HEJ <3
Wczoraj około godziny 3.00 wróciłam do domu z dziesięciodniowego tournee po Francji. Było świetnie!! Zwiedziliśmy naprawdę bardzo dużo ciekawych miejsc. Mam dla Was parę fotek... Niestety nie są to te najładniejsze, gdyż niektóre ze zrobionych mi się usunęły...
To tak mniej więcej opiszę Wam jak wyglądała cała ta nasza wyprawa. ;) Pierwszym miejscem do jakiego dotarliśmy był Paryż. Zwiedziliśmy parę ciekawych miejsc m. in. kupę złomu jaką jest wieża Eiffla <3
Kolejnym punktem naszego programu byla wyprawa do Lourdes ,tam spędziliśmy 4 dni głównie koncertując ;). (Nasz repertuar to : Requiem Mozzarta i Msza e-moll J. Elsnera oraz inne krótsze formy- tak, tak- dla jeszcze niewtajemniczonych śpiewam w chórze ;p.. Nasz skład wynosi blisko 110 osób łącznie z orkiestrą .. Ps. Linku podać nie mogę, ale nazywamy się CHÓR I ORKIESTRA KAMERALNA NICOLAUS :) Możecie poszukać, jeśli Was to interesujee :)
Wracając do tematu naszego programu... Z Lourdes wybraliśmy sie nad Atlantyk i spędziliśmy tam parę godzin na błogim lenistwie. Stamtąd udaliśmy się do Carcasone po drodze zahaczając o Albi. W Carcasone mieliśmy koncert w zamku, który jest uważany za jeden z największych i najstarszych we Francji. Nie zostaliśmy tam długo, gdyż już następnego dnia wyruszyliśmy nad Morze Środziemne i po paru godzinach smażingu wsiedliśmy dalej w autokar i odbyliśmy naszą przedostatnią trasę do La Salette. Tam również oprawialiśmy Mszę św kończąc tym wydarzeniem nasze tournee. W drodze do domu kierowcy musieli zrobić 9-godzinną pauzę, więc mieliśmy sporo czasu na relax nad węgierskim jeziorem- Balaton. :D
No to teraz ta ciekawsza forma wpisu... Zdjęcia :D
ja to ta niższa ;DD
jaa i Atlantyk <3
Ps. Okularki nie moje <3
Sorki ze krzywo ;) Oto Lourdes <3
Piękne Alpy i La Salette ;)
Zakochalam sie w tych miejscach :) Gdybym mogła wstawilabym Wam więcej zdjęć, ale nie chcę Wam komputerów pozamulać :D
Ja kończę już, bo jeszcze chciałabym skoczyć do WAS - cos poczytać :D Papap :*