Wczoraj mąż usmażył mi rybę połowę karpia i połowę leszcza. Bardzo lubię ryby. Dziś na śniadanie była ryba smażona. Od południa coś mnie mdliło było mi niedobrze. Obiad niestety nie był fit zjadłam tylko pół porcji. Mąż zrobił uda kacze z jabłkami i buraczki zasmażane. Niestety nie poprawilo mi sie na zoładku. Musiałam wywołac torsje. Nadal niedobrze zmarnowana niedziela na własne zyczenie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Joanna19651965
6 marca 2022, 22:25Myślę, że przy smażeniu ryba wciągnęła dużo tłuszczu i to cię "załatwiło". My w takich sytuacjach próbujemy ratować się kroplami żołądkowymi w dużym stężeniu lub kieliszkiem spirytusu.
Julka19602
7 marca 2022, 07:24Krople poszły w ruch. Ale mam taki wstręt do jedzenia że nawet trochę wody ledwo wchodzi
mania131949
6 marca 2022, 20:33Ach te chłopy! Mój mi tylko ciasto zepsuł.😍 Zdrowia życzę :-)))
dorotamala02
6 marca 2022, 19:20Bardzo współczuję oby szybko przeszło.Pozdrawiam:)))