Wczoraj już z bólu i nischudnięcia Zaczęłam trochę wariować , i podjadłam sobie :
Śń : 3 jajka kurze na kiełbasie, pomidor
Obiad : rosół z makaronem, ciastko bardzo słodkie , lód na patyku
Wieczorem : mięso z rosołu z sałatą .
Tým jedzeniem wypadłam z ketozy , a w nocy bóle stawów, kręgosłupa i nóg .
Rano jeszcze wcisnęłam kromkę chleba z masłem orzechowym i pomidorem -
Nawet nie dotrzymałam IF , które trzymałam na keto.
I stwierdziłam , że mám już dosyć.
uproszczę to jedzenie - wracam do keto i do IF . Wytrzymam jeszcze trochę , może coś ruszy ? 😩
Rezygnuję 🥵