Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 225262
Komentarzy: 1275
Założony: 27 stycznia 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elzbieta.koluszki

kobieta, 60 lat, Koluszki

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2014 , Komentarze (4)

Nareszcie wyjrzało słońce.Od razu wróciły chęci do życia.Temperatura dodatnia,wiatr przestał szaleć.Dzień minął dzisiaj pracowicie ale przyjemnie.Od wczesnych godzin rannych sporo pracy ,niestety póżne śniadanie.Drugiego śniadania już nie było dopiero zjadłam obiad.Popołudniowa przekąska z powodu nieobecności w domu niestety pominięta.Kolację jadłam o zwykłej porze.Dawno tak nie było abym zjadła tylko trzy posiłki.Troszkę burczało w brzuchu.Z trudem dało się wytrzymać głód.Teraz już jestem po ćwiczeniach,siedzę i czytam wpisy do pamiętników.Wypadałoby się w końcu zważyć.Może jeszcze tydzień??Nie wiem czy wytrzymam

31 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Jakoś tak dziwnie się dzisiaj czuję,uchodzi ze mnie powietrze.Mam totalnego lenia,boli mnie głowa .Ogólnie podły nastrój Mimo to
    dieta
    ćwiczenia
Mam nadzieje,że jutrzejszy dzień będzie lepszy,bardziej radosny

30 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Dzień zaczęłam od wizyty u fryzjera.Tak dla poprawienia nastroju,włosy obcięte,ułożonePóżniej biegałam z łopatą po podwórku u mojej mamy.Odśnieżanie w ramach ćwiczeń?
 Dzisiejsze osiągnięcia
 Dieta
 Ćwiczenia(oczywiście oprócz odśnieżania)
  Motywacja
 Nastrój-kiepsko,raczej smutek i nuda
 Jutro od wczesnych godzin rannych(dla niektórych nocnych)praca.Nie będzie czasu na smutki i nudę.

28 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Dokładnie rok temu zaczęłam moją przygodę z Vitalią.Były wzloty i upadki.Zaczęłam od diety "Siła błonnika",póżniej było IGpro,krótki powrót na Dukana.Były dni z ćwiczeniami i takie bez (tych niestety więcej)Schudłam ale i tez trochę przytyłam.Wiele osób mówi mi abym dala już spokój ,że super wygląda(to ci którzy pamiętają 112 kg wieloryba)Ja jednak nie jestem jeszcze zadowolona ze swojej figury.Walczę dalej i mam nadzieję,że osiągnę swoją wymarzoną wagę.Przez ten rok poznałam wiele ciekawych osób,przeczytałam wiele interesujących historii.Cieszę się,że jestem tutaj,że mam tu swój pamiętnik.
 Dzisiaj:
 dieta
 ćwiczenia
 motywacja

27 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Mróz troszkę zmalał ale napadało śniegu.Zrobiło się malowniczo,bajkowo.Na ulicach i na chodnikach jak zwykle ślisko.Spaceruję wolno(strasznie śliskie buty),nie mam ochoty wywinąć orła na środku ulicy.Dzisiaj widziałam starsza panią ,która miała na buty założone skarpetki (śmiesznie !)
Z moim udem już dużo lepiej,nie boli.Pozostał tylko ogromny siniak.Zaczyna robić się żółto-zielony.Mogłam spokojnie ćwiczyć.Z jedzeniem tez się bardzo dzisiaj pilnowałam.Ogólnie mogę powiedzieć,że dobrze rozpoczęłam tydzień.Jestem zadowolona i pełna energii

24 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Wielki blaszany pojemnik oparł się o moje udo.Duża opuchlizna i piękny granatowo-fioletowy  siniakOd wczoraj smaruję maścią i jest jakby lepiej.Nie było to jednak pretekstem do dzisiejszego leniuchowania.Plan ćwiczeniowo -dietowy wykonany w 100%
Za oknem ogromny mróz(nie wiem czemu to wszystkich dziwi,przecież to styczeń)Sporą część dnia zmuszona byłam spędzić  na świeżym powietrzu.Mimo ciepłego okrycia strasznie zmarzłam.Po powrocie do domu dość długo "roztapiałam się"Mam nadzieję,że nie będzie z tego kataru.Dzisiaj jedna z Vitalijek w swoim pamiętniku wspomniała o cieście z fasoli.Chętnie upiekłabym takie ciasto,muszę postarać się o przepis

23 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Już po kolacji,siedzę i czytam pamiętniki.Bardzo lubię to robić.Dzień zaliczony na plusie.Długi spacer w słoneczne,mrożne południe.Po obiedzie ćwiczenia.Dieta bez żadnych wykroczeń.

21 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Ćwiczeń dzisiaj nie odpuściłam.Wstałam wcześnie rano(przed 4.00),moja praca niestety tego wymaga.Po południu siedząc przed telewizorem kombinowałam co by tu wymyślić aby nie ćwiczyć.Coś mnie jednak tknęło,ruszyłam tyłek no i ćwiczenia zaliczone
Dieta też ok.
Niestety jutro znienawidzona przeze mnie środa,jak zwykle dzień bez ćwiczeń.Chyba że udałoby mi się wcześniej wrócić do domu?Zbyt piękne żeby było prawdziwe

20 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Coś strasznego,dzisiaj 40 minut skrobałam samochód,MASAKRA!!Do tej pory mam ślad na dłoni.Na ulicy lodowisko,maksymalna prędkośc 40 km/h.Lepiej już powolutku iśc na pieszo.Niestety musiałam jechac do mojej mamy.Mieszka sama i wożę jej zakupy,przy okazji wpadam na kawkę.Chociaz dzisiaj nie byłam zadowolona,że muszę jechać.
 Ćwiczyłam,ćwiczyłam,lenia wygoniłam
 Dieta ok
 W dalszym ciągu nie wchodzę na wagę,jakoś mi z ta niewiedzą dobrze!!!

19 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Powinnam dostać porządnego kopa.Nic dzisiaj nie robiłam.Przygotowałam obiad i przewalałam się z fotela na kanapę.Wszystko przez wczorajszą imprezkę(imieniny mojego przeszłego zięcia)Wróciliśmy do domu grubo po północy,zanim się ogarnęłam była 2.30.Rano oczywiście nie chciało mi się wstać .Oczywiście leniowi nie chciało się też dzisiaj ćwiczyć.Na szczęście dietę przestrzegałam.Pogoda okropna,wieje wiatr i pada marznący deszcz.Wszystko oblodzone,strach wychodzić z domu.Dziwna w tym roku ta zima!Na imprezce podjadałam sobie sałatkę grecką ,nikt się nie czepiał,że nic nie jem!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.