Wiem, to prowokacyjny tytuł wpisu. Ale to prawda, szczególnie gdy udało się trochę schudnąć. Schody zaczynają się kiedy wagę trzeba utrzymać. Chudłam już tyle razy, że wiem, co mówię.
Kocham jeść. Chyba nie ma takiej potrawy, której nienawidzę i nie ruszę. Jestem wegetarianką z wyboru, ale czasem ślinię się do golonki, czy pieczonego kurczaka. Nawet teraz.
Waga stanęła, a według wszelkich tabel i wyznaczników nie dotarłam do normy. Nawet wskaźnik wagi bujnął się w tę niewłaściwą stronę i utrzymał za długo. Czemu???? Przecież jestem aktywna, jem regularnie jak do tej pory. Niczego nie zmieniłam. A jednak!! Zapomniałam o owocach. A to truskaweczki, a to śliweczki, a to malinki, jabłuszka i bananek. I to w tzw międzyczasie. Absolutnie nie zniechęcam do jedzenia owoców. Ale trzeba je wliczyć do bilansu dziennego. Nie liczę na co dzień kalorii. Strasznie to upierdliwe. Nie ważę tego, co jem. Zauważyłam, że dobrze na mnie działa przerwa w jedzeniu. Nie jest dobrze, gdy nie czuję głodu przed posiłkiem. A często zdarza mi się podjadać w stresie, czy z nudy, czy powodu zdjęć, których się naoglądałam ;) Wymówka, że to tylko owoc jest za słaba. Teraz włączyłam owoce do posiłków i chyba działa.
Wiedza o odżywianiu jest dla mnie jak astrologia (no może trochę przesadzam). Trochę się tego naczytałam. Wcale nie czuję się mądrzejsza. Kurcze, gdyby coś w tym było pewne, to nie byłoby otyłości na świecie!!! Ja się pogubiłam w tych wszystkich poradach. Każdy musi znaleźć swój sposób na odchudzanie i utrzymanie wagi. Ja jeszcze cały czas szukam. I mam dużo pokory w tym temacie. Ale też jestem pełna optymizmu. Na razie.
Kupiłam sobie spódniczkę do biegania:
Rewelacja i nawet nie musiałam wybierać największego rozmiaru i martwić się, czy wejdę ;) Dziś już w niej pobiegane. Jest megawygodna!!! Kiedyś bym pomyślała: po cholerę spódniczka do biegania, spodenki nie wystarczą? A co, nie można się poczuć fajniej? Skąd taki pomysł, jak dla mnie szalony? Zapisałam się na wirtualny Bieg Kobiet Zawsze Pier(w)si 2020 i tam była możliwość zamówienia do bluzeczki również spódniczki. Jednak cena mnie powaliła :( Zaczęłam szperać i znalazłam w decathlonie. I ponieważ tak "zaoszczędziłam" to dokupiłam sobie jeszcze dwie :)
Teraz to już spadam myć okna, bo wakacje mi się skończą a ja nie ogarnę mieszkania :)