Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sayonara

kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo

169 cm, 98.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2012 , Komentarze (2)




nie piszę, ale to nie znaczy, że diety nie ma

na wagę nie wchodziłam, więc nie wiem jaki mam styczniowy wynik
7 kg na pewno się nie udało, sądząc po spodniach spodziewam się 4-5 (ma się to doświadczenie no nie??)

jestem na antybiotykach, kończy mi sie @, nie mam natchnienia na ważenie
mój brak weny jest spowodowany ..ujowym nastrojem

uczę się nazywać uczucia po imieniu, zaprzyjaźniona pani od wariatów podpowiedziała, że to ułatwia życie

a więc czuję strach, zniecierpliwienie, znużenie, złość, krzywdę, całe morze nadziei i wiary w to, że nam się nic nie może stać
powód: kolejne badania pana i władcy
czy kiedyś się do nich przyzwyczaję i przestanę histeryzować? może...

w każdym bądź razie wszystko jest w porządku, pewnie już tak będzie zawsze, ale ja się za każdym razem boję

dziś po odebraniu wyników z przychodni musiałam się znieczulić
wlazłam do empiku i puściłam całkiem sporo kaski (pomogło natychmiast)
kupiłam sobie:
- genialny kalendarz z kotem simona (przezabawny)
- nowy kryminał miłoszewskiego,
- cośtam pilipiuka,
- 30 minut jamiego
- i pierwszy tom "gry o tron"


dopiero teraz obejrzałam ten serial, bo jak zwykle mam mocno spóźniony zapłon i jestem zakochana :))
koniec trochę mnie wkurzył, ale i tak baaaaaaaaaaaardzo mi się podobało :)
teraz więc czas na książki


aaaaa z wieści dietetycznych:
wracając do auta kupiłam sobie czekoladową mokkę w starbucksie (przez chwilę byłam królową lansu!), smaczna była, na panujące mrozy idealna!




25 stycznia 2012 , Komentarze (9)


a dziś zjadłabym to





a wy?

nie znoszę tej przedokresowej chcicy!


24 stycznia 2012 , Komentarze (5)


wrócił mój dół egzystencjalny, tylko bym jadła, popijała wino i spała
wiem naturalnie czym jest to spowodowane i tylko świadomość zmian hormonalnych zachodzących w moim biednym organizmie pozwala mi się jakoś trzymać
dlaczego jesteśmy co miesiąc narażane na podobne szaleństwa?
nie mam dziś siły na nic, płakać mi się tylko chce :(
aaa i zjadłabym coś takiego, a wy?




23 stycznia 2012 , Komentarze (3)




po lekkim rozprężeniu ostatniego tygodnia, trzeba się wziąć poważnie do roboty,
bo styczniowe siedem kilo może być poważnie zagrożone

żadnych odstępstw i wymówek, pełny dietetyczny rozpęd

menu na dziś:
- dwie kromki żytnie, rama, szynka
- farsz do gołąbków - w sumie chyba wielkości jednego gołąbka
- dwa gołąbki w sosie pomidorowym
- owsianka z cynamonem, kiwi

słabo dziś z warzywami, ale nie miałam czasu na zabawę z menu,
jedzenie łapałam w biegu, patrząc tylko ma kalorie

wyprodukowałam dziś trzy garnki gołąbków - będziemy jedli je chyba do wiosny :)



22 stycznia 2012 , Komentarze (4)




kiedy ostatnio przeżyłyście dzień bez zegarka?
ja dziś, a wcześniej chyba 20 lat temu

robiliśmy dziś malowanie dużego pokoju - malowaliśmy, sprzątaliśmy, później otworzyliśmy wino (ze świątecznych zapasów mojego teścia mniam mniam) i nagle

okazało się, ze jest druga w nocy...

myślałam, że jest 22 no może 23
śmieszne przeżycie

dzisiejszy dzień zaliczam na minus, choć bardzo był obfity w wysiłek, nie jestem natomiast w stanie stwierdzić co dziś jadłam,
nie wiem czy było tego dużo, czy mało - nie pamiętam

no i to wino

nie taki tryb życia obrałam...



18 stycznia 2012 , Komentarze (4)




przyznaję się dziś do małego grzechu
zjadłam fishmaca
miałam sporo nerwów więc idąc ulicą, powtarzając "fuck, fuck, fuck" vel "kurwa, kurwa,kurwa" w pięciu językach, z pełną premedytacją zamiast części obiadu kupiłam sobie smażoną rybkę w bule

wliczyłam ją do bilansu, zjadłam w pełni świadomie ze smakiem i delektując się
nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia
moja dieta to styl życia, nie mam zamiaru się łudzić, że już nigdy nie zjem nic w mc lub kfc
muszę natomiast wykształcić w sobie nawyk poprzestawania na małej porcji niezdrowych smakołyków

zjedzone:
- dwie kromki orkiszowe, szynka, pomidor
- owsianka, pomarańcza
- fishmac, naleśnik ruski
- dwie kromki kminkowe, twarożek, rzodkiewki

mam nową motywację do diety :)

uwaga, bo będę się chwalić :)

z okazji moich urodzin jedziemy do wenecji
chcę być wtedy duuuuuuuuuużo szczuplejsza i piękniejsza!


aaaaaaaa i mały ps.: obejrzyjcie koniecznie film "musimy porozmawiać o kevinie"




17 stycznia 2012 , Komentarze (6)




nadal nastrój mi dopisuje i dzielnie się trzymam, choć od wczoraj nawiedzają mnie zachcianki
będę musiała sobie trochę dogodzić kulinarnie, żeby nie popaść w smutek i depresję :D
oczywiscie wszystko w ramach limitu kalorycznego

w piątek zrobię babkę ziemniaczaną w wersji light, a w sobotę tortillę pieczarkową wg tego pomysłu

plan na dziś:
- dwie kromki żytnie, szynka, kiełki rzodkiewki
- owsianka, kiwi, mango
- kurczak, ziemniaki, kapusta kiszona
- sałatka z kuskusu i warzyw



16 stycznia 2012 , Komentarze (6)




pierwszy tydzień diety za mną :) na wadze dwa kg mniej :) jupiiiiiiiiiiiii!

zaplanowane na dziś menu:

- kromka razowa, kromka kminkowa, szynka (znowu muszę odstawić warzywa, bo wrzody mi żyć nie dają :(( )
- owsianka cynamonowa, spróbuję zjeść kiwi i zobaczę czy nie umrę
- naleśniki z wiśniami i twarożkiem waniliowym
- dwie kromki kminkowe, szynka

co wpadnie jeszcze? zobaczymy

przygotowuję duży pokój do malowania,
wyciągam i wynoszę wszystkie książki z regałów

przy okazji wpadła mi w ręce dawno zapomniana biografia chopina, dostałam ją sto lat temu na urodziny od mamy...

także dziś gra u mnie fryderyk, to chyba mój ulubiony utwór


15 stycznia 2012 , Komentarze (3)




nadal dobrze tralalalala :)

to był wyjątkowo łatwy do zniesienia weekend na diecie, jadłam mniej niż w tygodniu
albo żołądek zaczyna mi się zmniejszać, albo to obecność pana i władcy działa na mnie tak kojąco :)

jedno jest pewne - poszło gładko, wiec kolejnych tygodni i weekendów na diecie nie ma co się cykać :)

zjedzone:
- kromka razowa, kromka orkiszowa, resztka pasztetu, szynka z indyka, papryka
- zupa ogórkowa
- kurczak, sałatka z kuskusu i warzyw
- kromka orkiszowa, kromka kminkowa, rama, szynka, pomidor, kawa zbożowa z mlekiem

chciałabym zacząć prowadzić fotomenu, podziwiam dziewczyny, które się w to bawią, mi brakuje cierpliwości


14 stycznia 2012 , Komentarze (2)




jestem w euforii, piątek i sobota minęły, a jak jestem grzeczna!
żadnych smakołyków, żadnego alkoholu - jestem genialna!

zjedzone:

- dwie kromki razowe, szynka z indyka, kawałek pasztetu, papryka, sałata
- zupa ogórkowa
- fasolka szparagowa, ziemniaki
- owoce na spółkę z panem i władcą: jabłko, kiwi, pomarańcza, mango
- dwie kromki orkiszowe, szynka, pasztet, rzodkiewki

już niedługo będę nie tylko piękna, ale i szczupła :D


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.