Tak jak w tytule, wolny dzień został bardzo dobrze spożytkowany, na pieczenie chleba, który wyszedł nie chwaląc się po prostu przepyszny :-)
Oprócz tego zrobiłam sobie mleko owsiane
A poza tym jadłam zdrowo cały dzień, prawie zgodnie ze swoim schematem żywienia aczkolwiek wpadły mi nadprogramowo 2 ciasteczka - zrobione na szybko i "na oko", następnym razem spróbuję je powtórzyć i spisać przepis, bo wyszły smakowite :-) I jedna przekąska zmieniła się z soku warzywnego z owocami na pyszny, ciepły chlebuś z masłem orzechowym z odrobiną syropu agawy, ale wieczorem 2 godziny grałam w kosza wiec chyba spaliłam ;-)
Pysznie wyglądają nie? ;-)
Swoja drogą czy wy też tak macie, ze jeśli przez kilka dni zjecie sporo za mało, tak ze to czujecie, to później rzucacie się na jedzenie? :D Czy ze mną jest cos nie tak? W każdym razie ja muszę pilnować, żeby jeść odpowiednie ilości i porcje, bo później mi tak właśnie odbija i rzucam się na jedzenie i źle na tym wychodzę.. I tak olbrzymim postępem jest u mnei to, ze jem zdrowo. Muszę tylko popracować nad ilością słodyczy w menu ;-)
DOBREJ NOCY!!!