Nie potrafię się odchudzać. Moja silna wola leży. Jestem słaba. Dzisiaj zjadłam duży kawałek ciasta z serem ;/ Czuję się opuchnięta i gruba 🙁 Gdzieś tam daleko jest mój cel, moje 54 kg, ale jak zobaczę cos słodkiego do jedzenia to nie potrafię się powstrzymać. Czuję się żle, jestem zła na siebie, że tak łatwo ulegam pokusom.
Moje menu:
śniadanie I: kromka chleba z serem żółtym, masło, pomidor,
śniadanie II: jogurt, kawałek ciasta,
obiad: makaron z sosem pomidorowym,
podwieczorek: banan, brzoskwinia,
kolacja: kromka chleba z serem białym, pomidor.
Wypite płyny: 1 x kawa, 2 x czarna herbata, 1 x herbata miętowa, woda.
Aktywność fizyczna: 20 min stepper, 40 min jazda rowerem.