Tak jak piszę w tytule, dalej się trzymam, mam jeszcze większą motywację.
Zmieniam pracę, zmieniam swoje życie i ciało. :) nowa praca całkiem spoko, trochę nowych rzeczy do ogarnięcia, ale mam spoko nauczyciela, więc daje radę. :) poza tym chyba czas ruszyć z miejsca :)
Mamy trochę z moim N. sprzeczki organizacyjne. Już nie jestem w domu tyle ile byłam, potrzebuję samochodu i rozumiecie... ale próbuje wytrwale próbować się dogadać:P
A jadłam dziś:
śniadanie: bułka z jajecznicą z dwóch jaj
II śniadanie: danio waniliowe
obiad: pół woreczka kaszy jęczmiennej z pomidorami duszonymi, dwa pulpety (mięso mielone z indyka), surówka z ogórków
podwieczorek: dwie mandarynki
kolacja: bułka z filetami z makreli w sosie pomidorowym i ogórkiem
Idę Was czytać! Buziaki