Hej kochani!
Korzystając z okazji, iż się rozchorowałam, postanowiłam że wreszcie coś tutaj napiszę. Miało być systematyczne pisanie, a wyszło jak wyszło. Jednak mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone, bo od poniedziałkowego popołudnia jedyne co byłam w stanie robić to jeść i oglądać bajki, moimi ulubieńcami zostały oficjalnie "Kraina Lodu" i "Jak ukraść księżyc" :) Podobno ludzie, kiedy są chorzy nie mają apetytu, a ja wręcz przeciwnie. Tylko, że ten apetyt był raczej na słodycze (dokładnie gorzką czekoladę i włoskie praliny od babci), ewentualnie kanapki ze smalcem i ogórkiem kiszonym haha.
Od poniedziałku mam już 16 lat! Sto lat sto lat niech żyje nam ! A kto? Ja. Jeszcze niedawno nienawidziłam urodzin. Twierdziłam, że to "rok bliżej do śmierci" haha. Zdaję sobie sprawę, że te słowa dziwnie brzmiały w ustach np. dwunastoletniej dziewczynki, ale taki miałam tok myślenia. Może było to spowodowane tym, że nienawidziłam swojego wyglądu? Teraz wszystko zmieniło się o 180' Kocham siebie, cieszę się z tego święta, choćbym nic miała nie dostać, bo nie o prezenty chodzi. Nie widzieliście mojego banana na twarzy, kiedy słyszałam tyle życzeń. Nie mogę uwierzyć, że otaczają mnie tak wspaniali ludzie. Tyle uścisków, nigdy w życiu nie doświadczyłam. W pewnych momentach trudno było się do mnie dopchać :) Nawet mój crush do mnie podszedł, przytulił mnie i powiedział "Wszystkiego najlepszego" wow!
Teraz wniosek. Cieszmy się. Cieszmy się jak dzieci, ze wszystkiego. Nieważne, czy to będzie najwspanialszy prezent, jaki moglibyśmy sobie wymarzyć, czy zwykłe "miłego dnia" powiedziane przez kogoś na ulicy. Cieszmy się z tego wszystkiego. Dzięki tym wszystkim zmianom w ostatnim roku się tego nauczyłam. Dowiedziałam się sama o sobie, że jestem cholerną optymistką, chociaż zawsze wydawało mi się, że jestem raczej realistką, a tu takie zdziwienie ;) Zapomniałam wspomnieć, że zrobiłam sobie prezent na urodziny i zostałam wolontariuszką WOŚPu. Udało mi się zanieść ankietę dosłownie minutę przed zamknięciem sekretariatu. Tak szybko, jak tam chyba jeszcze nigdy w życiu nie biegłam. Nawet dyrektor CK śmiał się ze mnie, że chyba jestem najbardziej oddaną wolontariuszką, bo jeszcze nigdy nie widział nikogo, kto tak szybko wbiegał po schodach :D
Co zjadłam ?
*śniadanie
musli (serek homogenizowany naturalny, płatki owsiane, jabłko, banan, rodzynki, orzechy, kawałeczki czekolady) + zielona herbata
*II śniadanie
dwie kromki chleba pełnoziarnistego żytniego ( jedna z tuńczykiem rio mare, a druga z twarogiem, rzodkiewką i szczypiorkiem) + herbata mango i cytryna (ostatnio moja ulubiona, dostałam na urodziny)
*przekąska
jabłko i marchewka (dosyć duża) + czarna herbata
*obiad
miska barszczu + zielona herbata
*kolacja
2 pyzy z mięsem, kromka chleba pełnoziarnistego żytniego z tym samym twarogiem co rano + herbata czarna
*woda 1.5l. + dodatkowy kubek herbaty mango i cytryna
*ćwiczenia
za wczoraj 70 przysiadów i dzisiaj 75 = 145 przysiadów
40 brzuszków
około 10-15 minut ćwiczeń, które zrobiłam tylko dlatego że mi się nudziło haha m.in nożyce, unoszenie nóg na boku (wzięte ze skalpela 2 serie 10 powtórzeń każda strona), unoszenie nóg w klęku podpartym. Mało, ale nie planowałam tego ;)
plank 1 minuta
Dajcie znać, co u was :)
Buziaczki :*
kellislaw
10 grudnia 2015, 08:34Sto lat! Sto lat! :) Oj tak. Trzeba być optymistycznie nastawionym do życia, bo jest wtedy łatwiej! Też się tego nauczyłam całkiem niedawno :) Nie ważne czy mało ćwiczeń, ważne że poćwiczyłaś! To kolejny krok do celu :)
Minionslover
10 grudnia 2015, 08:54Dziękuje :* Dzisiaj postaram się już więcej poruszać :)
Vita...
9 grudnia 2015, 22:10Zdrowia :* Też chciałabym kiedyś zostać wolontariuszką WOŚP. Jednak na razie pozostaje mi jedynie pomaganie poprzez wrzucanie pieniędzy do puszki :)
Minionslover
9 grudnia 2015, 22:22Wrzucanie pieniędzy też jest dobre ;) Dziękuje bardzo, tyle osób mi życzy zdrowia, że jutro wstane pewnie jak nowonarodzona :D
chrupkaaaa
9 grudnia 2015, 21:53Gorzka czekolada?? - moja ukochana :D Zdrówka życzę :)
Minionslover
9 grudnia 2015, 22:21Większość ludzi jej po prostu nienawidzi, a tutaj taka miłośniczka jak ja ;) Dziękuje bardzo :*
karrrrola
9 grudnia 2015, 21:16Spełnienia marzeń! :). Świetny pomysł z wolontariatem dla WOŚP :)
Minionslover
9 grudnia 2015, 21:24Lubię pomagać :) Dziękuje :*
fenytoina
9 grudnia 2015, 21:15ale urozmaicone menu :D wszystkiego najlepszego i zdrowia!:*
Minionslover
9 grudnia 2015, 21:25Dziękuje bardzo ! ;D
annmolly
9 grudnia 2015, 19:07Wracaj do zdrówka w takim razie! :) fajnie, że wspierają WOŚP, ja też kiedyś byłam wolontariuszka, teraz jedynie wspieram pieniężne i oddanie co roku jeżdżę na Woodstock :)
Minionslover
9 grudnia 2015, 19:13Już jest lepiej, niż choćby wczoraj, także myślę, że w piątek już powinno być na tyle dobrze, że będę mogła pójść do szkoły :) yay ! Wolontariuszką chciałam już zostać w tamtym roku i dwa lata temu, ale jakoś zawsze się z tym mijałam, ale w tym roku stwierdziłam, że zrobię wszystko, żeby to się udało :)