Kochane Babeczki
Chcę się Wam pochwalić ,że zrobiłam mamie trwałą ondulację. Miała już proste włosy, fryzura była okropna, ciągle zakręcać - to męczące. Ubierze się czapkę i po fryzurze.
Wiadomo ,że robić komuś trwałą nie będąc fryzjerką to ryzyko, bo można przypalić włosy, postepowałam bardzo ostrożnie, wszystko dokładnie wg przepisu i muszę Wam powiedzieć ,że wyszło pięknie - bardzo ładne loczki. Sobie zawsze też sama utrwalam włosy i nigdy nie chodzę do fryzjerki ani do kosmetyczki. Byłam parę razy w życiu i się zawiodłam. Powiem Wam jednak ,że teraz odczuwam często zmęczenie i wolałabym ,żeby ktoś mi zrobił coś z włoskami, bo mnie to męczy, ale po prostu boję się fryzjerek,jeszcze nigdy nie byłam tak uczesana jakbym chciała, zawsze zrobią ze mnie starą babę - już wolę sama sobie wszystko robić.
Dziś był dzień henny na brwi, wtedy co wam piałam nie wyrobiłam się, ale dziś henna wyszła porządnie. Zajmuję mamę tymi kosmetycznymi sprawami dlatego ,żeby myślała o czym innym a nie o przejściach zawałowych . Teraz z tą trwałą i brwiami czuje się znacznie lepiej ,bo zyskała pewność siebie. Jak każda kobieta nie lubi niekorzystnie wyglądać. Wiadomo
Dzis zrobiłam ulubiona potrawę męża - hachee ( czyt, haszej ), kilogram wołowiny dusimy z kilogramem cebuli, do tego sół ,pieprz, papryka, mięso w garnku polewa sie sosem sojowym i ketchupem pomidorowym i tak na najmniejszym ogniu gotuje się długo,oj długo- chyba ze 3 godziny- ale efekt jest znakomity, do tego ziemniaki i ćwikła. Nie jest to żadne dietetyczne danie - ale kilo cebuli - to musi byc zdrowe
Jesli chodzi o sprzątanie mieszkania to leży totalnie, robie tylko pobierznie ,bo się nie wyrabiam ,muszę wypracować sobie jakiś system.
Jutro idziemy z mama do lekarza ,dowiemy sie jakie ma wyniki krwi - było duzo badań, no zobaczymy, apotem dostanie skierowanie do kardiologa - bo rok po zawale trzeba byc pod kontrolą.
Jutro Wam napisze jak było.
Serdecznie Was pozdrawiam , przesyłam buziaczki- Iwonka