Hej wam.
Dni mijają jak szalone . Już po świętach . Jak dla mnie całe szczęście. Mam nadzieje, że miło je spędziłyście :)
Udało mi się przed świętami zakupić nowe płyty z shaun T max 30. Jeśli ćwiczyłyście z nim insanity albo T25 to powiem , że max 30 poniewiera dużo bardziej. po 3 dniach nie umiałam wstać z łóżka. :) Okropne mam zakwasy. Musiałam wziąć jeden dzień przerwy. Ale wiem że na efekty długo nie będę musiała czekać ;)
Czytałam o różnych dietach żeby zapanować nad jedzeniem. Nawet przeszła mi przez myśl dieta Atkinsa ale chyba postaram się porostu liczyć te całe kcal i jeść zdrowo. Pogoda za oknem na plus. Wiec niedługo zbieram się na siłownię a później max 30. Za jakiś czas zacznę biegać . Tylko uporczywy kaszel mi minie :)
pozdrawiam i miłego dnia :)