Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Słodycze, pyszne tłuste potrawy są na pierwszym miejscu, są pewnego rodzaju "pocieszeniem" dla mnie. Po rozstaniu z chłopakiem ciężko mi wrócić do normalnego trybu życia. Póki co jest w nim za dużo siedzenia, leżenia, oglądania telewizji i jedzenia. Chciałabym aby spacer i inne wyjścia z domu były czymś naturalnym, ponieważ póki co siedzenie w domu sprawia mi największą przyjemność. Uciekając od ludzi, uciekam od życia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20800
Komentarzy: 221
Założony: 3 listopada 2013
Ostatni wpis: 13 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ellkaa

kobieta, 31 lat, kraków

162 cm, 61.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do wakacji zobaczyć na wadze 52 kg ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Czeeść :) 

Udało mi się dziś wcześniej poćwiczyć :) 

Trening: Turbo Fire - 30 minut (uwielbiam ten trening:) ) + brzuszki
Zadanie dodatkowe: 20 pompek damskich

Trzeci dzień bez słodyczy :)

Idę dziś kupić sobie buty:)  Marzyły mi się buty emu, te najkrótsze, ale ich cena jest powalająca.:/ Wypatrzyłam firmę UGG, nie wiem czy jest dobra, ale buty wydają się porządne. Widziałam je wczoraj na wystawie, a dziś pójdę przymierzyć, oby był rozmiar i 
oby faktycznie był fajne. ;) Miał je może ktoś? Warte są kupienia? :) 


Miłego popołudnia :) 



29 grudnia 2013 , Komentarze (5)

:)

Jak mija Wam niedziela? :) 
U mnie spokojnie jest, powoli zabieram się za czytanie książki ;) ale jeszcze trzeba dwa słowa napisać, żeby zmotywować się do działania, bo co się napisało zrobić trzeba ;) 

Drugi dzień bez słodyczy :) 

Trening: Turbo Fire - HIIT 20 minut + trening na brzuch :)
Zadanie dodatkowe: 5 minut hula hop 


Miłego dnia :) 




28 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Czeeść wszystkim :) 

Dzień zaczął się późno, obudziłam się po 11. Zjadłam śniadanie i wzięłam się za jakąś naukę. Niestety szybko oderwał mnie od tego internet:P szukanie czegoś nowego, sprawdzanie nowości itd. Teraz patrzę i już godzina prawie 15... a trening już miał być dawno zrobiony ;) 

Za chwilkę zabieram się za Turbo Fire - 20 minut + ćwiczenia na brzuch. Trochę mało, ale jeszcze dziś szykuje się dłuższy spacer.

Pierwszy dzień bez słodyczy :) 

Zadanie na dziś:  Wznoszenie bioder w leżeniu na plecach ze stopami na ziemi 16 razy + pulsacyjny ruch 16 razy, przytrzymać 8 sekund w górze, całość powtórzyć 2 razy.  



Miłego dnia :)

27 grudnia 2013 , Komentarze (7)

Czeeeść:) 

Miałam napisać kolejny dzień 54... ale stanęłam przed lustrem i zobaczyłam siebie taką samą jak przed rozpoczęciem walki z kilogramami, dlatego postanowiłam coś zmienić i zacząć jeszcze raz odliczanie. Ta dużo liczba dni trochę mnie zniechęcała do działania, bo tyle czasu minęło a mi udało się tylko zrzucić 3 kg, a poza tym po Świętach trochę wzrosła waga niestety. 
Na pewno czuję się o wiele lepiej ćwicząc, śmieje się często, przestałam ubierać "worki", bo zaczęłam być bardziej pewna siebie :), oraz cera nabrała lepszego koloru i niedoskonałości zaczęły znikać :) 
Jednak wciąż brakuje mi zmian ciała ;) 


Moja zadania na dwa tygodnie: 
1. bez słodyczy ;) 
2. trening co najmniej co drugi dzień :) 

Jeszcze dziś zrobię sobie słoiczek wyzwać, bo bardzo spodobał mi się pomysł Neskafe :)




Miłego wieczoru :)





25 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Heeej :)

Myślałam, że uda mi się wytrwać, ale niestety poległam. Ciasta i  cukierki jem cały czas. Nie mogłam się powstrzymać gdy inni zajadali smakołyki, ale już jutro będę walczyć.;) Trening był wczoraj i dziś ;) chociaż tyle dobrego ;) 

Święta to niesamowity czas, chciałabym Wam życzyć zdrowia, szczęścia, pomyślności, uśmiechu każdego dnia, spełnienia marzeń, wiele radosnych chwil, mało smutków oraz powodzenia w dążeniu do wyznaczonych celów. Wszystkiego co najlepsze ! :) 


Buziaki:)


22 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Heeej :) 

Weszłam rano na wagę, ciekawa byłam co pokaże rano iiii 59,9 kg :D:D Haha :) taka naciągana trochę, ale 5 z przodu jest :P Pewnie będzie więcej po Świętach, ale to na razie nie ważne ;)
Niestety internet mi dziś nie chciał odtwarzać filmów dlatego za mną dziś 5x6 minut, pamiętam te ćwiczenia na pamięć dlatego wzięłam się właśnie za nie. :)
Lecę poczytać co u Was słychać ;)


Buziak :) 

20 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Heej :)

Jak Wam mija dzień? :) Nareszcie piątek, pora jechać do domu :)

Za mną dziś rozgrzewka + 6x6 minut Ewy. Macie jakieś ćwiczenia, które warto ćwiczyć? Chciałabym jakoś zróżnicować to co ćwiczę. Jak na razie wciąż w moim dniu jest obecny skalpel, skalpel II i 6x6 minut, a czasem bieganie. 

Byłam odwiedzić siostrę dwa dni temu. Zauważyłam, że ma wagę i weszłam niestety na nią wieczorem. Pokazało się na niej 60,7 kg. Niby mniej, ale jednak minął już miesiąc a spadek wynosi tylko 0,7 kg. :( Trochę to mnie załamało, oczywiście rzuciłam się od razu na słodycze = zjadłam 6 czekoladek które miała, wypiłam słodką czekoladę. Bałam się, że będzie tak jak zawsze, że przerwę znowu odchudzanie i utyję dwa razy tyle co udało mi się zrzucić. Na szczęście następnego dnia zaczęłam od zdrowego śniadania i ćwiczeń :) Pomaga mi to, że jestem na tej stronie ;) nie chciałam napisać, że kolejny raz się nie udało :)


Buziaaak :)

18 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Ufff już środa, za niedługo weekend i święta ... jeszcze tylko dwa dni :)

Referat z głowy, chyba ostatni w tym semestrze, nareszcie KONIEC ! :D 

Pierwszy egzamin szykuje się na 20 stycznia.;/ trzeba będzie się już zacząć uczyć w trakcie świąt, ale za to może uda się że w sesje poprawkową będzie wolne :) 

Zaplanowałam sobie dziś bieganie, mam nadzieję, że to wyjdzie :P a jeśli pogoda i mróz wygra, to na pewno zabiorę się za jakiś aerobik ;)


Buuuuziaki ! :)

17 grudnia 2013 , Skomentuj

Heeejj :) 

Dopiero co wróciłam na mieszkanie. Uff, dzień się pomału kończy, a trzeba jeszcze przygotować prezentacje na jutro. Może szybko pójdzie, bo bardzo ciekawy temat mam. 
Już nie mogę się doczekać powrotu do domu, ale jak to się mówi? "środa minie, tydzień zginie" ... tylko na to czekam. :D 


Nie może zabraknąć dziś ćwiczeń, za godzinkę zabieram się za skalpel II :)  

Pozdrawiam, buziaki :)

16 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Niestety już tyle dni minęło, a różnicy żadnej nie widzę :(, 
ćwiczę prawie codziennie, przede wszystkim wybieram sobie treningi z internetu, często 5 x 6 minut Ewy, ale nic się nie zmienia :/ 
Nie mam wagi i nie ważyłam się od miesiąca, ale boję się, że jak się zważę już w sobotę jak wrócę do domu to nie będzie żadnego spadku. A wtedy pewnie rzucę się na jedzenie. Nie potrafię być cierpliwa. 
Dziś przede mną skalpel. 



Miłego dnia. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.