Oho, chyba wpadlam w keto... niechcacy...
Kurde mam tyle energii i chodze jak nacpana... wiec na bank weszlam w keto. Sprawdzilam wlasnie wegle przez ostatnie 3 dni...
No jak nic w srode 75g, czwartek 25g (?), dzis tez nie za duzo, dobijam nawet pomaranczami a itak wychodzi tylko 45g haha to sie w sumie nie dziwie.
Co ze mnie za czlowiek, zeby miec problem dobic wegle?? haha
Ale samopoczucie mam mega i kocham byc w keto, wiec moze zostane.... ale jak wpadna dodatkowe wegle to nie bede sobie zabraniac, najwyzej mnie wybije ;P
Wrocilam na silke i tez dalo mi to kopa... w koncu odczuwam ten stan podwyzszonych endorfin!! Pierwszy trening mialam w srode- HIIT, ale taki to byl hiit, ze nie dawalam rady haha tak mi sie posypala kondycja.
Wczoraj juz trening silowy, tez nie przeginalam z obciazeniami, a mimo to nie moglam zejsc po schodach na silowni. Tak w kosc daly mi wykroki + wymachy nog na wyciagu.
Taki moj powrot na dobra droge i powiem szczerze, ze czekalam na to dobre samopoczucie.
Jezeli ktos ma jeszcze watliwosci, czy warto jesc zdrowo i cwiczyc to powiem jedno: nic nie jest takim antydepresantem jak zdrowa dieta i cwiczenia!!!!!!!!
Barbie_girl
26 czerwca 2018, 12:59Zgadzam sie z ostatnim zdaniem w 100% :D:D:D:D chociaz jak raz na jakis czas czekoladka wpadnie to endorfiny szlaeja jeszcze bardziej :D:D:
Domdom89
26 czerwca 2018, 13:09hahah ale przyznaj, ze czekolada najlepiej smakuje wlasnie jak sie jej przez dluzszy czas nie je ;D I potem takie blogoslawienstwo w ustach haha
Muminek9003
23 czerwca 2018, 18:23ja chyba nigdy nie miałam keto :D ale zgodzę się w 100% że siłownia i wycisk to najlepsze lekarstwo na całe zło tego świata :)
Domdom89
26 czerwca 2018, 13:10Dokladnie tak, jak sie pot leje po oczach to wiem, ze po treningu bedzie radocha ;D
Maratha
22 czerwca 2018, 14:59znam to... Niby w zalozeniach mam low carb a jak dobije powyzej 50 to dlatego ze zezarlam paczke zelkow :P
Domdom89
22 czerwca 2018, 15:44No po keto jakos ciezko wchodza te wegle haha ja wlasnie sobie zjadlam wafla ryzowego z maslem orzechowym, moze torche podbije ;P
martiniss!
22 czerwca 2018, 14:14E tam przemówiła ta na jeździe hormonalnej ;P :D najwięcej endorfin wydzielają jelita więc nie wiem czy dieta idzie z tym w parze :D na pewno nie odchudzająca :D mi ćwiczenia jako tako pozytywnego kopa nie dają, bardziej aktywność z celem - np. spacer nad morze i nad morzem :), rower, czy choćby schody zamiast windy. Cała reszta jest zmuszaniem się ;)
Domdom89
22 czerwca 2018, 14:34Oj kochana, proponuje wyprobowac mega intensywny trening- nie ma nic lepszego jak lezec na podlodze mokra jak sciera i cieszyc miche ;D Co do diety, ja zawsze czulam sie o niebo lepiej jak zaczynalam sie zdrowiej odzywac. Ketoza to juz wogole jest jakas jazda bez trzymanki, bo nigdy w zyciu nie czulam tyle energii i takiej radochy jak na keto;P