Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 202563
Komentarzy: 4269
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 6 marca 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 81.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2022 , Komentarze (9)

Trzeci dzień o wodzie. Nie ma silnych napadów do jedzenia mimo że właśnie smażę mielone i robię pomidorowe na wynos, wcześniej były robione naleśniki z serem. Nie powiem że kręciło wyczyścić miskę po twarogu ale dałam radę. Złe wieści od dzieci wysoką gorączkę i wymioty u wnusi. Test z apteki nic nie wykazał. Synowa robila test z apteki i też negatywny czuję się źle ból mięśni i gorączka. Dzis zrobiła test w punkcie wynik jutro. Ciezka sprawa z tymi zachorowaniami nie wiadomo co dolega. Oby wyszły z chorób bez powikłań. Jutro robię ruskie pierogi też na wynos. Zdrowia dla Was i najbliższych. 

27 stycznia 2022 , Komentarze (3)

Pierwszy dzień głodówki za mną. Pije wodę ciepłą, waga dziś 83.0 wiem że to nie spadek tkanki tłuszczowej ale organizm się oczyszcza. Ból stopy się nasila po jakimkolwiek tuptaniu. Teraz siedzę na fotelu wysmarowana maściami przeciwbólowymi. Dostałam sms że rodzina corki cala ma wirusowkę, synowa czuje nadchodzącą grypę. W niedzielę ma być uroczystość z okazji urodzin męża i chyba będziemy świętować sami. Jednak okres pandemii to nie czas na organizowanie uroczystych spotkań. Na dwoje babka wróżyła albo uda się albo nie. Wczoraj robiłam zakupy i niestety ceny mnie przeraziły wszystko niestety znacznie w górę. Dziś sporo pracy porządkowej w domu. Pozdrawiam imiłego dnia życzę :-)

26 stycznia 2022 , Komentarze (1)

Dzis postanowiłam zastosowac u siebie głodówke. Nie chodzi o odchudzanie ale o wyzwolenie w organizmie mechanizmów samonaprawczych. Wczoraj przeszłam się tylko 3 km po zakupy i po powrocie znowu potworny ból stóp. Ledwo przemieszczam się po domu. Bolą mnie też kości ramion i rąk. Zrobiłam badania Crp aso aptt które wyszły prawidłowe i nie wykazały stanów zapalnych i reumatycznych tylko PT jest 58% a prawidłowy wskaźnik jest od 80%. Oznacza to problemy z krwią może być początkiem zakrzepicy. Lekarz do którego pójdę z tym problemem na urlopie. Nie mogę ustalić terminu wizyty. Pozostaje przetrwać jakoś do jego powrotu. Głodówka potrwa tylko 4 dni chciałam 5 ale w niedziele urodziny męża i przyjeżdżają dzieciaki, są oni przeciwnikami glodowek więc będzie w niedzielę wychodzenie z niej. W poniedziałek jadę do córki na 2 tygodnie/ ferie zimowe na mazowszu/ . Mam nadzieję że ból trochę ustąpi. Przyniosę do domu z garażu masazer do stóp. Zrobiłam sobie może jeden raz zabieg a teraz sprzęt  jak znalazł. Czy pomoże zobaczymy. Waga nie ruszyła się ani dkg. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-)

24 stycznia 2022 , Komentarze (3)

Witam jestem po pierwszym ruch od kilku tygodni. 15 minut jazdy stacjonarnym rowerem wolno ale dobre i to. Wyjdę jeszcze dziś do apteki okrężną drogą to będzie  ok 3 km. Waga po piciu wody i ogarnięciu posiłków nawet nie drgnęła. Trzymajcie się miłego tygodnia.

21 stycznia 2022 , Komentarze (6)

Witajcie kochane babcie i kochani dziadkowie dziś i jutro jest nasze wyszczególnione święto w kalendarzu. Życzę Wszystkim kwalifikującym się do tego święta, a zarazem i sobie zdrowia zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Niestety moje wnusie daleko ale będzie połączenie na wizji w telefonie i jak co roku niespodzianki. Żeby podnieść rangę dzisiejszego dnia kupiłam w biedronce piękne bukiety róż i już w domu czuję się wyjątkowo. Od rana zrobiłam badanie krwi oraz zaszczepiłam się na grypę. Szczepionka była kupiona już w pażdzierniku ale nie moglam jej przyjac bo jak nie przeziębienie to opryszczka. Od kilku dni zmniejszone porcje jedzenia woda pita 3 litry a na wadze nic nie widać spadku. Grunt to się nie załamać i poddać. Po południu jadę do mojej pani która mi piecze ciasta lub torty na różne okazje z prezentem i podziękowaniem. Wiem że płacę tyle ile określa ale uważam że to nie jest dużo i będzie dodatkowa gratyfikacja. Miałam wczoraj również telefon od teściowej która wyliczyła że ma 14 chorób. Pozostawiam to bez komentarza, ale czasami to czuję straszną irytację dobrze że nie daje się wciągnąć w długie dyskusje na ten temat. Jutro weekend zapowiada się spokojny w domu może mały spacerk uda się zrobić w towarzystwie męża, a trudno go wyciągnąć na spacer. Kończę i zabieram się za uprzątnięcie śniegu z przed domu i posprzątane ziemi i doniczek po wczorajszej wichurze/były w nich fajne świąteczne nieduże ozdobione choinki. Pozdrawiam i miłego weekendu.🤗

20 stycznia 2022 , Komentarze (5)

Witajcie kochane vitalijki.  Mam nadzieję że mimo tego hulającego wiatru w domu macie ciepło i przytulnie. Miałam wyjść na drobne zakupy ale przestraszyłam się tego wiatru. Wczoraj byłam z wizytą u bratowej, pogadałyśmy sobie co słychać u nas i u dzieciaków. Wyszło że w miarę ok tylko wprowadzenie zmian programu "polskiego ładu" przyniosło niestety utratę części dotychczasowych dochodów. Dzieciaki zostały ukarane za dodatkowe zatrudnianie by móc opłacić zajęcia dodatkowe dla rozwoju młodszego pokolenia oraz na opłaty związane ze zdrowiem. Niestety rehabilitacja, wizyty u  ortodonty, dentysty, arelgologa wiąże się z wysokimi kosztami. Przykre to ale prawdziwe. Sama byłam u lekarza rodzinnego ze swoimi problemami zdrowotnymi i nie dostałam żadnego skierowania na badania tylko wymogłam skierowanie do specjalistów ale muszę iść na wizytę z pewnymi wynikami badań i muszę zrobić prywatnie. By dojść do domu bratowej musiałam trochę pokonać pieszo i niestety ledwo doszłam do domu z powrotem, taki potworny ból stóp. Ale nic to ludzie mają gorzej jakoś to będzie tylko muszę utrafić u lekarza na prawidłową diagnozę i leczenie. Czytając wasze dostrzegam że osoby wykonujące ćwiczenia lub aktywność mogą się pochwalić spadkiem wagi. Ja również należę do osób że bez aktywności nic nie wskóram, ale mój osobisty leń mówi posiedź.  Może za godzinkę dam radę ruszyć tyłek na rower stacjonarny. Opiszę moje zmagania w tej kwestii jutro. Pozdrawiam :)

18 stycznia 2022 , Komentarze (8)

Witam w piękny słoneczny dzień. Jest cudownie na zewnątrz niestety w moim wnętrzu już nie koniecznie jest tak słonecznie. Spowodowane to jest wynikiem na wadze 85 kg. Od niedzieli podniosłam stół ograniczam ilość posiłków i wielkość porcji. Na stole stoi dzbanek z wodą z cytryną i miętą, wypijam 2 dzbanki dziennie tj. ok 3 litrów. Brak mi jest regularnego ruchu, a on w moim przypadku by zgubić wagę jest niezbędny. Wystawiam rowerek stacjonarny z garderoby i zacznę od małych dystansów czasowych dobre i 10 minut. Powrót do spacerów odłożony jest na czas wiosenny bo dopiero wtedy będę po konsultacjach lekarskich u specjalistów /ortopedy i reumatologa/ nie wiem czy nie pójdę jeszcze do chirurga naczyniowego. najbardziej jest mi żal utraconego wypracowanego wyniku odchudzania w ubiegłym roku, nabrałam 8 kg od tego czasu i to załamuje. Trudno zakasujemy rękawy i do działania. W środę wybieram się na małe ploteczki do bratowej. Dziś sporo prasowania, najgorsza dla mnie czynność w domu zabieram się więc do działania. Miłego dnia :))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.