Kto rano wstaje temu Billy Blanks daje w kość😛😵😛
Od jakiegoś czasu moja córcia wstaje między 5 a 6 na karmienie. Nie jestem wtedy śpiąca,ale kładę się jeszcze poleżeć i jak zasnę to śpię do 7:30 lub 8. Zależy jak synkowi zachce się wstać. I jestem jeszcze bardziej zmęczona niż wcześniej. Dziś postanowiłam to zmienić i wstać. I była to najlepsza decyzja. Dzień zaczęłam z fitnessowym facetem mojego życia. Okazało się,że nie ma znaczenia czy ważę 70 kg czy ponad 100 kg kocham go miłością odwieczną i wieczną. To jest człowiek wulkan. Patrzę na niego i mi się chcę. On powinien mieć na imię motywacja.
Oto właśnie Billy Blanks. Pisałam już o nim kiedyś i po latach dalej się nim jaram. Tae bo to idealne ćwiczenia dla mnie.
Jest power, jest energia, jest ogień. 🔥🔥🔥🤯🤯🤯 🔥🔥🔥
Nieważne ,że wymiękam i nie robię wszystkich powtórzeń. Nieważne,że jestem jak czołg.
Przy nim jestem power czołg. Serio stukilowa baba prawie lata ze szczęścia i satysfakcji. Pot zalewa mi oczy i chcę więcej i więcej. Także dziś o 6 rano 55 min wycisku zaliczone😁
Był też śnieżny spacer z dziećmi i lepienie bałwana. Piękna zima dziś do nas zawitała. Jedzeniowo jest super. Zjadłam dziś pół Kinder jaja i mam to w dupie. Dosłownie i w przenośni😁
Wstałam o 6, zaczęłam dzień od ćwiczeń i jeszcze się z tego ciesze. No szok. Totalny szok.
NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI, ŻEBY COŚ BYŁO NIEMOŻLIWE.
A więc