Dodając wpisy, zawszę czuję jakby czas się zatrzymywał...
Mogę tak zebrać wszystko do kupy, podzielić się z Wami moimi przemyśleniami...
Tak też będzie i tym razem,
Tylko dzisiaj będzie do taki ala list do świata/ do ludzi... Nie będzie to zupełnie forma listu, ale będzie zawierał wiadomość, którą chciałabym mu przekazać.
Nie wiem co się dzieje z ludźmi... Jestem młodą dziewczyną, ale mam to we krwi, żeby szanować innych, dzielić się uśmiechem, być miłą oraz.. pomagać.
Nie wiem czy dzieję się to tylko w moim kraju.. Może dlatego że jest tutaj bardzo dużo rasizmu, nie tylko do innych kultur, ale kultura sama w sobie ma do siebie nienawiść....Już wyjaśniam...; w mojej szkole są Pani Polki..; Pani Paulina, Pani Olga oraz Pani Basia... Na początku jak doszłam, byłam traktowana przez Panią Paulinę z szacunkiem... Po czasie doszła Pani Olga, oraz Pani Basia... Mimo tego iż Pani Paulina przestała być miła dla mnie, ja nadal witałam ją z uśmiechem.
Zawszę jak widywałam jakąś z nich kłaniałam się nisko.. Jak na przerwie jadły a ja miałam do nich jakąś sprawę pierwsze co robiłam to pukałam, i mówiłam '' Przepraszam ze przeszkadzam''... Ale to było na nic... Traktowały mnie bardzo wrednie, mimo tego że spośród wszystkich polskich dzieci w naszej szkole, ja zdawałam się być dla nich najmilsza... No ale cóż...
Dzisiaj, poszłam do naszej szkolnej biblioteki... Wiecie już że niedługo mam bardzo ważne egzaminy... chciałabym żeby poszło mi jak najlepiej..
Siedziała za biurkiem Pani Bibliotekarka... Wyraz twarzy nie zbyt miły, ale weszłam z uśmiechem, powiedziałam że Przepraszam, ale niedługo mam ważne egzaminy, chciałabym wydrukować sobie notatki, i czy mogłabym skorzystać z komputera i drukarki?..... Dostałam od niej surowe spojrzenie. Wpatrywała mi się tak głęboko w oczy, i rzekła.... '' Dlaczego tutaj?'' Ton miała niezbyt miły, no ale cóż, ja nadal nałożyłam uśmiech na twarz i odpowiedziałam.. ''Byłam w innych pomieszczeniach, ale wszędzie jest albo pozamykane, albo nauczycielka prowadzi lekcje''... Bibliotekarka jeszcze raz spojrzała się na mnie.. tym razem z bardzo tępym wyrazem twarzy, pytając ''no ale.. kazali wam je wydrukować? Ile masz tych kartek? Na kiedy masz to wydrukować?'' Jeszcze raz, tym bardziej trochę mniej szczerze nałożyłam uśmiech na twarz, i odpowiedziałam ''Nie proszę pani. Sama sobie napisałam te notatki, chcę zeby pomogły mi one w przygotowaniach do egzaminów..''' Na to ona się patrzy i mówi jakby nigdy nic''To czemu nie zrobisz tego gdzie indziej?'' Zmęczona już konwersacją od niej, uśmiechnęłam się arogancko i rzekłam.. ''Tak, okej, pójdę poszukać gdzieś indziej, Bardzo dziękuję za pomoc'' Po czym wyszłam z biblioteki... Dodam że była to Brytyjka...
Nie rozumiem tego... Nie wiem co wszystkim szkodzi bycie po prostu miłym.. Uśmiechniętym... Przecież to nic nie kosztuje, ale świadczy o tym kim jesteśmy!! Czy to tak ciężko uśmiechnąć się? Przytrzymać drzwi osobie idącej za Tobą? Szanować się?
Nie rozumiem takiego czegoś jak ''Rasizm..'' Nie rozumiem czegoś takiego jak ''różnica wieku..'' Czy to wszystko oznacza, że nas dzieci można traktować mniej poważnie? Że my nie mamy uczuć?...
Jak byłam bardzo malutka, cieszyłam się z najprostszych rzeczy.. Uśmiech gościł na mojej twarzy codziennie, co sekundkę. Nadal staram się żeby tak było, staram się żeby osoba która sama do nikogo się nie uśmiecha- uśmiechnęła się...
Myślę że ludzie trochę zapomnieli co jest w życiu najcenniejsze... Tak, wiem.. jestem młoda, mało wiem o życiu, ale wiem jedno, że pieniądze- nie dadzą mi rodziny.. Nie dadzą mi przyjaciół oraz miłości.. Nie kupią mi szczerego uśmiechu, albo szacunku do innych i samej siebie...
To tyle jeśli chodzi o takie moje rozmyślenia..
Podzielę się dzisiaj z Wami zdjęciami mojego rosnącego ABS'u :) Jak stanę w dobrym świetle to naprawdę można zauważyć mięśnie wyłaniające się spod warstwy tłuszczyku:)
Jeżeli zaś chodzi o ćwiczenia.. szału nie ma.. ale to tylko dlatego że dostałam miesiączkę... Pierwszy dzień to jest dla mnie prawdziwa męczarnia, brzuch boli niesamowicie... Dlatego też zrobiłam dzisiaj tylko SKALPEL z mamą, ale zaraz jeszcze zrobię Mel B na brzuch.. Tragedii nie ma.. Przede mną aż 7dni męczarni, ale odpuściłam tylko dzisiaj...
Idę poćwiczyć 10min z Mel B wezmę prysznic, i będę oglądać wywiad z Ewcią na TVN Style- W głównej Roli :)
Życzę miłego wtorku oraz przepraszam za tak długi wpis...