Trochę nie pisałam ale staram się trzymać dietę dalej. Przez ostatnie 13 dni spadło tylko 0,5 kg ale.. zaczęłam pracę i pracuję na różne godziny, nie potrafię jeszcze dostosowywać sobie posiłków i jem trochę nieregularnie ( czasem wstaję o 6 a czasem o 11), do tego przerwę dostaję narzuconą "z góry" więc z porą obiadową też jest różnie. Ale najważniejsze, że waga spadła a nie poszła do góry więc jestem na dobrej drodze. Podniosłam kaloryczność z racji, że jest to praca biegająco-stojąco-czasem dźwigająca, obecnie jem 2000 kalorii i wmuszam w siebie bo w te upały jeść się nie chce ale staram się jak mogę :) A nawet gdybym chudła tylko 1 kg miesięcznie to i tak za rok osiągnę cel :))
Życzę wszystkim wytrwałości i sobie również!
Barbie_girl
30 czerwca 2016, 17:50kazdy spadek jest wazny kiedys kurzalam sie jak tylko tyle spadalo a teraz uwazam ze to mega sukces takze super ;)
nikitka89
25 czerwca 2016, 22:04Też jadam nieregularnie, waga spada, chociaż nie tak chętnie zapewne jak z dobrymi porami posiłków. Ważne że na minusie! :) Powodzenia
marinaria
30 czerwca 2016, 10:28Oczywiście, że ważne, że na minusie! :)
angelisia69
25 czerwca 2016, 13:18wazne ze leci w dobrym kierunku a nie w zlym lub stoi.2000kcal to fajny pulap,ja jadam 2100 ale nie chudne i cwicze,tyle ze mam mniejsze CPM.Mam nadzieje ze sobie uregulujesz pory posilkow i bedziesz miec latwiej.Powodzonka
marinaria
30 czerwca 2016, 10:30Już jest trochę lepiej.. wkrótce zacznę pracować tylko 8-16 więc już w ogóle będzie bajka :)
spelnioneMarzenie
25 czerwca 2016, 09:57dobrze ci idzie :)
marinaria
30 czerwca 2016, 10:31dziękuję :)