Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

MAm bardzo szerokie zainteresowania, jak to mówią moi znajomi jestem " kobietą renesansu" . Miałam być chirurgiem, zostałam prawnikiem ale wciąż uczę się czegoś nowego . Uwielbiam książki, zdobywanie wiedzy, wypady do klubów i wiele wiele innych

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1050939
Komentarzy: 42998
Założony: 5 stycznia 2007
Ostatni wpis: 27 grudnia 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Beata465

kobieta, 59 lat, Radom

173 cm, 110.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 maja 2015 , Komentarze (27)

i nie Marqueza. Ów wpis popełnię a propoś wieku, jego upływu i odczuwania. Mam lat 50 i jeden miesiąc i 16 dni :D i nie czuję tego, a nie czuję, bo nie rozpamiętuję . Jestem człowiekiem dla którego przeszłości - nie zmienię , przyszłość -  jest niewiadomą, pozostaje mi więc tu i teraz bo na to mam jakiś maleńki wpływ.  Jestem optymistką , chyba zbyt wielką ale ta cecha charakteru uratowała mnie przed psychiatrykiem, dosłownie. Kiedyś mi zarzucono że nie potrafię współczuć...faktycznie nie potrafię, bo dla mnie siedzieć przy kimś i wylewać nad nim łzy, jest pardon stratą czasu i energii, zamiast pozbywać się cennych mikroelementów , ja myślę, gdzie mogę zadzwonić, co zrobić, kogo znam, kto mógłby pomóc tej potrzebującej osobie. W ogóle mam awersję do przytulania...no chyba że jest to przystojny mężczyzna w typie włocha tudzież hiszpana z wczorajszym zarostem, zniewalający intelektem( to konieczne) , wtedy mogę go utulić. Chociaż dzisiaj robiłam tulisia z moim optykiem, ale jak tu się nie przytulić jak człek wyszedł z zakładu i czekał na mnie z otwartymi ramionami aż się dowlekę do niego :D. Wracając do wieku, jeszcze nie dotarłam do połowy żywota swego ( absolutnie nie świętego), bo od kilkunastu lat gorąco deklaruję iż będę żyła 125,5 roku co najmniej. A jak pada pytanie " Pani Beato, rozumiem 125 ale dlaczego i pół" to wtedy z uśmieszkiem odpowiadam " no właśnie po to żeby zaintrygować i sprowokować rozmowę....dlaczego" :D 

Córka Kudłatej przedwczoraj stwierdziła " ciocia wy jesteście niesamowite, moi znajomi - 30 latkowie, podziwiają was i nie chcą wierzyć , że macie 50 lat i tyle robicie, uprawiacie sport, gotujecie, pieczecie, chodzicie co tydzień do kina, jeździcie do teatru, na koncerty a teraz zakładacie biznes" cóż szalenie miło wiedzieć, że się należy do indywiduów , niepowtarzalnych i unikalnych. I tak ma być, żadnych klonów i replik. 

Dzisiaj u fryzjera zdobyłam nową fankę, pani poganiała chłopaków, żeby mnie szybciej jej oddali " bo z panią Beatką się tak świetnie rozmawia" , okazało się że kobieta i ja pochodzimy z tej samej dzielnicy, tylko ona jeszcze tam mieszka a ja wyprowadziłam się prawie 20 lat temu na drugi koniec miasta, a poza tym sprzedałam jej mój sławny ( już przepis) na placki z kalafiorem. 

Wracając zatem do wieku ....zaplanowałam żyć długo, w miarę ruchliwie i na pewno nienormalnie. I tego nie odpuszczę o nieeeeee.....jakem ognisty, popieprzony baran :D 

29 maja 2015 , Komentarze (14)

...............nie będę was dzisiaj dręczyła swoją pisaniną. Lecę zaraz do mojego kudlanego Maestro, podetniemy sierściuchę i zrobimy świeży kolorek. Potem na targ po kalafiorek do placków, bo takie było zamówienie Paszczura, potem zmajstruję polewę do sernika , potem podłogi a potem ....może was pomęczę i podręczę a teraz do miłego. Bo lecę per pedes dla zdrowotności mojego ciela ( czyli tego co mam na gnatach a nie młodego ssaka marki krowa tudzież byk) i ku piękności nóg moich. Miłego poranka paaaa

28 maja 2015 , Komentarze (22)

właśnie wróciłyśmy z Kudłatą od pana D., jesteśmy po rozmowie w sprawie sali na dansownię . Mam przygotować projekt umowy i ......ruszamy, ruszamy 27 czerwca .....super mam nadzieję że nasz pomysł okaże się super trafiony i ludzie po 40 znajdą swoje miejsce do dobrej zabawy. Żadnego disco polo, muzyka z czasów naszej młodości, ludzie tylko od 40 w górę ....sala z klimatem. Pan zszedł z ceny ...bajka, ale reklamy, artykuły, ulotki to wszystko zaczniemy drukować jak już będzie papier podpisany :D:D 

Do lustra się przyzwyczajajcie , będziecie je widziały raz w miesiącu :D , ja sobie tak przed nim staję i pytam " Lustereczko, powiedz przecie , kto jest najpiękniejszy w świecie?" A lustro odpowiada " Ti, Ti...." miałam go już ochrzanić , że powinno być " ty królowo" ale sobie pomyślałam, że mogłoby mi odpowiedzieć " ti...krowo" więc niech lepiej skończy na ti, ti :D:D:D 

Dobra moje drogie , z tej radości biorę się za sernik z chałwą , bo muszę jeszcze sprzątnąć łazienkę, zrobić sobie obiad i napisać pozew. :D:D Do miłego

28 maja 2015 , Komentarze (67)

i to w dwóch kwestiach ....nasłonecznienia za oknem i ...cyferek na wadze. Dopiero się wczoraj martwiłam, bo było ponad kilogram w porównaniu do ubiegłego tygodnia a tu ...ziuuuuuuuuuuuuuuu i spadło, dzisiaj jest ino 120,2 huuuurrraaaa.....i z tej okazji okaże się wam w całym moim postumencie :D a nawet szerokości , oto ja dziewczyny ( i chłopaki) - chichohotamka wyścigowa :D:D, miłego dzionka 

27 maja 2015 , Komentarze (4)

możecie mnie zabić ...spalić na stosie, albo nadziać na kołek osinowy, ale ostrzegam, bez walki się nie poddam a że jestem wielkogabarytowa ...szamotanina może być przechylona na szalę :P. 

Właśnie robiłam sobie obiad ...makaron z papryką duszoną na odrobinie masełka klarowanego ( zmieniłam bo olej rzepakowy za cholerę mi nie idzie) z cebulką, czosnkiem i szpinakiem i odrobinką jogurtu ( który jak wspomniałam sama produkuję) i tak sobie te pikne kolorystycznie mieszaninki pieprze ( dosłownie a nie w przenośni) i nagle ....trach.....oświetliło mnie, a jakbym tak do tego szpinaczku sypnęła odrobinkę gałki muszkatłowej? Sięgnęłam więc koniczyną grzebiącą górną w głąb mojego sezamu przyprawowego, albowiem na punkcie przypraw mam autentycznego jobla, i miast słoika z gałką wywlokłam słoik z cynamonem, niewielka różnica, to brązowe i to brązowe, a ponieważ urodziłam się w godzinie leni, to jako leń przyzwoity, uznałam że nie bedę już dłubała w szafce w poszukiwaniu gałki i sypnęłam szczyptę cynamonu, no mówię wam kobiety, nie miałam pojęcia że ta kora może wydobyć tak ciekawy smak ze szpinaku ....w dodatku ten jogurcik zagrzany z masełkiem i cynamonem ...pyyyyychota , jednym słowem obżarłam się jak bąk ...znad pól i łąk. Miłego popołudnia

27 maja 2015 , Komentarze (2)

O taka ci, właśnie ją kurier przywiózł, liścik wzruszający, dobrze że wysikuję wypitą wodę, bo ani chybi bym się ...połzawiła :D W dopisku oczywiście Paszczur & Paszczur (bez przyległości jeszcze) 

27 maja 2015 , Komentarze (11)

znowu leje, jest zimno , po prostu zamieniam się w ponuraka. Basen dzisiaj zadawalający, 1300 m 44 minuty, czułam jak mięśnie ramion mi pracują i serducho puka co prawda nie w rytmie chacha ale ja uwielbiam to podniecające zmęczenie. Wczoraj postraszyłam Paszczura , zadzwoniła do mnie kole 15 ...i tym sposobem odnalazła matkę, spytałam ją czy ucieszy się jak zadzwonię do niej 5 20 z życzeniami, przerażona spytała "rano?" no oczywiście że rano odpowiedziałam, nie....tylko nie o tej godzinie, więc jej podarowałam i zadzwoniłam przed chwilą, przywitałam słowami " dzień dobry stare dziecko młodej matki" , naprawdę mam stare krówska :D 27 lat temu był cholerny upał, a o tej porze zaczynała już działać oksytocyna :D , miłego dnia babeczki i chłopaczki ( jeśli jakiś czyta moje bazgroły) . 

26 maja 2015 , Komentarze (2)

najlepiej z kuszy, za to że was dręczę dzisiaj moim bazgraniem co i rusz. Ale chciałam wam coś pokazać. Oto czym mnie zaskoczyła moja klientka pół godzinki temu. Pomagałam jej walczyć z pewnym lichwiarzem, sięgnęłam nawet do zainteresowaniem jej sprawą mediów. Dzisiaj pani przywiozła wyroki, będziemy dziada ścigać sądownie bo nie chce jej oddać kasy, z której ją ogolił. Nie powiem ...jestem wzruszona, nie spodziewałam się takiego bukietu. 

Aaaaa....starszy paszczur już nie jest sierotą :D:D odnalazła matkę , lepiej późno niż później :D

26 maja 2015 , Komentarze (7)

muszę nabazgrolić raz jeszcze dzisiaj, właśnie zrobiłam szybciutką " pamiętnikówkę" czyli taki przegląd pamiętników moich znajomych, przy okazji czytam komentarze, no i czasami mi się nóż w kieszeni otwiera, jak czytam o pastwieniu się nad osobami grubymi. Nie chwaliłam się do tej pory , że współpracuję ze Społecznym Rzecznikiem Osób Otyłych w Fundacji OD - WAGA, dziewczyny jeśli spotykacie się z przypadkami dyskryminacji, walcie do nas jak w dym. Jeśli czasem oglądacie" świat się kręci" to na początku marca w programie o dyskryminacji osób otyłych gaworzyła taka ruda myłpa...czyli ja. Mamy już za sobą dwa sukcesiki w tym roku, udało nam się ściągnąć audycję ze strony internetowej radiowej Trójki, gdzie w mało wybredny sposób komentowano " zmniejszanie się mózgu " u osób otyłych, i zwróciłyśmy uwagę Wysokim obcasom GW, że opublikowali piękny ( i nie wiadomo komu potrzebny) instruktaż na temat " pasienia" osób, czyli feederyzmu. Mnie tylko raz ...zdyskryminował nowy " doktorek" w stacji krwiodawstwa jak poszłam krew oddać ( bo jestem HDK) a także potencjalną dawczynią szpiku tudzież organów ( a nawet poszczególnych piszczałek z nich ale to dopiero jak zejdę , co nastąpi wg moich planów nie wcześniej niż  za 75,5 roku, ale wtedy to ja będę miała wióry miast ...płuc ani chybi) zafundowałam mu skargę, ściągnęłam zaraz prasę do Centrum Krwiodawstwa no i zrobiłam delikatnie mówiąc rozpierduchę a propo nieuzasadnionej dyskryminacji :D:D tak że jakbyście się spotkały z takowymi przypadkami to walcie do nas jak w dym tu jest link do strony fundacji http://www.od-waga.org.pl

26 maja 2015 , Skomentuj

i jestem wściekła jak cholera , zamiast w dół, to ja 1,4 w górę , niech to piorun strzeli, łapy jak napompowane, wiem że zatrzymuję wodę , ale to i tak wkurza, pierścionek ledwie wcisnę na palec, buty muszę ściągać w trymiga po powrocie, a wogóle rano jak postawię stopy na ziemi to czuję ...że jest nie halo...wkurzające. Rano pojechałam po zakupy na cały tydzień ...no prawie na cały, jeszcze Paszczur I nie zameldował jakie jest papusiowe zamówienie , opieprzę je ...jedna i druga zapomniały że mają mother, no ja jutro do tej jałowicy zadzwonie 5 20 z życzeniami urodzinowymi a co...jak zemsta to zemsta :D:D:D . po zakupach pojechałam do mojej osobistej Starej Kobiety czyli Maci  akurat obie siostry też były, potoczyłyśmy chwilę dyskusję polityczną , dałam babci kwiaty i awokado i podobno tylko " najstarsza córka stanęła na wysokości zadania " upominkowego :D , teraz nawróciłam się et chałupa, zmajstrowałam przepisowy koktail z sałaty, miodu, kiwi i banana , dorzuciłam kostki lodu i jem II śniadanie bo już mój żołądek się upomina o 13 mam klientkę więc obiad będzie ciut opóźniony ale to nic ...kaszkę mam z wczoraj a kurczaczek z warzywkami szybko się usmaży. Miłego popołudnia kobietki i mężczyźni :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.