Witam♥
Nie wiem czy już wspominałam ,ale uwielbiam tłusty czwartek ,to jest jeden jedyny dzień w roku kiedy jem pączka ,SERIO SERIOKiedys ,gdy ciągle bywałam na różnych dietach robiłam sobie dyspense na ten jedyny dzień i bez żadnych wyrzutów sumienie szamałam pączką z nadzieniem różanym ociekajcego słodziuchnym do bólu lukrem
odkąd jestem weganką ,z powodów oczywistych piekę pączki inaczej ,rodzinka nigdy się nie poznała ,że zaserwowano im wegańską wersje pączków ba nawet teściowa w zeszłym roku brała przepis bo cyt,,takich jak ty nikt nie robi '',pamietam ,że po zerknięciu na przepis zdziwiona zapytała ,,toffi? a ja miałam z różą ''' hahaha chodziło oczywiście o TOFU także ten tego ,o tegoż pięknego TŁUSTEGO CZWARTKU spożyję jednego wege pączunia ,oczywiście po godzinie16
Kiedyś przeczytałam bardzo madre słowa gdzieś tam ,od jednego paczka w roku dupa nie urośnie ,zatem w tłusty czwartek nie warto katować sie slinotokiem spowodowanym otaczającymi nas PĄCZKAMI tylko zjęsć na zdrówko JEDNĄ sztukę .Zatem dziewczynki SMACZNEGO TŁUSTEGO CZWARTKU
ANO ZAPOMNIAŁABYM ,wczorajsze foto menu -słabe wiem -ale rano zapomniałam do pracy mojej torby z żarełkiem i musiałam ratowac się gotowymi produktami ,a pączusia podczas robienie nie spróbowałam ani jednego -słowo skauta!!!!