Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I wracam do was niczym bum erang


możecie mnie zabić ...spalić na stosie, albo nadziać na kołek osinowy, ale ostrzegam, bez walki się nie poddam a że jestem wielkogabarytowa ...szamotanina może być przechylona na szalę :P. 

Właśnie robiłam sobie obiad ...makaron z papryką duszoną na odrobinie masełka klarowanego ( zmieniłam bo olej rzepakowy za cholerę mi nie idzie) z cebulką, czosnkiem i szpinakiem i odrobinką jogurtu ( który jak wspomniałam sama produkuję) i tak sobie te pikne kolorystycznie mieszaninki pieprze ( dosłownie a nie w przenośni) i nagle ....trach.....oświetliło mnie, a jakbym tak do tego szpinaczku sypnęła odrobinkę gałki muszkatłowej? Sięgnęłam więc koniczyną grzebiącą górną w głąb mojego sezamu przyprawowego, albowiem na punkcie przypraw mam autentycznego jobla, i miast słoika z gałką wywlokłam słoik z cynamonem, niewielka różnica, to brązowe i to brązowe, a ponieważ urodziłam się w godzinie leni, to jako leń przyzwoity, uznałam że nie bedę już dłubała w szafce w poszukiwaniu gałki i sypnęłam szczyptę cynamonu, no mówię wam kobiety, nie miałam pojęcia że ta kora może wydobyć tak ciekawy smak ze szpinaku ....w dodatku ten jogurcik zagrzany z masełkiem i cynamonem ...pyyyyychota , jednym słowem obżarłam się jak bąk ...znad pól i łąk. Miłego popołudnia

  • Izabela_p

    Izabela_p

    27 maja 2015, 14:39

    Kochana . Po czytaniu Twoich wpisów na mojej gębie zawsze wyrasta banan,,UŚMIECH,,. Z utęsknieniem czekam na wpisy ... Miłego dnia.

    • Beata465

      Beata465

      27 maja 2015, 14:46

      Izencjo, dzisiaj was już nie będę nękała, zaraz się zaczynam pindrować a potem z Kudłatą ( czyli przyjaciółką mą) jedziemy gadać w sprawie sali na nasze biznesy, a potem do kina , bo dzisiaj kino kobiet i mamy wielką ochotę znowu coś wygrać, miesiąc temu wygrałam masaż w spa...do dzisiaj się jeszcze nie umówiłam ale muszę, bo bon do wykorzystania do końca czerwca. Tak że jutro do was przybędę " ty przychodzisz jak noc majowa,biała noc, noc uśpiona w jaśminie...." jako to rzecze , nie nie Zaratrustra , a jeden z moich ukochanych poetów.

  • ellysa

    ellysa

    27 maja 2015, 14:25

    nie znam Cie,poczytalam pare wpisow i juz Cie polubilam:))))

    • Beata465

      Beata465

      27 maja 2015, 14:28

      Wielkie dzięki, bardzo mi miło

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.