ale szczęśliwa po całym dniu. Dietka się trzyma, cukry nie wpadły (a mam w domu jakieś smarowidła jak nutella czy dżemy dla dzieciaków) i aktywne spacery z dzieciakami były też ;)
Najważniejsze zadanie na weekend to ogarnąć mojej 7-latce ciuchy bo we wtorek rozpoczynamy akcje "Szkoła". Olbrzymie zadanie logistyczne dla całej rodziny bo młoda musi od początku wyrobić nawyki systematyczności, słuchania innych i odpowiedzialności. Wszyscy w domu muszą jej pomóc przede wszystkim w aklimatyzacji, ale też wspierać ją. Jakoś damy radę, potem z chłopakami już będzie łatwiej bo będe wiedzieć co robić ;)
Cukry chcę odstawić do końca roku na razie, żeby zobaczyć efekty, ale mój główny cel to eliminacja na stałe cukrów. Mam nadzieję że mi się uda, powolutku dążę do tego, silna wola i zdrowy rozsądek mają tu kluczowe znaczenie. Nie chcę się poddać po raz kolejny.
Pozdrawiam!