Uwaga, glosno mysle.
Musze sobie (to znaczy nie muszem ale chcem) przygotowac sobie jadlospis na przyszly tydzien. Pomijam kwestie diety (of korsss), ale tez lubie miec rozplanowane co jem, bo latwiej mi sie robi zakupy i nie wyrzucam tyle zarcia.
What? : 2 posilki dziennie, Low carb high fat - jak najwiecej warzyw, smacznie
How?:
1. Planuje 3 obiady: 1-szy od poniedzialku do srody, 2-gi czw-pt, 3-ci na weekend taki na luzno, bo czesto jem na miescie. W tym tyg bedzie wtorek- sroda, bo poniedzialek to bank holiday :)
2. Planuje warzywa do obiadu tj. salatke, surowke, bo warzywa jesc trza
3. Planuje kolacje. Z tym jest zwykle problem, bo czesto jem jednak to co mi sie zachce, wiec kolacja jest czesto pod smak, ale i pod makro. Musze wiec rpzewidziec na co bede miala ochote i przerobic na cos zdrowego i dobic co mi bedzie brakowac w makro. Ale dobrze miec wstepny plan.
4. Na sniadanie zawsze kawa kuloodporna z olejem koko
5. Ewentualne snaki, co by nie podzerac byle go***a
To do dziela:
Wtorek- Sroda
Obiad: How about: Zapiekanka ziemniaczana, tyle ze zamiast ziemniakow brukiew? Myslicie, ze bedzie dobre? Frytki z brukwi mi bardzo smakuja, wiec powinno byc ok. Do tego serrr (mam w domu duzo, bo luby naniosl z pracy). Albo nie, zmieniam zdanie: Kalafior zapiekany z serem i smietana. Do tego bedzie musial byc snak, bo u mnie jak obiad bez bialka to zaraz glodna
Salatka snack: caprese- pomidorsy z mozarella, bazylia i oliwa z oliwek i bedzie cacy. Bialko podbije na kolacje
Kolacyja: Bekon, jajecznica i fasolka- takie english breakfast. jak mowilam, zalezy od makro, a juz wiem, ze bialko bede miala nisko po obiedzie.
Co wy na to?
Czwartek- Piatek
Obiad: chorizo w czerwonym winie. Moje ukochane tapas, a widzialam przepis, ze sie prosto robi, wiec czemu nie? (Wino dopije wieczorem hahaha)
Salatka: Pomidory ze smietana, albo surowka z pora. Dawno nie jadlam pomidorow ze smietana, wiec chyba na to optuje :) A do chorizo musi byc cos ze smietana, bo chorizo jest slone, a wlasnie smietana ladnie to lagodzi. Tak bedzie :)
Kolacja: fiu, fiu. Moze awkoado z jajkiem? A moze pizza na wrapie? Zobacze jak mi wyjdzie makro, bo musze podbic tez wegle, bo nie chce wejsc w keto przed urlopem. Tylko przygotowac organizm na pizze i paste ;D;D Pizza na wrapie z baza z pesto i co dusza zapragnie na gore
Weekend:
Obiad: Noi tu w sumie zalezy co bedziemy robic, jak bede w domu to mam zamrozonego steka, wiec bedzie stek. moze sie zdarzyc, ze gdzies pojedziemy moze byc kielbaska z grilla, albo cos z restauracji. Pewnie gdzies wyjdziemy bo weekend po wyplacie- szalenstwo ;D
Kolacja: W weekndy czesto jem obiado-kolacje, wiec sie okaze ;P
tak zaplanowalam, ze polowy niewiem haha.
Podsumowanie:
Nadal wydaje mi sie malo warzyw, co byscie dodaly???
wszystko wpisuje na biezaco do myfitnesspal, zeby sledzic kalorie i makro.
Obecnie kalorie 1900-2000, makro nie mam ustawionego, ale tak licze wegle do 100g, bialko tez nie wiecej niz 100g, i duuuzo tluszczuuuuu
Czuje niedosyt: nie lubie za bardzo tlustego miesa, za malo warzyw. Ktos cos pomoze??????