czas zacząć. Widzę po sobie że z tym mam największy problem - cukier. Słodkie soki, ciasta, to się musi skończyć. Zero cukru i do tego zdrowsze zamienniki czyli zamiast smażonego kotleta - gotowany, zamiast sosów ze śmietaną - surówka z jabłka i marchewki itp. Nie mam w planach głodzić się tylko zacząć myśleć.
Śniadania : kromka chleba z jakąś chudą wędliną i ogórkiem lub serkiem do smarowania
Obiady : ryż lub kasza i do tego gotowane mięsko i surówka, rosołek z makaronem lub krupnik
Kolacje : hmm... tu jest lekki problem, musze poczytać co jest lekkostrawne, bez cukru, małokaloryczne i wspomagające spalanie kalorii podczas snu : D na pewno czerwona herbata do popicia a poza tym... coś znajde
Napole dozwolone: kawa z mlekiem 2%, woda oczywiście może być z wyciśniętą cytryną, herbata czerwona.
Ćwiczenia : no z tym jest największy problem bo najczęściej mam brak czasu (3 dzieci) lub padam na pysk ze zmęczenia (3 dzieci) :) ale są jeszcze spacery, a oprócz tego ostaram się wygospodarować dziennie jakieś ćwiczenia na brzuch (moja największa zmora), no i przynajmniej 3 razy w tygodniu rowerek stacjonarny min. 30 minut
No to takie moje prywatne założenia na najbliższe 4 miesiące.
Pozdrawiam!!
Skarlet24
26 sierpnia 2020, 10:39Można się odzwyczaić od cukru :). Po tygodniu już powinno być lepiej (tak jak z każdym nałogiem). A kotleta smażonego czasami zjedz! Przecież do końca życia nie będziesz jeść tylko gotowanego ;). 3 dzieci... mnie moja dwójka potrafi wykończyć :D. Z kolacją też mam największy problem... Niestety... Powodzenia i trzymaj się swoich założeń!
AryaStark.wma
26 sierpnia 2020, 10:42Staram się :) chyba banana będę jeść na wieczór tz 2 godziny przed snem :) pozdrawiam!
Skarlet24
26 sierpnia 2020, 13:02Jak mi się chce słodkiego (a zazwyczaj na kolację mi się chce), to jem 100g jogurtu nat., brzoskwinię i łyżkę chia :)
AryaStark.wma
26 sierpnia 2020, 13:33Dobry pomysł :) na pewno skorzystam :) dzięki :)