Wielki blaszany pojemnik oparł się o moje udo.Duża opuchlizna i piękny granatowo-fioletowy siniakOd wczoraj smaruję maścią i jest jakby lepiej.Nie było to jednak pretekstem do dzisiejszego leniuchowania.Plan ćwiczeniowo -dietowy wykonany w 100%
Za oknem ogromny mróz(nie wiem czemu to wszystkich dziwi,przecież to styczeń)Sporą część dnia zmuszona byłam spędzić na świeżym powietrzu.Mimo ciepłego okrycia strasznie zmarzłam.Po powrocie do domu dość długo "roztapiałam się"Mam nadzieję,że nie będzie z tego kataru.Dzisiaj jedna z Vitalijek w swoim pamiętniku wspomniała o cieście z fasoli.Chętnie upiekłabym takie ciasto,muszę postarać się o przepis
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Cocunia13
25 stycznia 2014, 09:11Z pewnoscia pare dni poboli....ale naszczescie widze ze nie jest az tak zle jak moglas pocwiczyc;)) ja bardzo lubie taka mrozna sucha pogode....przjyjemnie wyjsc na spacer;)) Pozdrowionka i milego weekendu;)