Trochę nie pisałam ale staram się trzymać dietę dalej. Przez ostatnie 13 dni spadło tylko 0,5 kg ale.. zaczęłam pracę i pracuję na różne godziny, nie potrafię jeszcze dostosowywać sobie posiłków i jem trochę nieregularnie ( czasem wstaję o 6 a czasem o 11), do tego przerwę dostaję narzuconą "z góry" więc z porą obiadową też jest różnie. Ale najważniejsze, że waga spadła a nie poszła do góry więc jestem na dobrej drodze. Podniosłam kaloryczność z racji, że jest to praca biegająco-stojąco-czasem dźwigająca, obecnie jem 2000 kalorii i wmuszam w siebie bo w te upały jeść się nie chce ale staram się jak mogę :) A nawet gdybym chudła tylko 1 kg miesięcznie to i tak za rok osiągnę cel :))
Życzę wszystkim wytrwałości i sobie również!