Zaczęłam keto - włašciwie nie tak dokładnie,dopiero się wprowadzam , jest to taka fáza przejściowa, bo jeszcze moje uzależnienie od cukru i pszenicy mnie trzyma, ale staram się :
Śniadanie : 4 jajka na łyżce smalcu , cebula
Obiad : Leczo z kiełbasą i jajkiem i malutka kromeczka chleba ( stołówka pracownicza)
Podwieczorek : 250 ml śmietanki kremówki z cukrem
Kolacja : Ser żółty, kawałek kiełbasy, ogórki konserwowe, kromeczka chleba
Po kolacji : kogiel mogiel z cukrem.
Uff , jestem przejedzona, dzisiaj urwałam się z łańcucha!!!
Jutro już spróbuję zapanować nad cukrem , zmniejszyć tłuszcz i dodać trochę zielonych warzyw .
Jutro w stołówce będzie ćwiartka kurczaka, majonez tatarski i ziemniaki
Też bylam dzisiaj po mięso : znajomi zabili bio-býka ( caly rok na pastwie, dokarmiany sianem i minimalnie pszenicą i jęczmieniem , bez soji ) Parę kilo jest w zamrażarce . 🤗