Co prawda nie trzymam już żadnej konkrétnej diety, ale Zaczęłam odżywiać się tak po swojemu . Staram się chociaż zgrubsza stosować IF - czasami jest to 12/12 , albo 14/10 albo i 16/8 . Jak mi to wyjdzie .
czuję też wielką niechęć do mięsa i białek zwierzęcych , jak również do herbaty i herbat ziołowych . Piję tylko wodę kranówkę i kawę .
Też znalazłam metodę , jak stwierdzić , czy mám jeść , czy nie . po prostu wyobrażam sobie różne jedzonka i obserwuję moje reakcję .
Na przykład dzisiaj rano wypiłam kawę i stwierdziłam , że chyba bym jadła .
Więc nastal krótki proces :
Wyobraziłam sobie chleb - reakcja - eee tam
chleb z masłem - nic
chleb z dżemem - eeee, za słodko
Jajecznica - iiiiiiiiii 😖
Kiełbasa —— bleee
żeberka pieczone - no fuj
Jabło pieczone - za słodko
ryż na słodko - aż mi się gęba wykrzywiła
czekolada ——fuuuj
kapusta na kwaśno - nieciekawe
Woda - ależ tak , napiła bym się
Więc powiedziałam swojemu mózgu - : daj mi spokój, wymyślasz , wcale nie potrzebuję jeść, ale ty nie masz co do roboty i z nudów wymyślasz , jak by się zabawić ! Więc teraz ogarnę nieporządek na stole i tam już czekają niedoczytane książki - będziesz miał robotę !
No i napiłam się i jakoś chęć do jedzenia przeszła 🤩 a mimochodem IF trwa już 14 godzin , tak jakoś samo 😁
renianh
29 maja 2024, 20:26A jak ja mówię swojemu mózgowi że nie jest głodny i wymyśla to o mnie nie słucha,🤣
dorotamala02
29 maja 2024, 11:25Też mi łatwiej jak jestem zajęta cały dzień dopiero wieczorem mój mózg wymyśla.Też stosuje IF tak jak Ty:)))