Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrażliwa marzycielka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 30509
Komentarzy: 344
Założony: 18 maja 2021
Ostatni wpis: 25 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
papryczkachili2021

kobieta, 33 lat, Poznań

165 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do końca roku chcę ważyć 58kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 września 2021 , Komentarze (4)

Dziękuję Wam za komentarze pod ostatnim wpisem. Może rzeczywiście to nie chodzi o to, że mam słabą silną wolę tylko moja dieta jest niefunkcjonalna. Postaram się jeść więcej i poczytam o tym jak układać jadłospisy. 

Dzisiejszy dzień spędziłam aktywnie. Szukam pracy, a poza tym uczę się jeździć samochodem. Także wycieczka do miasta była.

Moje menu:

śniadanie I: kajzerka, serek kanapkowy, kiełki brokuła, sałatka z indykiem i brzoskwinią,

śniadanie II jogurt,

obiad: zupa pomidorowa

podwieczorek: banan, jabłko,

kolacja: kromka chleba z białym serem, pomidor.

Wypite płyny: 1x kawa, 2 x herbata czarna, 1 x herbata miętowa, woda.

Aktywność fizyczna: stepper: 20 min.

6 września 2021 , Komentarze (8)

Nie potrafię się odchudzać. Moja silna wola leży. Jestem słaba. Dzisiaj zjadłam duży kawałek ciasta z serem ;/ Czuję się opuchnięta i gruba 🙁 Gdzieś tam daleko jest mój cel, moje 54 kg, ale jak zobaczę cos słodkiego do jedzenia to nie potrafię się powstrzymać. Czuję się żle, jestem zła na siebie, że tak łatwo ulegam pokusom. 

Moje menu:

śniadanie I: kromka chleba z serem żółtym, masło, pomidor,

śniadanie II: jogurt, kawałek ciasta,

obiad: makaron z sosem pomidorowym,

podwieczorek: banan, brzoskwinia,

kolacja: kromka chleba z serem białym, pomidor.

Wypite płyny: 1 x kawa, 2 x czarna herbata, 1 x herbata miętowa, woda.

Aktywność fizyczna: 20 min stepper, 40 min jazda rowerem. 

5 września 2021 , Komentarze (5)

Niedziela minęła mi aktywnie, co mnie cieszy, bo po przejażdżce rowerem dobrze się poczułam. Dzisiaj starałam się też jeść mniej, bo wczoraj sobie pofolgowałam. Byłam w gościach, ale starałam się jeść to co lekkie i nie tuczy.

Mój jadłospis:

śniadanie I: kromka chleba z serem białym, pomidor,

śniadanie II: banan,

obiad: brak

podwieczorek: galaretka z owocami,

kolacja: kromka chleba, sałatka jarzynowa.

Wypite płyny: 1 x kawa, 2 x czarna herbata, woda.

Aktywność fizyczna: 20 min stepper, 60 min rower.

4 września 2021 , Komentarze (5)

Mam wrażenie, że to któryś mój wpis, w którym będę marudzić. Widocznie lubię marudzić.

Z dieta słabo, dzisiaj zjadłam pączka. I w ogóle jestem na nie. Nie chciało mi się dziś sprzątać, zrobiłam tylko małe pranie. Jeszcze prasować muszę, ale to zostawię na wieczór. Jutro będę w gościach, dlatego nie wiem jak utrzymam dietę. Postaram się jeść lekkie rzeczy.

Moje menu:

śniadanie I: kromka chleba z serkiem kanapkowym, pomidor

śniadanie II: jogurt,

obiad: 5 pierogów,

podwieczorek: pączek, maliny, banan,

kolacja: kromka chleba z białym serem, pomidor.

Wypite płyny: 1x kawa, 2 x czarna herbata, 1 x herbata miętowa, woda.

Aktywność fizyczna: stepper: 20 min. 

3 września 2021 , Komentarze (4)

Kolejny dzień za mną. Czas tak szybko ucieka, że nawet się nie obejrzałam, a tutaj już piątek.

Dzisiaj zamiast pisać CV, przespałam całe popołudnie. Kolejny dzień z cyklu tego ze złym humorem już za mną. Nie potrafię się podnieść, brak pracy, niezadowolenie z własnego wyglądu. Może i schudnę, ale piękniejsza już nie będę :D Pora siebie zaakceptować. Tym bardziej, że po 30 ciało zaczyna się zmieniać, a czasu, gdy byłam młodsza już nie odzyskam.  Ale nie jest tak źle, dobry czas jeszcze przede mną. Mogę jeszcze wiele, zmienić także.  

2 września 2021 , Komentarze (1)

Dziś pogoda się poprawiła. Od rana słoneczko świeciło, od razu humor lepszy. 

Stoję w miejscu, tak się czuję. W swoim życiu. Trochę chorowałam i nie pracuje. Teraz czeka mnie szukanie pracy. Najgorsze jest to, że niewiele potrafię, także nie wiem jak ta pracę znajdę. Ehhh... znowu smęcę.

Z dieta w miarę dobrze. Nie udało mi się dzisiaj wykonać treningu ( tak ciężko się zmobilizować 😐). Ale poćwiczyłam na stepperze. Także zawsze coś. 

Moje menu:

śniadanie I : tost z serem żółtym, pomidorem i masłem,

śniadanie II: mały jogurt,

obiad: 5 pierogów z kapusta i grzybami,

podwieczorek: 2 rządki gorzkiej czekolady,

kolacja: kromka chleba z białym serem, pomidor.

Wypite płyny: 1x kawa, 2 x herbata czarna, 1x herbata miętowa, woda.

Aktywność fizyczna: stepper: 20 min.

1 września 2021 , Komentarze (1)

Dziś szalony dzień. Od rana wiele obowiązków, nie nadążam. Jedzeniowo słabo, cos tam w międzyczasie zjadłam i nie było to dietetyczne jedzenie. Od jutra obiecuje poprawę. I to, że wezmę się za treningi. Chociaż co drugi dzień.

31 sierpnia 2021 , Komentarze (4)

Dziś smutny dzień. Pogoda nie sprzyja dobremu nastrojowi, bo cały dzień pada. Od rana chodziłam wkurzona, sama nie wiem na co. Pewnie na siebie, że daje plamę. Tak bardzo nie akceptuje swojego ciała. Może nie jest najgorzej, ale źle mi z tym, że mam fałdki i duży brzuch. Sama tez nie wierze, że dietą i ćwiczeniami cos zmienię. Serio ćwiczenia dają takie rewelacyjne efekty?? Nic mi się nie chcę...

Moje menu:

śniadanie I: bułka z białym serem, pomidor

śniadanie II: brak

obiad: kasza z jogurtem owocowym,

podwieczorek: brak

kolacja: dwie kromki chleba z serem żółtym, pomidor, masło

Wypite płyny: 1x kawa, 2 x herbata czarna, woda.

Aktywność fizyczna: stepper 20 min.

30 sierpnia 2021 , Komentarze (3)

Mnie gdzieś wypuścić. Dziś rano zawędrowałam do Biedronki. I co? Musiałam kupić swoje ulubione wafelki czekoladowe, które później spałaszowałam. Prawie całą paczkę 200 g( podzieliłam się też z rodziną). Mnie gdzieś wysłać. Nie wiem może to dlatego, że byłam bez śniadania i miałam ochotę zjeść wszystko ?

Nie wiem chyba nie potrafię się odchudzać. Te wszystkie zakazy działają na mnie jak płachta na byka. Ale wyznaczony cel kusi. Nie wiem jak to ze mną będzie. Z jednej strony pragnę schudnąć, z drugiej strony objadam się wafelkami. 

Moje menu:

śniadanie I: paczka wafelków czekoladowych,

śniadanie II: kromka chleba z białym serem,

obiad: makaron z mozzarellą,

podwieczorek: brak,

kolacja: kasza kuskus z jogurtem.

Wypite płyny: 1x kawa, 2 x herbata czarna, woda.

Aktywność fizyczna: 20 min stepper.

29 sierpnia 2021 , Komentarze (6)

Dziś zimno. Nie pada, ale jest chłodno. Nadal chodzę w krótkich spodenkach.

Dzisiaj dzień wolny od ćwiczeń. Zobaczę, może później zacznę ćwiczyć i w niedzielę, ale jak na razie dziś dzień bez aktywności.

Musze zredukować ilość chleba, którą jadam. Zauważyłam, że niektóre z Was nie jedzą go w ogóle. Ciężko mi się z nim rozstać, bo lubię pieczywo. Chyba będę go jadła raz dziennie. 

Moje menu:

śniadanie I: kromka chleba z białym serem, pomidor,

śniadanie II: mały jogurt,

obiad: 2 klopsy, ziemniaki, kapusta

podwieczorek: banan, kawałek ciasta drożdżowego,

kolacja: kromka chleba z żółtym serem, masło, pomidor.

Wypite płyny: 1 x kawa, 2 x czarna herbata, woda.

Aktywność fizyczna: brak

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.