Dziś pogoda się poprawiła. Od rana słoneczko świeciło, od razu humor lepszy.
Stoję w miejscu, tak się czuję. W swoim życiu. Trochę chorowałam i nie pracuje. Teraz czeka mnie szukanie pracy. Najgorsze jest to, że niewiele potrafię, także nie wiem jak ta pracę znajdę. Ehhh... znowu smęcę.
Z dieta w miarę dobrze. Nie udało mi się dzisiaj wykonać treningu ( tak ciężko się zmobilizować 😐). Ale poćwiczyłam na stepperze. Także zawsze coś.
Moje menu:
śniadanie I : tost z serem żółtym, pomidorem i masłem,
śniadanie II: mały jogurt,
obiad: 5 pierogów z kapusta i grzybami,
podwieczorek: 2 rządki gorzkiej czekolady,
kolacja: kromka chleba z białym serem, pomidor.
Wypite płyny: 1x kawa, 2 x herbata czarna, 1x herbata miętowa, woda.
Aktywność fizyczna: stepper: 20 min.
NiebieskaZabka
2 września 2021, 22:25czasem i pomarudzić trochę trzeba ;) dobrze, że zdrowie się poprawiło, to ma się jedno, a praca pewno się znajdzie ;) 3mam kciuki za ciebie :D