Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam Marilyn Monroe - uważam ją za ikonę kultury. Interesuje się sportem - oglądaniem żużla, siatkówki, koszykówki. Uwielbiam czytać książki, poezję, słuchać muzyki, rysować, pomagać innym.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31659
Komentarzy: 191
Założony: 17 lutego 2013
Ostatni wpis: 15 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NormaJeane

kobieta, 31 lat, Wyspa

172 cm, 72.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 września 2015 , Komentarze (8)

Dzisiaj rano waga w domu: 78,2kg... Popołudniu wizyta u dietetyczki... Jestem niepocieszona...

Wyniki:

Pierwszy raz byłam u niej dokładnie 15.08 - kilka dni później podesłała mi dietę. Stosowałam się do niej jakieś 14dni, dieta była dość pracochłonna,  niezbyt tania i niektóre posiłki średnio mi się podobały. Stwierdziłam, że sama sobie coś tam pozmieniam i że będzie OK. Okazuje się, że wcale nie jest ok!!!! 25.08 podczas wcześniejszej wizyty, pomimo tego, że miałam @ widać, że było mniej tłuszczu niż mam teraz. ZAŁAMKA

Pogadałam z nią dzisiaj szczerze i powiedziałam jak jem:

  • Śniadanie w tygodniu roboczym to zawsze owsianka + pół kubka jogurtu, trochę owoców lub suszona żurawina i orzechy włoskie - Mówi że jest ok! (Mam się stosować gramatur jak w rozpiskach od niej)
  • Do pracy zawsze biorę dwie kromki chleba, smaruje almette + wędlina, do tego pomidor/papryka/ogórek kwaszony - Mówi że jest ok! (Mam się stosować gramatur jak w rozpiskach od niej)
  • Jako przekąskę w pracy mam: owoce lub koktajl - Średnio (Mam się stosować gramatur jak w rozpiskach od niej) - jem zawsze 2 owoce, a to za dużo. Np. 1 owoc i kefir.
  • W domu z obiadem  i kolacją bywa różnie, raczej nie stosuje się do tego co mam w rozpiskach - BŁĄD!!!

Nie ćwiczę - BŁĄD!!!!!

Pije za mało wody - BŁĄD!!!

Jestem człowiekiem "nerwem" - BŁĄD!!!!

Mam nieuregulowane godziny jedzenia - BŁĄD!!!!

Choruje - problem z hormonami - BŁĄD!!!!

i te błędy muszę do 13.10 naprawić...

Obecnie w moim życiu dzieje się masakra. Z chłopakiem przeprowadzamy się do innego mieszkania. Przez rok wynajmowaliśmy mieszkanie przez nieruchomość, ale wpadła nam dużo lepsza opcja, więc chcemy z niej skorzystać. Biuro szuka kogoś na nasze miejsce - więc będzie dużo spotkań z zainteresowanymi w naszym mieszkaniu (czyli generalne porządki muszą być zrobione) Co do mieszkania, do którego się wprowadzamy - jesteśmy na etapie sprzątania, małych remontów, kupna kilku sprzętów agd... jeszcze niedługo dojdzie cała przeprowadzka, czyli przewóz rzeczy. 

Nie mam kiedy ćwiczyć, nie mam czasu robić sobie posiłków, jestem zmęczona dzień w dzień, zdarza mi się podjadać, w weekendy jest najgorzej... :( HELP ME!

Jak ja to wszystko ogarnę?!

9 września 2015 , Komentarze (9)

Boże dziewczyny, chyba popełniłam duży błąd! <3

W poniedziałek nagrodziłam się tym, że jestem na diecie już 3 tygodnie -  zjadłam małego marsa...No i się zaczęło - mam ochotę na słodycze, dzisiaj zjadłam już batona musli i jednego cukierka czekoladowego. Dobrze,  że posiadam tzw. wyrzuty sumienia i w sklepie zamiast "prince polo" wybieram batoniki muesli. Tak czy siak ... ŻAL ZE MNIE!:D

Chodzę po domu, a raczej snuje się bez celu. Moja druga połówka ma teraz drugie zmiany i jest w pracy 15-23, a ja siedzę w domu i nudzę się jak mops. Wrrr... ćwiczyć się nie chce, jeść się chce, ... echhhhhhh.

Werszmelc w mojej głowie. . .


Menu:

1) 40gram płatków owsianych,  15 suszonej żurawiny, 10gram pestek dyni, pół kubka jogurtu

2) Ciemna bułka, łyżka Almette, plaster wędliny z indyka, + około 8  pomidorków koktajlowych

sok jednodniowy - pomarańczowy

3) 4śliwki + brzoskwinia

4) 3 ziemniaczki, 130gram kurczaka usmażoneo na patelni teflonowej, mizeria: 1 ogórek szklarniowy, łyżka śmietany jogurt grecki

5) baton musli żurawinowo-pomarańczowe, 1cukierek czekoladowy

6) jeszcze nie wiem....

7 września 2015 , Komentarze (18)

Dzisiaj 21 dzień diety - spodnie spadają, koleżanki z pracy komplementują że schudłam i ładnie wyglądam. Jest super. Piszę do Was posta pije kawę i pozwalam sobie na słodycz - pierwszą od 3tygodni - jem małego batonika... mmm :)

Menu z dzisiaj:

1) Owsianka: 40gram płatków owsianych, 5gram otrębów pszennych, pół kubka jogurtu, 10gram pestek dyni, 1/4 nektarynki

2) Kanapeczki: 2 kromki chleba, ł1yżka almette, 1plaster wędliny z indyka, 1 ogórek kwaszony, 1pomidor

3) gruszka, 3/4 brzoskwinia

4) Zupa krem z grzankami: 225gram kalafiora, pół szklanki mleka 0,5%, 80gram kurczaka, dwie kromki chleba, 2łyżeczki oliwy, czosnek granulowany, zioła prowansalskie

5) kawa rozpuszczalna + 0,5% mleka, mały baton mars z 30-40gram

6) Jeszcze nie wiem :D

Ćwiczenia: 

- 30 min orbitreka

Waga dzisiaj z rana: 72,8kg :D

6 września 2015 , Komentarze (9)

Czuję się znakomicie !!! :D

Wczoraj miałam rodzinną imprezkę - bratanica i teściowa obchodziły urodziny :)Z tej okazji na działce zorganizowały grilla. Było około 20 osób, do tego mnóstwo jedzenia: sałatka brokułowa, jarzynowa, zwykła surówka, piwa, pełno mięsa z grilla: pałki, udka, boczek, karkówka, kiełbasa. Był tort i ciasto drożdżowe oraz mnóstwo słodyczy (bo było duuuużo dzieci). 

Jak sobie z tym poradziłam?

  • Kilka dni wcześniej zaproponowałam teściom, że po imprezce odwiozę ich do domu - więc picie piwa kompletnie zabronione, nikt mi go nawet nie zaproponuje! 1:0 dla mnie!
  • Postawiłam obok siebie 1,5l wody mineralnej - nie będzie mnie kusił żaden sok i inne grzeszne napoje. Piłam tylko moją wodę 2:0!!
  • W domu przygotowałam sobie dużą miskę sałatki; mix sałat, 1 pomidor, 1 papryka, trochę ogórka, 3łyżki jogurtu greckiego, 30gram sera feta + przyprawy - nie zjem innych sałatek kuszących mnie, ale jednak ociekających majonezem. NIE ZJADŁAM - 3:0!!!
  • Przygotowałam sobie dwa kawałki piersi z kurczaka, dodałam łyżkę oliwy i ulubione przyprawy - zamarynowałam, a potem wzięłam ze sobą na grilla. Obiecałam sobie, że zjem tylko mojego kurczaka, żadne inne mięso nie wchodzi w grę. Było ciężko,bo uwielbiam kartkówkę - miałam kryzys, ale udało się. Karkówka nie tknięta - 4:0!!!!
  • Urodziny = tort. Nie zjem tortu, nie zjem tortu - powtarzałam sobie w myślach... Zjadłam tylko łyżeczkę - w gruncie rzeczy to chłopak wepchnął mi ją do ust :) 4:1 dla chłopaka :p
  • Obiecałam sobie, że nikomu się nie będę tłumaczyła z mojego postępowania, nie ulegnę namowom, nie rzucę się na jedzenie - NIC Z TYCH RZECZY. Na szczęście rodzina mojego Piotra jest OK, nie ingerowali w to co jem, nikt się mnie nie czepiał, nie namawiał, nie proponował. Uwielbiam ich za to. 5:2 :D
  • Nie będę gadała o diecie, bo dieta to moja sprawa osobista i mój wybór. Nie będę nikogo namawiała na zmianę stylu życia. Mogę rozmawiać o wiele "ciekawszych" tematach, a nie biadoliła o moich przekonaniach jedzeniowych i wprowadzała ciężkiej atmosfery osobom, które właśnie przeżuwają karkówkę i zapijają ją piwem :). O diecie mówiłam tylko wtedy, gdy ktoś o nią zapytał. Nic mniej, nic więcej :x 6:2!!!!

5 września 2015 , Komentarze (9)

Wreszcie się doczekałam spadku wagi i teraz wynosi: 72,9kg. 

Od ostatniej wagi spadło - 0,7kg

Łącznie spadek: -2,3kg

Na diecie jestem od: 19dni

Waga zawsze spadała opornie, ale spadała... :D:);)

Ten dzisiejszy wynik wagowy trochę mnie podbudował, dzisiaj idę na grilla (urodziny teściowej i bratanicy) i bałam się, że polecę z jedzeniem i się na wszystko rzucę. Widząc taki wynik mam taki nastrój, że mam w gdzieś te wszystkie przysmaki. Przygotuje sobie kurczaka i go grilluje do tego jakaś sałateczkę.

Miłego dnia! <3

3 września 2015 , Komentarze (4)

Hej dziewczynki <3

Nie odzywałam się kilka dni, jednak dietę utrzymuje. ...Szkoda, że nie ćwiczę. W tamtym tygodniu nie ćwiczyłam "bo okres", a w tym nie bo nie za dobrze się czuje, a po pracy jestem zrypana i ledwo żyję...

Ogólnie rzecz biorąc nie korzystam w 100% z diety od dietetyczki - rozpisała mi ją od a do z, od śniadania do kolacji. Stosuje się w 60%, wybrałam najbardziej ulubione potrawy i je jem, co do reszty trochę zmieniam (ona o tym wie, pytałam się o ewentualne zamienniki i mogę zamieniać np owoce i warzywa ale mam patrzeć na indeks glikemiczny), jednak zawsze zachowuje staram się takie gramatury jakie mi podała (np 120gram mięsa do obiadu, pół woreczka ryżu, 50gram sałaty do sałatki, 40gram płatków owsianych na śniadanie). 

Nie wiem czy robię dobrze, czy powinnam wrócić do rozpiski i w 100% przestrzegać diety od niej... sama nie wiem. Zobaczymy 15 września, jeśli z wagi bądź tłuszczu nic nie ubędzie lub ubędzie za mało to wracam od razu.

Przykładowe menu:

ŚNIADANIE:

płatki owsiane - 40gram, 10gram pestek dyni, 12gram żurawiny, 3/4 kubka jogurtu naturalnego

płatki owsiane 40gram, pół brzoskwini/trochę malin/ pół gruszki, 3/4 kubka jogurtu naturalnego 

w weekend: placuszki jabłkowe: 2 jajka, 2łyżki płatków owsianych, 1 średnie starte jabłko usmażone na patelni natłuszczonej łyżką oleju

2 ŚNIADANIE:

2 kromki chleba żytniego(maja około 70-80gram) lub bułka ciemna bądź grahamka +1 łyżka serka typu almette, 2liście sałaty, plaster wędliny z indyka, pomidory koktajlowe/papryka/ogórek (100-120gram)

PRZEKĄSKA W PRACY:

kefir + owoc (jabłko, brzoskwinia bądź 4-5 śliwek) 

sok pomidorowy/warzywny + owoc

koktajl: 1 kubek małego jogurtu naturalnego + maliny/truskawki

OBIADY:

pół woreczka ryżu brązowego/makaron razowy rzadziej ziemniaki (1raz w tyg)

 do 150gram piersi z kurczaka/piersi z indyka albo dorsza, 

sałata z jogurtem naturalnym/pomidory koktajlowe

PODWIECZOREK:

sok warzywny

kefir

sałatka owocowa (2rodzaje owocow: np. pół gruszki, pół brzoskwini)

orzechy włoskie

KOLACJA:

sałatka warzywna: papryka,pomidor,sałata, ser feta + 2 kromki chlebka chrupkiego

sałatka z makaronem: 45gram suchego makaronu, ogorek kwaszony, pomidor, cebula, 2łyżeczki musztardy, 1łyżeczka oliwy + 2 kromki macy/wasy

2 jajka na twardo, 2 kromki chleba, skrojony pomidor, serek typu almette


Straciłam ostatnio zapał i czuję, że nie chudnę...Boję się, że nic nie schudnę i na wizycie u Dietetyczki 15.09 będzie kicha... czuję też, że to co jem jest złe i nie osiągnę wymarzonego celu... że zawsze będę gruba.Na dodatek nie ćwiczę i nie potrafię na sobie wymusić chociażby 30min ćwiczeń. Wrrrrr... Waga uparcie: 73,9kg...

30 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Hej Dziewczynki ]:><3

U mnie wszystko w porządku, przepraszam że nie pisałam aż 2 dni...nie bójcie się, jestem grzeczna :p

W piątek dowiedziałam się, że przyjaciółka zdała egzamin zawodowy i oficjalnie jest higienistką stomatologiczną. Ja w międzyczasie też miałam kilka okazji do "oblewania", ale nigdy nie miałam czasu. Skończyłam studia - mam tytuł licencjata + w lipcu dostałam pracę na cały etat. 

...Z przyjaciółką dawno się nie widziałyśmy, a szczerze mówiąc na imprezę umawiałyśmy się długi czas i nigdy do spotkania nie doszło. Postanowiłam spotkać się z nią i pójść do klubu :) (nie lada wyzwanie na diecie). 

W piątek więc trzymałam dietę...aleeeeeeeee... w domu lampka czerwonego wina, w samym klubie 2 drinki (mojito), jedno piwo... żałuje tylko tego piwa, reszty nie! uznaję to za cheat meal! MOGĘ?

Bardzo dobrze się bawiłam, ubrałam taką fajną "dresową" sukienkę i co rzadko mi się zdarza buty na koturnie (nie mam zdjęcia:/). Na samej imprezie potańczyłam, spotkałam się ze znajomymi z byłej pracy, był też mój kuzyn z dziewczyną, którą bardzo lubię. Wszystko pozytywnie:D

 

Wczoraj obudziłam się dość późno - dieta utrzymana, jednak nie ćwiczyłam. Cały tydzień nie widziałam się z chłopakiem, bo pracował 15-23, wczoraj mieliśmy trochę czasu dla siebie... Zauważyłam, że odkąd jestem na diecie i chudnę trochę zmieniło się w naszym związku. Ja czuje się troszkę pewniejsza siebie (choć niewiele schudłam, wiem że schudnę i to wpływa na moje nastawienie i sposób patrzenia na samą siebie), ładniej się ubieram i bardziej o siebie dbam. Ale chyba najważniejsze z tego wszystkiego jest to, że stałam się bardziej otwarta na mojego chłopaka... Co to znaczy? Wcześniej nie dawałam się mu dotykać, brakowało między nami bliskości, głupiego przytulania, patrzenia sobie w oczy, a nawet trzymania za rękę. I to była moja wina, bo nie czułam się dobrze sama ze sobą... a teraz to się zmienia. Bardzo mnie to cieszy. Widzę, że jego też i teraz chłop nie może ode mnie oderwać "łap". :D]:><3




MENU DZISIAJ:

Że śniadanie zjadłam o 11, nie było drugiego śniadania, tylko kawa i o 14 obiad ;-)

1) Śniadanko: Placuszki jabłkowe: 3łyżki płatków owsianych, 2 jajka, małe starte jabłko, 7gram migdałów + połowa gruszki

 mała kawa rozpuszczalna z mlekiem 2%

2) Obiadek: Papryka nadziewana: 100gram mięsa z kurczaka (w przyprawie curry), 1 duża papryka, pół woreczka ryżu brązowego, przyprawy + sporo naci pietruszki

3) "Na randce": sok z świeżo wyciśniętych owoców / koktajl / smoothie

4) Nie wiem czy będzie jeśli tak to: jogurt naturalny/kefir

5) Kolacyjka: sałatka z makaronem: makaron pełnoziarnisty (45gram), pomidory koktajlowe (10szt), cebula (1plaster), ogórek kwaszony (100gram), 1 łyżeczka musztardy, 1łyżeczka oliwy z oliwek, pietruszka

Ruch:

spacer / może orbirtek (30min

27 sierpnia 2015 , Komentarze (14)

Przeżyłam ten dzeń. Bałam się, że będzie ciężko w pracy, ale jakoś się uporałam ze wszystkim, więc jestem zadowolona

Dziewczyny pytanie: ćwiczycie podczas miesiączki? Dzisiaj mam drugi dzień @ i zastanawiam się czy wejść na orbiego czy dać sobie spokój (z drugiej strony nie chce mi się za bardzo ćwiczyć).

CZWARTEK MENU

Śniadanie:  2jajka, 1łyżeczka szczypiorku, bułka grahamka, 60 gram twarogu półtłustego, 60gram pomidora

2Śniadanie : 180gram serka grani, 2 szt macy razowej, 50gram papryki

Przekąska: średniej wielkości gruszka, jogurt naturalny 200gram

Obiad: mięso z piersi kurczaka – 130gram, cebula – 25gram, czosnek – ząbek, jogurt grecki – 2łyżki, pomidor – 1śr szt, ryż brązowy naturalny – pół woreczka

Przekąska: 4 śliwki

Kolacja: 160gram  pomidora, 120gram pomidora, 100gram brokuła, oliwa z oliwek – łyżeczka, 40 gram sera feta, 2 kromki chleba chrupkiego

Byłyście może ostatnio w kinie? Jakie film polecacie? Chciałabym się wybrać w weekend, żeby się troche oderwać, ale na co? Hmmm...

26 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

Hej Dziewczynki (tecza)(kot);)

Dzisiaj znów spokojniej w pracy, jednak wiem, że jutro będzie ciężko... Jadę jutro na akcje "plakatowanie", więc 2-3godziny jazdy samochodem i szukanie jakiś tablic, przystanków na którym mogłabym dodać plakat mojej firmy i ofertę pracy. O 10:30 organizujemy BHP i będzie Pani doktor, bo wprowadzamy jakieś 10-12 osób...a w biurze będę sama, więc będę musiała liczyć tylko na siebie.

Moja Dietetyczka miała rację mówiąc mi wczoraj na ważeniu, że przyjdzie okres. Było to widać bo: woda +1,3l więcej, mięśnie +1kg. No i dzisiaj dostałam okres, nic mi się nie chce, boli mnie brzuch i ogólnie źleeeeeee mi.

ŚRODA MENU

Śniadanie - chleb chrupki – 2kromki, serek typu Almette – 2łyżki, 2plastery wędliny z indyka, garść sałaty, ogórek – 100gram, kefir 2% tłuszczu 200gram

2Śniadanie - bułka grahamka – 65gram, łyżeczka Almette, sałata – 2 liście, łosoś wędzony – 60gram, papryka czerwona – 120gram, pomidory koktajlowe 115gram

Przekąska – jabłko 150gram, śliwki 155gram

Obiad –  mięso z piersi kurczaka – 130gram, ser typu feta – 20gram, cebula – 25gram, czosnek – ząbek, jogurt grecki – 2łyżki, pomidor – 1śr szt, ryż brązowy naturalny – pół woreczka

Przekąska – jogurt naturalny 100gram (5dużych łyżek) + 60gram malinek

Kolacja –  brokuł – 125gram, maca razowa – 2szt, oliwa z oliwek – 1łyżeczka, papryka czerwona 120gram, pomidor pół sztuki, słonecznik prażony -1łyżka

Co słychać u Was????:)

25 sierpnia 2015 , Komentarze (7)

Cześć dziewczyny!:*<3

Dzisiejszy dzień w pracy dużo spokojniejszy :) 

Cały dzień czekałam na wizytę u mojej Wyroczni - Pani Dietetyk...

Najważniejsze wyniki przedstawiam w tabelce:

Pani Dietetyk od razu zapytała czy jestem przed miesiączką, bo widzi że masa mięśni oraz wody wzrosła i powiedziała, że to normalne dla kobiet przed @

Powiedziałam, że powinnam ją dostać w piątek i że się spóźnia. Powiedziała, że niedługo się zjawi. Dodała, że nie mam się sugerować wagą i że w ogóle dziewczyny nie powinny - bo waga u kobiet strasznie się waha. Pochwaliła mnie bo tłuszczu spadło o -1,3kg z czego najwięcej z brzucha, bo prawie -0,8kg!!!!!! 

Pytała także o to jak się czuje na diecie i czy wszystko w porządku. Pytałam o kilka rzeczy, które mogłabym pozmieniać. Wszystko wiem, będę działała dalej. Kolejna wizyta 15.09.

Dziewczyny, ostatnio bardzo źle się czuje. Wracając autobusem do domu bardzo kręci mi się w głowie, mdli mnie... obraz mi się rozmazuje. Nie wiem co się dzieje? Może to wina tabletek i mojej chorej prolaktyny, a może to np. ciąża? Hm.

WTOREK MENU:

Śniadanie – 385kcal: płatki owsiane – 4łyżki, otręby pszenne – 2łyżki, 1kubek jogurtu naturalnego – 200gram, 120gram malin, orzechy włoskie – 10gram,

2Śniadanie – 240kcal: 85 gram bułki grahamki, serek typu Almette – 2łyżki, szynka z indyka – 25gram, rzodkiewka 3szt, sałata – liść, pomidory koktajlowe – 10szt

Przekąska – 125kcal: gruszka

Obiad – 315kcal: 225gram brokuł, mięso z kurczaka – 100gram, chleb razowy – 30gram, śmietana 12% - 50gram

Przekąska – 117kcal: sok jednodniowy pomarańczowy

Kolacja – 240kcal: papryka czerwona 1/2szt, olej rzepakowy – 1łyżka, śmietana 12% - 2 łyżki, chleb razowy – 30gram, oliwa z oliwek – 1łyżeczka

ĆWICZENIA:

30Min orbitreka



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.