Waga 66,2 kg
DIETA ETAP II
tydzień 4
Tydzień był bardzo zabiegany miałam wiele spotkań i załatwiania spraw.
W przedszkolu dostaliśmy bardzo wielkie pochwały, co nas zaskoczyło. Mój synek zrobił niesamowite postępy z niemieckim przez ten krótki rok, nauczycielki twierdzą, że rozumieją go w 100% i że rozmawia lepiej niż dzieci, które się tutaj urodziły i ma bardzo bogate słownictwo :-) Do tego, ze świetnie go przygotowaliśmy do diety i że on bardzo ładnie uczy dzieci i rozmawia o zdrowiu. Przedszkole jest dla nas bardzo przychylne i zapytali czy nie chciałabym przygotować prelekcji dla dzieci i rodziców na ten temat z pomoca (z pomocą mojej siostry która dobrze zna język). Nie wiem co z tego wyjdzie, bo ja nie czuję się na siłach, Oli chyba wyjaśnił by to lepiej ode mnie, moja siostra jest mocno ograniczona czasem i nie często nam pomaga, więc nie wiem czy się podejmę.
Załatwiłam sobie dorywczą pracę i jest ok - zawsze więcej ruchu ;-)
A wczoraj byłam w Teatrze na pierwszej sztuce po niemiecku, co prawda z koleżanką zamiast mężem i dziwnie się z tym czułam, ale uwielbiam Teatr. (a mąż się raczej cieszył, że nie musi iść chyba).
Trzymam się diety i nie wyłamuje się, co dziwniejsze coraz mniej mi to przeszkadza. A to że waga spada to chyba skutek uboczny:-) wiem, że miałam się nie ważyć (moja dietetyczka mi zabroniła), ale nie mogłam się powstrzymać.
Czuję się naprawdę lżej.
Później wpiszę może dzisiejsze menu.
II etap diety oznacza, ze zaczynamy pomalutku wprowadzać niektóre rzeczy :-)
My mamy święto w poniedziałek, więc zapowiada się piękny długi i pogodny bardzo weekend. WAM TAKŻE ŻYCZĘ DOBREGO STANU DUCHA I PRZYJEMNEGO WEEKENDU.