witam
Zgubilam wczorajszy dzien,nie znalazlam chwili zeby sklecic kilka zdan.
Dzisiaj nadrabiam.
Wczoraj na sniadanie- salatka z 2 plastrow wedzonego lososia,kukurydzy,pomidorka I ogorka.herbatka malinowa.
Na lunch zjadlam 3 kromki chleba na zakwasie z cieniusienka warstwa masla...naczytalam sie w pamietnikach o tym chlebie na zakwasie I sobie kupilam.I sobie zjadlam..a co:)
Na obiad rybka z piekarnika upieczona,swiezutka przed wczoraj zlowiona,do tego surowka z kiszonej kapusty,marchewki,pietruszki I jablka I 4 pieczarki.
Na kolacje miska platkow kukurydzianych- ten ryz taki na mleku.
Pomarancz.
Chyba nie bylo tak zle...pilam okolo 1 L wody z cytryna.
A dzisiaj dzien zaczelam od sniadanka 2 kromki chleba na zakwasie z szynka z pieca I papryka I do tego pomarancz. Herbatka malinowa wypita I Pol kubka wody z cytryna.
Teraz jestem w pracy,mam chwile przerwy I zeby nie skubnac czegos slodkiego to pisze...
A tak poza tym to mam dola...jestem I czuje sie samotna I nierozumiana przez nikogo...
Do potem...bo jeszcze sie rozkrecila z marudzeniem,a po co...