Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 51 lat, od ponad 25 pracuję siedząc za biurkiem i takie są tego skutki, że przybyło sporo kilogramów. Nie przepadam za sportem, a w czasie wolnym lubię poczytać książkę albo haftować obrazy. Do odchudzania skłoniło mnie to, że dość już miałam kupowania ubrań w coraz większym rozmiarze.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7158
Komentarzy: 80
Założony: 27 maja 2015
Ostatni wpis: 18 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ejtminowicz

kobieta, 59 lat, Dźwierzuty

165 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 października 2015 , Komentarze (6)

Daję sobie spokój z odchudzaniem. Od kilku tygodni waga stoi, albo wręcz rośnie. Nie będę już dalej przedłużać abonamentu, bo widzę, że nawet Vitalia i nie ma już pomysłów na propozycje posiłków. Proponują np. śniadania przez kilka dni z rzędu te same, albo w tygodniu na śniadanie omlet lub coś na ciepło a w sobotę i niedzielę kanapki. Nie o to jednak chodzi. Myślę, że coś dzieje się z moim organizmem. Może zaczyna się menopauza? Wyniki badań szaleją, czeka mnie kolejna biopsja zmian w piersi więc jakieś nadprogramowe kilogramy to przy tym mały pikuś. W takim momencie niewiele się chce. I do tego nadchodząca jesień nie poprawia nastroju. Życzę jednak wszystkim walczącym z nadwagą więcej wytrwałości niż ja miałam. Pozdrawiam i trzymajcie się.

27 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

Ostatnie pomiary wagi nie były najlepsze, ale w końcu może coś ruszyło. Waga na szczęście poszła w dół, bo ostatnio to była totalna huśtawka raz w górę, a raz w dół. Teraz oczywiście się cieszę i czekam na  dwójkę obok siódemki:p Wierzę, że tak będzie. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości:)

20 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

I co tu pisać:( Waga raz w górę, potem w dół i znów w górę. Przybyło mi przez tydzień 0,4 kg. Niby nie wiele, ale dlaczego nie w dół? Nawet nie mam ochoty pisać co czuję, bo takim pisaniem nie wspieram innych czytających. Mam nadzieje, że taki stan nie będzie trwał długo. 

13 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

Dzisiaj to nawet nie komentuję swojego ważenia, bo nie ma czego. Nie dość, że upał dobija to jeszcze wynik ważenia fatalny. To by było na tyle.

10 sierpnia 2015 , Skomentuj

Boję się czwartkowego ważenia. Waga chyba będzie ta sama, albo nawet wyższa. Piję tyle wody, że chyba ta woda to będzie kilogram więcej. No cóż nie zawsze jest pięknie. Apetytu nie mam, ale pozwalam sobie na małego loda, bo już nie wiem co mam robić w ten upał. I te lody mogą mnie zgubić:( A w ogóle to jakieś dołki mnie dopadają;(. Sama nie wiem z jakiego powodu. Muszę jakoś przetrwać ten kryzys. Mam nadzieję, że mi się uda. 

6 sierpnia 2015 , Komentarze (1)

Odebrałam dziś wyniki badań kontrolnych i co? I wyszły super:D Prawie wszystko w normie ale ,,,, wynik cholesterolu to mnie zszokował pozytywnie. Przed rozpoczęciem diety cholesterol 230, po 3 miesiącach 205:). W takiej sytuacji ten kilogram, który wrócił po urlopie nie ma znaczenia, a motywacja do trzymania diety jeszcze większa. Przedłużam abonament w Vitalii na kolejne 3 miesiące.Myślę(mysli), że  nawet może  zacznę ćwiczyć.  

6 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Trzeba wziąć się za siebie, bo waga zaczyna szaleć. Było się na urlopie, jadło się wszystko co zabronione i są tego skutki. Dzisiaj już wracam do zasad i mam nadzieję, że waga ruszy w dół. Nawet za bardzo chce mi się pisać, bo to trochę wstyd tyć, a nie chudnąć na diecie. Jedno do czego przyrost mojej wagi może się przydać to to, że inni, którzy znajdą się w podobnej sytuacji będąc na diecie, będą wiedzieli, że nie tylko im to się przydarza. 

3 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

No i wróciłam ze swojego wymarzonego wyjazdu:) Mino fatalnej pogody (deszcz)jestem bardzo zadowolona i już myślę o wyjeździe na drugi rok. Dzięki temu, że było chłodno to cały czas wędrowałam. Jak nie nad morze, to do sklepu, albo do knajpki na jedzonko i takie tam(pizza)(alkohol)(frytki)(losos)(lody)(zupa)(kurczak)(drink)  I przez to "takie tam" przybył mi po tygodniu 1 kg:|  Aż strach pomyśleć(strach), co by było gdybym chodziła tylko na jedzonko! Urlop jeszcze się nie kończy więc pomału wrócę całkowicie do rzeczywistości.  Podsumowując: JEST DOBRZE!!!!!!!!!:D

23 lipca 2015 , Komentarze (4)

Dzisiaj było kolejne ważenie. Wyszło słabo, bo tylko 0,5 kg ubyło, ale co tam odliczam czas do wyjazdu:D Dzisiaj byłam u fryzjera, jutro jadę do kosmetyczki, kupiłam nowy strój na plażę, bo jak by nie patrzeć nagrodę powinnam sobie zrobić za to, że schudłam prawie 7 kg od 11 maja, prawda? Pokus na urlopie będzie wiele jeśli chodzi o jedzenie, ale też będzie dużo spacerów, więc może nie przywiozę oprócz wspomnień dodatkowych kilogramów;)

21 lipca 2015 , Komentarze (13)

Jutro ostatni dzień w pracy i od czwartku urlop:)  Huraaaaaa!!!!!! I do tego w ostatniej chwili udało mi się znaleźć nocleg nad morzem:) I w dodatku idealnie w takich dniach jak chciałam:))) Jestem niesamowicie szczęśliwa !!!!!!! Nawet jak nie będzie super pogody to i tak się cieszę, nie będę siedziała w domu i patrzyła przez okno zwłaszcza, że przez to okno widzę budynek, w którym pracuję. Kocham morze i bardzo tęskniłam za takim wyjazdem. Może to śmieszne, a nawet dziecinne, ale jak byłam ostatni raz nad morzem (w 2009 roku) i pierwszego dnia poszłam na plażę to po prostu jak zobaczyłam ten widok, te fale(fala)(fala)(fala)(fala)(fala), jak poczułam zapach wody, to aż się najzwyczajniej w świecie wzruszyłam. Jest tylko mały problem - jak utrzymać dietę(pomysl)? Będę się starała żeby nie przytyć za dużo. I jeszcze jedna sprawa, będzie odpoczynek od internetu i komórki:) Przyda się taki odwyk;) Pozdrawiam  wszystkich serdecznie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.