Mimo że nadal nie czuję się dobrze mąż podrzucił mnie na rynek po jajka na święta oraz do mięsnego. Właśnie gotuję zimne nóżki. Po ugotowaniu zamroże a przed świętami rozmroże przegotuje i do miseczek. Mrożenie nie umniejsza potrawie. Kupiłam na obiad rybę i pani poleciła mi w panierce rybę z serem. Apetycznie wyglądało kupiłam 2 na test przedświąteczny. Zdecydowanie niesmaczne i nie kupię na wigilię. Mam pytanie czy wy korzystacie z półproduktów lub z potraw zakupionych na jarmarkach przedswiatecznych i co z jakością. Ja stwierdzam że nic nie zastąpi potraw przygotowanych samemu w domu/ lub przez rodzinkę ale wykonane własnoręcznie. Jutro zrobię listę potraw wigilijny świątecznych oraz listę potrzebnych zakupów . Grzyby suszone mam własne a z tego są trzy potrawy grzybowa z łazankami grzyby smazone w panierce i pierogi z grzybami i kapustą kiszoną. Wpadam w wir świątecznych przygotowan co prawda na kartce papieru ale zawsze. Dom postaram się ogarnąć do niedzieli poprzedzającej wigilię. Dostałam w prezencie mikołajkowy figurkę na kominek
Pozdrawiam i zdrówka życzę.