Przed końcem roku zrezygnowałam z léku Saxenda , wzięła ją sobie córka. Mi natychmiast przeszły bóle brzucha 😊
Tylko… z panem doktorem omówiłam sprawę przez telefon, zasugerowałam żeby mi przeisał Mysimbę - powiedział, że na kontroli to omówimy.
Przeczytałam o skutkach ubocznych mysimby, i stwierdziłam , że ta Saxenda byłaby lepsza. Pojechałam za panem doktorem . W poczekalni porozmawiałam z jedną pacjentką , która już straciła 30 kg ze saxendą, pan doktor ją uratował ( bo jechała już na oiom w bardzo ciężkie stanie zawodnienia płuc), jeszcze chce 15 kg schudnąć.Ponieważ nie bylam umówiona na wizytę , to tylko tak “ miedzy drzwiami “ poprosiłam pana doktora o receptę . Pan doktor znowu mi poslal receptę na saxendę.
Biorę dzisiaj 5 dzień , i o dziwo - nieprzyjemne skutky uboczne trwało tylko 3 dni , już drugi dzień jest tylko lekkie wzdęcie, czuję się dobrze , i nawet chęć podjadania zginęła i jem mniejsze porcje i nawet odmawiam jeść , jak coś mi nie smakuje ! ( przedtem jadłam cokolwiek, byle zappełnić żołądek )
Piję tylko czystą wodę, bo nic innego mi nie smakuje . No i kawę 😁
*&€#@*&€#@
No , pomalu muszę wstawać , pojadę z wnukiem do doktorki - miał podwyższoną temperaturę, kaszel , a mama i tata są w pracy 😊
kończę, bo kolo mego łóżka rozgorzała kocia walka, jakaś síla wyższa musí zrobić porządek 😁😻😻😻😻😻😁