Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uczę się siebie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28254
Komentarzy: 633
Założony: 28 marca 2021
Ostatni wpis: 2 lipca 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Berbla12

kobieta, 52 lat, Katowice

170 cm, 67.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 maja 2021 , Komentarze (14)

Wczoraj trochę popłynęłam , szkoda tylko że nie na pływalni . W pracy cały dzień było ok, ale jak wróciłam wieczorem to zaliczyłam czekoladę wielkości 200 g . Nie pamiętam abym w swoim całym życiu zjadła taką ilość na raz. Tłumaczę sobie że przez ponad dwa miesiące przed @ odmawiałam sobie kawałka 🍫 to mam za swoje , było minęło i trza iść dalej.

wczorajsze kroki jestem zadowolona 😀

Dzisiejsze menu :

ś: chrupkie, szynka, ogórek , sok pomidorowy 

ś: arbuz 🍉

o: zupa szpinakowa z mięskiem 

k: szparagi w sosie i mozarella

Córka ciągnie mnie na siłownię , mamy taką nowo otwartą  ( tam gdzie kiedyś chodziłam zamknięta )ale mam obawy bo trzeba podpisać umowę co najmniej na rok , jednorazowe wejścia też są , ale  drogo .

Muszę to wszystko przemyśleć i zastanowić się czy dam radę między tą moją gonitwą częściej niż raz w tygodniu iść na siłownię no i podjąć decyzję .

29 maja 2021 , Komentarze (9)

Tak od około 10 dni pilnuje kcal , aby jeść tyle co powinnam ( jadłam za mało , waga stała ) 

Zaczełam jeść więcej waga ruszyła i mimo że jestem przed @ dalej spada. Jutro wracam do pracy, oby tylko znów się nie zbuntowała.

Wyniki były negatywne ( Bogu niech będą dzięki ) Tylko kwarantanny nam jeszcze w aplikacji nie cofnęli ( jak dzwoniłam do sanepidu, to powiedzieli że mają czas 48 g a my możemy normalnie funkcjonować) w radzie wizyty fonkcjonariuszy mam pokazać wynik ( jeszcze mi potrzebna policja na oddziele ) Mogłabym spokojnie czekać do poniedziałku i napewno lekarz by mi wypisał L4 , ale nie chce , szkoda mi kasy .

dzisiejsze menu : miałam dziś większe parcie na rzarcie , przynajmniej z rana 

ś : sok pomidorowy , 🍉, banan, kromka chleba z szynką i pomidorami

o : zupa jarzynowa , kawałek piersi z kurczaka , kromka chleba

p: sałatka z tuńczykiem i ryżem

k: serek wiejski 

fotek mi brakuje 🤔 

Dziś dzwoniłam na pływalnię , jest otwarta 🏊 

tylko trochę dojdę do siebie i nie odpuszczę,  już się nakręciłam  🤗


28 maja 2021 , Komentarze (6)

Zwariowany dzień. Miałam tyle planów i wszystko szlag t..... Wczoraj moja najmłodsza córka miała gorączkę, ból głowy, katar itp dziś zadzwoniłam do przychodni , aby zarejestrować młoda do lekarza i przy wizycie on-line wygadałam się do ,że wszyscy jesteśmy trochę za smarkani i po krótkiej rozmowie lekarz ustalił że mamy czekać na ambulans wymazowy dla całej rodziny . 

I takim sposobem jesteśmy uziemieni , kwarantanną przymusową do momentu wyników , oczywiście jeżeli będą negatywne.

Musieliśmy zainstalować aplikację i i odpowiadać na telefony i wysyłać foty. Miałam jeszcze kilka spraw dziś do załatwienia takie jak odbiór pieluch w aptece dla mamy , zakupy na kilka dni .... No cóż ,poprosiłam syna . Jak by coś na 3,4 dni jesteśmy zabezpieczeni. Gorzej z moją gadzinką , jak jutro okaże się że jesteśmy uziemieni to będę musiała coś wymyśleć , syn nie za bardzo może ją wziąć do siebie oboje pracują a moja gadzinka po prostu szaleje jak jest sama . Coś wymyślę...

dzisiejsze menu:

Nie dałam rady wszystkiego zjeść 🤦

ś: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z szynką i 🍅 , rzodkiewka i kawałek wiejskiej z wędzarni 


o: ziemniaki, kotlet , zielone z sosem jogurtowym 

k: sok pomidorowy, 🍉 , serek wiejski i banan 

Wiem, wiem kolacja to wygryw życia , ja nawet głodna nie byłam , tylko kcal musiałam dobić 🤗



27 maja 2021 , Komentarze (6)

Ale mi waga niespodziankę urodzinową zrobiła 

ucieszyłam się jak dziecko🥰  Mimo tylu imprez kalorii się trzymam i po dwóch miesiącach jestem zadowolona. Nauczyłam się jeść śniadania , nie objadam się wieczorami (a to było moją największą zmorą) no i chudnę a wydawało mi się że to graniczy z cudem ( jedząc w miarę normalnie to co zwykle) wychodzi na to że po prostu jadłam za dużo. W mojej diecie za dużo się nie zmieniło nie jadłam słodyczy , nie piłam słodkich napojów , żadnych ciosów , tłusto też nie gotuję bo nie lubię i takich tam . Jedyne co to słonecznik bardzo lubiłam , ale od początku odstawiłam i jakoś teraz nie tęsknię . Myślę że jest dobrze i byle tak zostało 🤗


25 maja 2021 , Komentarze (34)

Dziś poszperałam trochę w fotach i coś tam znalazłam . Długo się zastanawiałam czy wstawić ( nie myślałam że wyjdą gdzieś dalej , niż opcja usuń) bo wstyd , ale potem myślę że przecież wam chyba też się kiedyś zdążyło w powyciąganych gaciach po domu chodzić  (nie koniecznie foty robić ) ale ja to ja .

Zmierzam do tego że udało mi się zmontować  porównanie z trzech ostatnich miesięcy. Od marca do maja .

Bęben trochę mniejszy 😌 ale jeszcze dużo do naprawy. Ciało takie rozlazłe, trza by było jakieś ćwiczenia wdrożyć 🤸🏃🏋️

ś: banan, omlet z szynką i serem 

o flaczki wołowe 2 kromki chleba pełnoziarnistego 

baton vitanella, sok pomidorowy

K :serek wiejski 

woda półtorej litra + trzy kawy 




24 maja 2021 , Komentarze (9)

Trochę się działo przez te kilka ubiegłych dni, nie za bardzo miałam czas pisać i foty robić. Niby urlop mam , ale jak to zwykle bywa nie wiem gdzie ręce włożyć. Planów jeszcze tyle, że chyba się nie wyrobię . Dziś byłam z córkami na zakupach i trochę kiecek wpadło . Jutro córa obiecała że foty mi zrobi , bo jak stwierdziła czas się pochwalić że schudłam. Oprócz zakupów zaliczyłam długi spacer z moją gadzinką .

Kalorii się trzymam , waga stoi w miejscu,     tak się na nią obraziłam że zamówiłam inną 😁 A tak serio to zamówiłam nową bo ciekawi mnie skład , no i lubię takie bajery , można połączyć się z aplikacją i takie tam. Dziś się mierzyłam i widzę że cm spadają , to przynajmniej z tego się cieszę. Pokażę swoje bazgroły pisane na szybko.

Ś: 3 kabanosy, chrupkie z szynką i ogórki zielone

o: zupa ryżowa z warzywami

p: jabłko, banan

k: gyros z kurczakiem

kroki 14.500 tyś

wody mało, ok 1 l kawy dużo ( nie mam pojęcia czy się wlicza , ale chyba tak)

19 maja 2021 , Komentarze (4)

Dziś marnie z jedzeniem ( zachciało mi się malowanka w mieszkaniu ) mam taki bajzel że chyba do następnych świat się nie wyrobię ze sprzątaniem) 

Miedzy pędzlem,a wałkiem zajadłam dwa wielkie gołąbki z sosem pomidorowym ( śniadanie i obiad ) a na kolację serek wiejski i parówka . Trochę mało, ale chyba kawą byłam zapchana. Wody mało, ale za to kawy dużo.

Jutro powtórka z rozrywki 🤗

18 maja 2021 , Komentarze (8)

To było wczoraj , po tych moich pierdo lamento waga w końcu ruszyła . Cieszę się moja szóstka ......

Dzisiejsze menu : 


Dziś była owsianka, jogurt banan , gołąbki na obiad i na kolację , wpadł jeszcze serek wiejski. Kroki mało, wody mało. Trochę przekroczyłam kcal , ale gołąbkom z młodej kapusty nie mogłam się oprzeć. 



16 maja 2021 , Komentarze (2)

Pracowity tydzień za mną . Kcal się trzymam , waga stoi jak zaczarowana, już zaczęłam się wkurzać 🤗 gdzieś tam wyczytałam że przy owulacji też zbiera się woda ( wstyd się przyznać ale nie wiedziałam)  mam nadzieję że znalazłam powód stania w miejscu mojej szklanej. Dzisiejsze menu: 

ś: rosołek z makaronem 

o: schabowy z ziemniakami i surówką z młodej kapusty

p: jabłko 

k: tuńczyk , sałatka 


13 maja 2021 , Komentarze (1)

Śniadanie owsianka z bananem i jagodami

obiad: makaron z mięskiem  na ostro ( moje kolejne szybkie danie do pracy ) nawet mi podeszło. Wczoraj kupiłam w biedrze makaron w puszce Heinz w sosie pomidorowym z myślą na coś do pracy , sama doprawiamy i myślałam że zione ogniem. 🐲

przekąska 

w domu na kolację zjadłam zupkę szpinakową i serek wiejski. 

woda: 2.5 litra 

kroki:


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.