Hej kochani!
Tak jak pisałam wczoraj, przedstawię Wam dzisiaj moje postanowienia noworoczne. Przyznaję się, że zgapiłam od jednej z Was (niestety nie pamiętam od kogo) i podzieliłam je na różne kategorie, które sprawią, że nie będzie to wszystko tak bardzo pomieszane i łatwiej się w tym odnajdę. Nie jest tego aż tak dużo, jak w roku bieżącym, ale pewnie podczas tego wpisu coś dopiszę, bo nagle mi się coś przypomni :)
POSTANOWIENIA 2016 !
1. DIETA I TRENINGI
♥ schudnąć 14.5 kg
♥ uzyskać wymarzoną sylwetkę
♥ jeść regularnie
♥ cheat meal co 3 tygodnie
♥ nie podjadać
♥ pić 1.5 l. wody dziennie
♥ regularnie ćwiczyć
♥ być regularna na vitalii (chyba mogę to tutaj zaliczyć?)
2. SZKOŁA
♥ podwyższyć swoje oceny (żeby świadectwo w tym roku jakoś wyglądało, ale też w przyszłym roku szkolnym się uczyć)
♥ ćwiczyć na wf-ie
3. DOM
♥ nauczyć się gotować
♥ więcej pomagać w domu
4. CZAS DLA SIEBIE
♥ dbać o swoją skórę twarzy i ciało
♥ peelingować się 3 razy w tygodniu
♥ zadbać o rozstępy i cellulit
♥ zapuszczenie włosów, tylko po to żeby móc je ponownie oddać na fundację Rak'n'Roll
♥ przeczytać 52 książki
♥ w miarę możliwości więcej podróżować
♥ ograniczyć oglądanie TV, korzystanie z telefonu (to się nazywa uzależnienie) i ogólnie ograniczyć wszelkie wielce odmóżdżające rzeczy
♥ rozwijać swoje pasje
5. ZACHOWANIE
♥ stać się mniej wredna
♥ trzymać język za zębami, nie obrażać nikogo
♥ nie obgadywać kogoś za plecami
♥ ograniczyć swoje docinki, szczególnie w stronę siostry i przyjaciółki
♥ starać się motywować nie tylko siebie, ale też innych :)
I to na tyle. Jak widzicie nie ma tego jakoś specjalnie dużo, ale mam nadzieję, że dzięki temu spełnię je wszystkie. Ostatni punkt o moim zachowaniu powstał teraz, całkowicie spontanicznie, bo stwierdziłam że jest ono do lekkiego udoskonalenia. Nie to, że zachowuję się karygodnie, po prostu to moje poczucie humoru, które większość osób nie potrafi zrozumieć i pomimo tego, że mi się ono podoba, to jednak postaram się aż tak bardzo kogoś nie obrażać, chociaż według mnie to co mówię nie powinno nikogo obrazić :D
Możemy więc przejść do szybkiego omówienia dnia dzisiejszego, który uważam za całkiem udany :)
Co zjadłam?
* śniadanie
owsianka na wodzie z jabłkiem + zielona herbata
* II śniadanie
2 mało-średnie kromki ze smażonymi jabłkami (wiecie, coś w formie dżemu) + herbata poziomkowa
* przekąska
szklanka kefiru naturalnego, garść orzechów nerkowca + herbata poziomkowa
* obiad
makaron z sosem marchewkowym (nie wiem co było w sosie, ale przeczuwam śmietanę i zasmażkę oops. więcej nie będzie) + zielona herbata
* kolacja
zupa ryżowa + herbata czarna
* woda
1.5 l.
Ćwiczenia
Jestem w trakcie czytania książki "Przepis na sukces Ewy Chodakowskiej" i całkiem spodobał mi się trening, który został tam zawarty, więc stwierdziłam, że będę go wykonywać przez jakiś czas i zobaczymy, czy będą efekty :) W skład wchodzi:
I. 2 serie, 30 sekund każde ćwiczenie
*skręty tułowia w pozycji siedzącej
*nożyce pionowe
*spięcia brzucha (crunch) z jednoczesnym ściąganiem nóg z kolanami skierowanymi na zewnątrz
* naprzemienne spięcia boczne brzucha (crunch boczny) z sięganiem do kostek
* pies z głową do tyłu (rozciąganie)
II. 2 serie, 30 sekund każde ćwiczenie
* wznosy tułowia ze skrętem z jednoczesnym unoszeniem nogi
* jednoczesne ściąganie kolan i tułowia w leżeniu na plecach ("składanka")
* wznosy bioder w leżeniu na plecach z nogami w górze
*spięcia brzucha (crunch) z jednoczesnym ściąganiem nóg założonych na siebie (tataj 30 sekund na każdą stronę)
* pogłębianie klęku na jednej nodze (rozciąganie, również 30 sek na jedną stronę)
III. 1 seria, 30 sekund każde ćwiczenie
* podpór przodem na łokciach (plank) z przesuwaniem tułowia w przód
* skręty bioder w planku
* skręty bioder do wewnątrz w podporze bokiem (30 sek na każdą stronę)
* jednoczesne ściąganie ręki i nogi w podporze bokiem na łokciu (30 sek na stronę)
* wznosy tułowia i nóg w leżeniu na brzuchu z jednoczesnym ściąganiem łokci do tułowia
* jednostronna kołyska (rozciąganie, 30 sek na stronę)
+
* Mel B pośladki
* Mel B ABS
* 1 min plank
* cardio i jeszcze troszkę ćwiczeń wymyślonych przez siebie, więc nie potrafię ich nazwać wszystkich
Tyle tego jest, że wygląda, jakbym spędziła nad tym kilka dobrych godzin, ale to dlatego, że wypisałam Wam wszystkie ćwiczenia z tego zestawu, bo nawet nie sprawdzałam, czy da się je gdzieś znaleźć :) Ogólnie w książce jest napisane, że jest to zestaw około 15 minutowy, ale mi to zajęło ciut więcej, coś w granicach 20 minut. Tak czy siak tragedii nie ma :) Może, kiedy przeczytam już książkę, to coś o niej napiszę, chociaż wydaje mi się, że w Internecie znajdziecie wiele opinii, jednak pewnie taka moja osobista opinia się znajdzie, przynajmniej kilka słów :D
Buziaczki :*