Hej dziewczynki
Nie odzywałam się kilka dni, jednak dietę utrzymuje. ...Szkoda, że nie ćwiczę. W tamtym tygodniu nie ćwiczyłam "bo okres", a w tym nie bo nie za dobrze się czuje, a po pracy jestem zrypana i ledwo żyję...
Ogólnie rzecz biorąc nie korzystam w 100% z diety od dietetyczki - rozpisała mi ją od a do z, od śniadania do kolacji. Stosuje się w 60%, wybrałam najbardziej ulubione potrawy i je jem, co do reszty trochę zmieniam (ona o tym wie, pytałam się o ewentualne zamienniki i mogę zamieniać np owoce i warzywa ale mam patrzeć na indeks glikemiczny), jednak zawsze zachowuje staram się takie gramatury jakie mi podała (np 120gram mięsa do obiadu, pół woreczka ryżu, 50gram sałaty do sałatki, 40gram płatków owsianych na śniadanie).
Nie wiem czy robię dobrze, czy powinnam wrócić do rozpiski i w 100% przestrzegać diety od niej... sama nie wiem. Zobaczymy 15 września, jeśli z wagi bądź tłuszczu nic nie ubędzie lub ubędzie za mało to wracam od razu.
Przykładowe menu:
ŚNIADANIE:
płatki owsiane - 40gram, 10gram pestek dyni, 12gram żurawiny, 3/4 kubka jogurtu naturalnego
płatki owsiane 40gram, pół brzoskwini/trochę malin/ pół gruszki, 3/4 kubka jogurtu naturalnego
w weekend: placuszki jabłkowe: 2 jajka, 2łyżki płatków owsianych, 1 średnie starte jabłko usmażone na patelni natłuszczonej łyżką oleju
2 ŚNIADANIE:
2 kromki chleba żytniego(maja około 70-80gram) lub bułka ciemna bądź grahamka +1 łyżka serka typu almette, 2liście sałaty, plaster wędliny z indyka, pomidory koktajlowe/papryka/ogórek (100-120gram)
PRZEKĄSKA W PRACY:
kefir + owoc (jabłko, brzoskwinia bądź 4-5 śliwek)
sok pomidorowy/warzywny + owoc
koktajl: 1 kubek małego jogurtu naturalnego + maliny/truskawki
OBIADY:
pół woreczka ryżu brązowego/makaron razowy rzadziej ziemniaki (1raz w tyg)
do 150gram piersi z kurczaka/piersi z indyka albo dorsza,
sałata z jogurtem naturalnym/pomidory koktajlowe
PODWIECZOREK:
sok warzywny
kefir
sałatka owocowa (2rodzaje owocow: np. pół gruszki, pół brzoskwini)
orzechy włoskie
KOLACJA:
sałatka warzywna: papryka,pomidor,sałata, ser feta + 2 kromki chlebka chrupkiego
sałatka z makaronem: 45gram suchego makaronu, ogorek kwaszony, pomidor, cebula, 2łyżeczki musztardy, 1łyżeczka oliwy + 2 kromki macy/wasy
2 jajka na twardo, 2 kromki chleba, skrojony pomidor, serek typu almette
Straciłam ostatnio zapał i czuję, że nie chudnę...Boję się, że nic nie schudnę i na wizycie u Dietetyczki 15.09 będzie kicha... czuję też, że to co jem jest złe i nie osiągnę wymarzonego celu... że zawsze będę gruba.Na dodatek nie ćwiczę i nie potrafię na sobie wymusić chociażby 30min ćwiczeń. Wrrrrr... Waga uparcie: 73,9kg...
Wiosna122
3 września 2015, 21:01Trochę optymizmu kochana!!! Ja dziś zjadlam całą czekoladę cholera..., ale przecież czasem szaleństwo nie zaszkodzi :D
Vivien.J
3 września 2015, 19:40Ostatnio też miałam taki dołek. Że zapału nie ma, waga nie spadnie i będą nici z mniejszych liczb na wyświetlaczu wagi. Jeśli obawiasz się o złą dietę, to nie wstydź się skontaktować z dietetyczką i się jej poradzić ;) A co do zapału, to warto ze sobą o tym cierpliwie porozmawiać, a na pewno wkrótce uda Ci się dodać te 30 minut ćwiczeń do każdego dnia :) Powodzenia!