Jest ciężko....
Teraz jak dostałam miesiączkę, chyba normalne że pragnę słodkiego... Bardzo..
Wczoraj kupiłam sobie mleczko czekoladowe (chyba nie jest takie złe w 100ml jest 71kcal, i 1,5g tłuszczu) Nie czułam się po tym źle, tym bardziej że troszkę poczytałam, i polecane jest nawet mleko czekoladowe po treningu...
Dzisiaj, też wielkie pragnienie, ale znowu kupiłam to mleko i wypiłam.. fakt, jest to tylko malutkie pudełko... ale czuję się winna :(
Ale miałam takie pragnienie... w ręku trzymałam już batonika żeby kupić, trzymałam już w ręku czekoladę... Chodziłam po domu szukałam czegoś słodkiego, ale popatrzyłam w lustro, jak mój brzuszek wygląda coraz lepiej, i powiedziałam sobie że nie... zjadłam banana, i jakoś poczułam się winna...
Co myślicie? :(
Żeby tylko w depresję nie wpadła, bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia :((
winter_beats
8 kwietnia 2014, 20:49oj, nie przejmuj się tak, bo naprawdę nie ma czym :) z 2 tygodnie temu miałam taką jazdę, że już miałam w ręku kawałek rolady śmietankowej, ale nie zjadłam. i dobrze :) banan jest w sam raz, jak się chce słodkiego, nawet to mleko czekoladowe to nie grzech :)
piatek55
8 kwietnia 2014, 19:46Spokojnie, czasami jak zjesz to nic Ci się nie stanie ;)
melifexo
8 kwietnia 2014, 19:32Ja może nie napadam na słodkie ale ogólnie mam ochotę ciągle jeść cokolwiek jak mam okres... -.- głupia natura ! :D
judipik
8 kwietnia 2014, 18:44Oj uwierz, że wiele osób ma coś takiego jak Ty. Nie myśl o tym i rób dalej swoje, ten stan w końcu minie ;)