Hej kochani!
Jak Wam mija piątek? U mnie wszystko bardzo dobrze. Nie byłam jeszcze dzisiaj w szkole, ponieważ moja mama stwierdziła, że nieważne jak się czuję, mam zostać w domu, bo ona nie ma ochoty wydawać na więcej leków :D Pomimo to wstałam tak jak co dzień, czyli o 5:30, zjadłam śniadanie, później w magiczny sposób zobaczyłam, że na zegarku jest 9, a potem to już zleciało. Spróbowałam dzisiaj zumby. Tylko 3 min, ale chciałam zobaczyć, czy mi się spodoba. Stwierdziłam, że jest to coś, przy czym uśmiech nie schodzi z twarzy i całkiem mi się spodobało, pomijając to że kompletnie nie potrafię tańczyć i moje ruchy wyglądają komicznie :D Miałam iść do kina wieczorem na "Listy do M", bo akurat dzisiaj są darmowe (kino co jakiś czas robi coś takiego, że puszcza darmowe filmy np. na feriach codziennie są bajki dla dzieci). W końcu stwierdziłam, że nie chce mi się ogarniać i nie poszłam. Wiecie... musiałabym umyć głowę, ogólnie coś ze sobą zrobić bo dziś wyglądam jak zombie, a jeśli o to chodzi to mam jakiegoś wewnętrznego lenia dziś, pociesza fakt, że film ten oglądałam już naprawdę wiele razy, więc tak naprawdę nic nie stracę, a jeśli nagle zacznie mnie to bardzo dołować, to sobie włączę online i nie będzie problemu :) Jutro już wyjdę z domu i nie będzie to najzdrowsze wyjście, bo idę na kebaba. No cóż... zostałam zaproszona w poniedziałek, a dopiero wczoraj postanowiłam o moich cheat mealach, a to tak nie wypada teraz odmówić w ostatniej chwili. Zresztą uwzględniłam to we wczorajszym wpisie i nie przytyje od tego 10kg :)
Co zjadłam?
*śniadanie
musli (serek naturalny homogenizowany, płatki owsiane, orzechy, jabłko, banan, rodzynki) + herbata zielona
*II śniadanie
tortilla (sama zrobiłam placek) z sałatą, pomidorem, kukurydzą i sosem czosnkowym fit (2 łyżeczki jogurtu naturalnego+2 ząbki czosnku, wyszedł dość ostry ale był naprawdę dobry)
Nawet wrzucę Wam zdjęcie:
*przekąska
2 mandarynki, średnie jabłko + herbata mango i cytryna
*obiad
3 ziemniaczki, gotowane udko z kurczaka (bez skóry), 2 ogórki konserwowe
*kolacja
dwie kromki chleba razowego z sałatą, jajkiem, pomidorem i kawałeczkiem szynki + herbata czarna
*woda
1.5l
Dzisiaj mniej herbat, bo wczoraj przeczytałam komentarz, że piję jej za dużo, poczytałam troszkę i rzeczywiście nie powinno się tyle pić. Teraz będzie 3-4 herbaty dziennie + woda, chyba że przypadkiem sobie troszkę zaszaleje :D
*ćwiczenia
3min zumby
TABATA Natalia Gacka
ćwiczenia na boczki - link do filmiku z tymi ćwiczeniami możecie znaleźć w jednym z ostatnich wpisów BlueRosalie, bo waśnie od niej je zgapiłam (mam nadzieję, że nie obrazisz się, że tutaj podaje Twoją nazwę, ale nie chce mi się wklejać linku)
MelB pośladki
MelB ramiona
MelB cardio
60 przysiadów
I ja właśnie mam takie postanowienie, a Wy ?
Buziaczki :*
asiaxg
13 grudnia 2015, 10:38Ja często robię cheat day i nic się nie dzieję. Ważne, żeby na co dzień jeść zdrowo i się ruszać :)
Minionslover
13 grudnia 2015, 10:41Dokładnie :)
boots.
13 grudnia 2015, 09:16Wowo. Jestem pod wrażeniem ilosci ćwiczeń :) a tortilla wygląda pyyyysznie :)
Minionslover
13 grudnia 2015, 09:19Dziękuje. Staram się, bo mam motywacje ;) Była pyszna :*
angelisia69
12 grudnia 2015, 13:30ja tam nawet do 5l pije dziennie,i nie mam skutkow ubocznych procz latania do WC :P nie ma reguly na to kto ile powinien pic,kwestia organizmu.jak zrobilas tortillosa?
Minionslover
12 grudnia 2015, 19:38Zobaczymy jak wyjdzie z tymi herbatami, bo w sumie ja też nie mam żadnych skótków ubocznych ;)http://vegazone.blox.pl/2013/11/Jak-zrobic-domowa-tortille.html tutaj masz przepis na placka, a potem ti już westia pokrojenia i dodania warzyw i sosu ;)
createmyself
12 grudnia 2015, 13:23kurde ten placek wygląda super, sama muszę się kiedyś skusić na własną tortillę. Smacznego kebaba, raz na jakiś czas nie zaszkodzi!
Minionslover
12 grudnia 2015, 19:39Własna tortilla smakuje całkiem inaczej niż taka kupowana. Chyba będe musiała robić częściej. Polecam ;)
createmyself
12 grudnia 2015, 23:12podasz przepis? :)
Minionslover
12 grudnia 2015, 23:16http://vegazone.blox.pl/2013/11/Jak-zrobic-domowa-tortille.html przepis wzięty z tej strony. Oczywiście sos zrobiłam sama (wystarczyło wycisbąc czosnek i zmieszac z jogurtem naturalnym) i dodalam warzywka
createmyself
14 grudnia 2015, 08:49Dzięki :)
Shito
12 grudnia 2015, 10:03Bardzo ładnie Ci wyszła tortilla, moja pewnie przypominałaby sflaczały placek, który ratowany jest warzywami. :D O bardzo dobrze, że troszkę ograniczyłaś herbatki, trzymam kciuki za Ciebie i mam nadzieję, że osiągniesz swój cel ^^
Minionslover
12 grudnia 2015, 11:32Nie przesadzaj. Ja kompletnie nie mam zdolności kulinarnych i dziwię się, że mi to wyszło :D Takim moim celem jest też nauczyć się gotować, bo moje zdolności są bardzo ograniczone :) + dziękuje bardzo i również trzymam kciuki :*
Shito
12 grudnia 2015, 11:36O to tak upiec 2 pieczenie na jednym ogniu, nauczyć się gotować zdrowe posiłki i do tego chudnąć. :D Ja także bardzo dziękuję ^^
karrrrola
12 grudnia 2015, 09:27Tortilla wygląda pysznie! Kocham "Listy do M" <3
Minionslover
12 grudnia 2015, 11:31Dziękuje ;)
Unicorn.
11 grudnia 2015, 20:17Ojej, ta tortilla tak pysznie wygląda *-* Jadłabym xDDD Listy do M uwielbiam <3 nie ma co się przejmować kebabem, w końcu ma... warzywa xDD no i masz racje - od jednego kebaba się nie tyje :)) widzę moją kochaną mel b <3333 powodzenia, słonko x
Minionslover
11 grudnia 2015, 20:48Dokładnie. Warzywa są, czyli prawie sałatka xD Dziękuje xx
chrupkaaaa
11 grudnia 2015, 19:34Fajne jedzonko. Mnie kusi listy do m 2. A jak się czujesz? Plany na weekend są wiec życzę wszystkiego dobrego :)
Minionslover
11 grudnia 2015, 19:45Dziękuję :* Listy do M2 też chciałam oglądnąć. Aż chyba posprawdzam później czy da się już obejrzeć online... Ja się czuje bardzo dobrze, na tyle że już dzisiaj wariowałam (jak to ja), a z nudów wysprzątałam na błysk całe mieszkanko, więc jest też dodatkowa aktywność. 2h skakania po krzesłach, schylania się i biegania dodatkowo do pieca, bo zimno :D Tylko moja mama jest troszkę przewrażliwiona :)