Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 lutego 2021 , Komentarze (3)

84 kg to waga  z dzisiejszego poranka było już na wadze 83.5. Niestety od dzieciństwa borykam się z wyróżnieniem.  Chodzę do toalety 1 raz w tygodniu i to po ziołach. Jem sporo błonnika kieszonki i nic nie pomaga. W tygodniu rowerek był i spacer tylko nie w takich ilościach jakie zaplanowałam na początku lutego. Zobaczę czy dam radę w tym tygodniu. W sobotę jak zawsze byliśmy u mamy męża na sprzątaniu bardzo się cieszyłam że wyszła na proszony obiad z okazji imienin mogłam wtedy spokojnie wypucowac po swojemu bo inaczej nie każe za bardzo niczego ruszać.  Kupiliśmy z mężem dywaniki do łazienki takie antypoślizgowe super jakość i estetyka . Wrzuciłam te stare ale niestety po przyjściu do domu nowe przesunela i znalazła jakieś stare sprane dywaniki / nie wiem  skąd/. Na nic tłumaczenia że jak się zniszczą nowe to kupimy następne.  Poczucie estetyki poszło w las. Teściową ma zwyczaj kladzenia szmatkow na oparcia foteli kanap. Naprawdę zaciskam zęby i nie ingeruje w to bo to jej mieszkanie i musi się w nim czuć swobodnie i dobrze, ale wyglada to okropnie szmatki sa ze starych ręczników.  Oczywiscie o zrobieniu remontu nie ma cały czas mowy. Nie dopuszcza takiej opcji.  A mieszkanie naprawdę sprzątal nie sprzatal nie ma efektu. Muszę  poprosić jej siostrzenice z którą się liczy może wpłynie na jej postawę . Ludzie czasami oceniaja innych ze nie opiekuja i troszcza sie o osoby starsze w rodzinie a nie znają co się  w nich dzieje. To na tyle tych wywodów.  W kalendarzu mam zaznaczone ze do konca lutego waga bedzie oscylowala w granicach 82 kg zobaczymy czy da sie zrobić. Pozdrawiam i miłego słonecznego tygodnia życzę.  Buziaki.

14 lutego 2021 , Komentarze (2)

Walentynkowe życzenia miłości radości  każdego dnia. 🎉♥️

11 lutego 2021 , Komentarze (3)

Witajcie w najslodszy dzień w roku. Ja jestem po konsumpcji 2 pączków.  Niestety nie pojechałam po ciepłe paczki tylko kupiłam w swojej  miejscowości . Jeden w Biedronce myślałam że na półkach przy ciastach są z ciasta niemrozonego ale niestety z mrożonego wyglądał apetycznie w smaku na 2 w skali do 5, drugi kupiłam w piekarni /pieką  pieczywo bułki a ciasto to przy okazji/ i miło się zdziwiłam w tamtym roku były gliniaste gumowe a teraz pulchne wypieczone i z marmoladą malinowa 4 w skali do 5.   5 zachowałam dla mojej teściowej jak dzieciaki moje były małe to zdarzało się że były pieczone pączki na tłusty czwartek i naprawdę bardzo smaczne. Zrobiłam 7 km z kijkami wolno ale ruch na powietrzu był oraz 10 km rowerem stacjonarny. Może jeszcze na tv zrobię z 10 jak kręgosłup pozwoli. Po rwie kulszowej nie ma prawie śladu. Nigdy tak szybko mi nie opuściło. Wracam więc do aktywności.  Pochowalam dzisiaj też ozdoby świąteczne z kominka komody barku stolików.  Trochę dziwnie wygląda teraz pokój dzienny taki pusty. Trzeba się znowu przyzwyczaić.  Uwielbiam świeże kwiaty ale zbyt zimno by je przynieść pieszo ze sklepu. Kupię w sobotę są już piękne bukiety tulipanów.  Jutro wraca mąż z delegacji muszę do południa ogarnąć cały dom by świętować walentynki już od soboty a nie pucowanie domu. Kończę i życzę słodkiego popołudnia. 

10 lutego 2021 , Komentarze (3)

Witajcie. Obudziłam się o 5 godzinie i nie mogę już spać. Dzisiejszy dzień poprzedzający tłusty czwartek będzie ze zwiększoną aktywnością. Przygotuję się na spożycie jutrzejszych słodkości. Tak dla zachowania tradycji. A że u mnie w miasteczku dobre paczki to trudno znaleźć pojadę do Włocławka i tam w paczkarni z ciepłymi pączkami dokonam zakupu.  Wczoraj się zwazylam i jest 84.5 powoli leci. W rossmanie muszę kupić kremy odchudzające na brzuch i biodra. Może one za wiele nie odchudza ale ujedrnia skórę. Za oknem mroznie i śniegu sporo może na uliczkach ośnieżone będzie to łatwiej będzie się poruszać.  Chyba bym już chciała cieplejszych wiosennych dni. Gdy byłam młodsza zima była wyczekiwana pora roku a teraz wolę ciepłe i co najważniejsze słoneczne dni. Mam problemy pisząc z polskimi znakami za co przepraszam.  Pozdrawiam i miłego dnia życzę. 

8 lutego 2021 , Komentarze (1)

Witajcie. Wczoraj wróciłam z urodzin wnusi. Jechałam z silnymi bólami żołądka i jelit. Stwierdziłam że po okresie zmniejszonych posiłków za dużo zjadłam.  Ból był nie do zniesienia. Dopiero dziś jest lepiej. Można powiedzieć że lakomstwo nie popłaca. Nie jestem w stanie ani się zwazyc ani zmierzyć. O bardzo źle zaczął się dla mnie luty. Tylko wspomnę że córką powiedziała że zabiegi medycyny estetycznej nie przyniosła jakiś zauważalnych efektów. Przez oszczyki z botoksu bardzo opadły mi powieki. Chciałam dobrze jest do niczego. Pozdrawiam. Odezwę się jak będzie ze  mną lepiej. Pozdrawiam

6 lutego 2021 , Komentarze (2)

Witajcie w piękna mroźna  sobotę. U mnie nie ma za dużo śniegu a szkoda zawsze to bardziej zimowo. Z rwą kulszowa lepiej tabletki robią  swoje. Jutro jedziemy do wnusi  na 8 urodziny będzie uroczysty obiad i słodki podwieczorek z wymarzonym tortem. Córka kupuje torty w cukierni gdzie robią  bajeczne torty i spełnią każde marzenie. Ostatnio był tort zamek z Elza z Krainy Lodu cudo. Ten tydzień dla aktywności był stracony ale posiłki staram się  jeść mniejsze z przewagą warzyw i owoców.  Piję  też 2 litry wody z połówką cytryny. Od poniedziałku ruszę się trochę oby nie zapeszyc i znów jakieś złe licho się nie przyplatalo. Pozdrawiam i miłego weekendu życzę 

2 lutego 2021 , Komentarze (4)

Witajcie. Plany i wyzwania diabły wzięli ok 10 chwycila mnie rwa kulszowa wczoraj i zostałam uziemniona. Sama w domu dobrze że były męża tabletki przeciwbólowe gdyż często ma problemy z kręgosłupem. Po teleporadzie lekarskiej mam do odebrania lekarstwa a sąsiedzi wyjechali do rodziny i  znikąd pomocy. Dziś po lekach męża trochę lepiej może uda mi się dotrzeć do apteki. Oby minęło bo w niedzielę wyjazd do wnusi. Pozdrawiam

1 lutego 2021 , Komentarze (5)

1 luty waga 86. Trochę spadło. Na luty podejmuje wyzwanie 6 km dziennie kijki i 25 km rowerem stacjonarnym dziennie. Kupię na lodówke magnesy zrobię tabelkę i będę  odchaczac. Muszę stwierdzić że po naprawdę mniejszej ilości jedzenia czuję się taka wzdeta. Nie wiem co jest tego przyczyną nigdy się tak nie czułam. W Rossmanie kupię też kremy na wspomaganie odchudzania by ujedrnic skórę. W sobotę jak co tydzień byliśmy u mamy mojego męża. Nie wiem czy też tak macie ale moja teściowa Nie wiem jak bym wyglądała świetnie to dobrego słowa trudno od niej uzyskać zawsze prędzej uszczypnie. A powiem wam że się postaralam zmieniłam fryzurę zrobilam makijaż. I nic ale inne to o siebie dbają wielokrotnie to słyszałam i to takim tonem że w pięty idzie. No nic trzeba przełknąć złośliwości  i pozostać damą w oczach męża. Zaczynam luty tak trochę w smutnym nastroju. Marzę o tym by w końcu zacząć widzieć się z ludźmi.  Te siedzenie samej w domu w tygodniu mnie dobija. Fajną odskocznia jest czytanie Waszych pamiętników.  Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę 

28 stycznia 2021 , Komentarze (2)

Witam w śnieżny poranek. Zaliczyłam 20 km na rowerku stacjonarnym no było trochę ciężko, ale upływający czas do wakacji bardzo mnie mobilizuje. W okresie letnim planuje wyjazd nad morze oraz na mazury a tam muszę mieć kondycję by jeździć na rowerze, ścieżki rowerowe wspaniale przygotowane i jest ich coraz więcej . W 2020 nie wsiadłam na rower brak kondycji i tusza  bardzo ciazyla. Dziś na śniadanie przygotowałam 2 kromki małe z serkiem almette z łososie i papryka świeża. Niestety zjadłam tylko połowę przygotowanego śniadania, byłam pełna jak mówi najmłodsza wnusia po zjedzeniu maleńkiego posiłku i nie ma zmiłuj więcej nie zje. Piję ok 1.5 litra wody oraz ok 3 szklanki 0.33 kawy zbożowej lub herbaty. Ważenie będzie w poniedziałek i zbiegnie się to z początkiem miesiąca. Życzę miłego nadchodzacego weekendu:-). 

27 stycznia 2021 , Komentarze (2)

Dzisiejszy dzień witam z uśmiechem na twarzy. Waga pokazala 86.0 , zmieniłam baterie i moze dlatego wynik zadawalajacy. W takiej euforii wyskoczyłam na rowerek i w 45 minut 20 km zrobione. Zabieram się zaraz za śniadanie. Ćwiczę przed posiłkiem bo jest mi lżej. Na śniadanie będą płatki kukurydziane z owocami liofilizowanymi oraz płatkami migdałów.  Jest to prezent na dzień babci od wnusi. W skład prezentu wchodzą 3 tuby płatków każda inna oraz tuba z orzechami bardzo smaczne. Jeśli ktoś jest zainteresowany to podaję stronę www.mix.it . W dniu dzisiejszym mąż obchodzi 61 urodziny. Lampka szampana i uroczysta kolacja po przyjeździe z delegacji. Zajęcia na dziś to spacer ok 6 km majac rower wolę więcej na rowerze nie obciąża kolan. Trochę prasowania / Zabieram się jak sójka za morze/. Na obiad kotlety z kaszy jaglanej i pieczarek z mizeria. Niestety ja wszystkie przystawki do obiadów słodze tak się robi u nas na kujawach i to są tak bardzo zakorzenione smaki z dzieciństwa że nie potrafię zmienić. Zaliczę po południu bibliotekę po powrocie rowerek na serialu , koktajl tv i spanie.  Dość monotonne ale jestem w stanie zmienić codzienność dopiero po zaszczepieniu. Boję się większych kontaktów i sama nie chcę narażać na zakażenie wirusem.  Pozdrawiam i miłego dnia.

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.