Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od czego by tu zacząć.... Jestem kobieta, która nigdy nie doszła do punktu, w którym całkowicie bym się akceptowała. Dlatego postanowiłam się zmotywować i coś z tym zrobić. Spełniam swoje marzenie związane ze studiowaniem, więc czemu by w końcu nie spełnić pragnienia o zgrabnej sylwetce i zdrowym stylu życia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11037
Komentarzy: 249
Założony: 21 stycznia 2013
Ostatni wpis: 23 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
InvincibleME

kobieta, 32 lat, Gdynia

160 cm, 65.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć, Zadbać, Zaakceptować. Osiągnąć sylwetkę FIT!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Musze w końcu skończyć to destrukcyjne działanie.
Przestać przejadać się ponad miarę!
Tylko jak? Jak to dobrze zacząć i wytrwać?
Moja motywacja za każdym razem nie zawodzi...
A przecież mam już dość takiego wyglądu chcę coś w końcu zmienić na lepsze i na zawsze.

Może macie jakieś skuteczne systemy motywacji, które wam pomagają wytrwać w najgorszych chwilach?

2 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Kolejny raz jest mi żal samej siebie, ale nie będę się tłumaczyć i powtarzać.
Stało się.... To jak jest teraz i jak się czuje to apogeum, a moje spodnie to potwierdzają, gdy próbuje je założyć, a one krzyczą masz grubą dupę gdzie się ty ciśniesz - przecież widzisz, że nie ma tu tyle miejsca!

Więc basta, koniec, STOP!
Gdzieś przecież musi być, w końcu koniec tej rozpusty.
Więc nie dodając już na dziś żadnych zbędnych słów, po prostu biorę się za siebie.
Mniej żreć, jeść zdrowiej, nie objadać się na noc, a przede wszystkim ruch.

17 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Nie raz przeglądam jakże motywujące mnie zdjęcia dziewczyn, którym się udało oraz po prostu pięknych, wysportowanych sylwetek kobiet. Nie wiem jak wam, ale na mnie to działa! 
I tak było też tym razem... 
przeglądam i trafiłam na zdjęcie porównawcze 2 tyg przed i po. O co chodzi?
  O 2 tygodnie pełne wysiłku i NO EXCUSES!
Zaważyłam, że takie odpowiednio wyznaczone wyzwania dobrze na mnie działają.
Więc i to wyzwanie mam zamiar podjąć.
Te 2 tygodnie to nie tak, że tylko dwa, a potem będzie spowrotem to samo.
Ale uważam to za dobry start, bo gdy zobacze rzeczywiste efekty będę zmotywowana sięgnąć po więcej bez zastanowienia. 

Jak będą wyglądać te 2 tygodnie?
Codziennie odpowiednia dawka wysiłku. Co mam na myśli?
Plan jest taki:
Full BODY Workout z Mel B na przemian z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej.
Plus oczywiście wmiarę możliwości rolki, bieganie, skakanka czego tam dusza zapragnie. Wyznaczyłam też sobie 2 dni na DNI bez TRENINGU, które mogę, ale nie muszę wykorzystać. Wszystko będzie zależało od tego jak moje ciało na to zareaguje.

Zrobiłam zdjęcia przed by móc je porównać ze zdjęciami za 2 tyg.

Dziś jest dzień 2!
Aktualnie za mną 40 min spędzone na rolkach - około 250 kcal
Przede mną trening z Chodakowską
___________________________________________
____________________________________
Mam nadzieje...
NIE! Jestem pewna, że wytrwam wyznaczonym sobie postanowieniu.
Zwłaszcza, że nie jest to dla mnie żadna kara, a raczej sprawia przyjemność.

14 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Przede wszystkim to, że nie ma mnie tu codziennie - nie znaczy, że nie walczę!
Tak naprawdę ciągle staram się coś poprawiać, toczę nieskończoną walkę ze sobą i swoimi nie przewidzianymi zachciankami. Staram się wybierać lepsze zło jeśli już nie mogę się powstrzymać.

Jeśli chodzi o menu to staram się jak mogę, ale cóż trzeba szczerze przyznać, że bywa lepiej i gorzej, aczkolwiek widzę poprawę... Nie przejadam się byle czym i byle kiedy!

Jeśli chodzi o trening to muszę przyznać, że moje brzuszkowo - przysiadowo - pompkowe wyzwanie dalej trwa.
Do tego raz w tyg siłownia oraz w miarę możliwości co najmniej 3-4 razy w tyg Mel B.
Wczoraj zmotywowałam się nawet do biegania i choć nigdy tego nie lubiłam postanowiłam się do tego pomału przekonać - wczoraj bieg 10 min + 10 min.
Moja przyjaciółka zprezentowała mi jakąś wypasioną skakankę, czekam tylko jak mi ją wyśle:)
_______________________________________
_________________________________
Tak, że jestem tu i walczymy dziewczynki.


6 kwietnia 2013 , Komentarze (9)

Dietetycznie może nie jest najlepiej
bo weekendy na studiach to niezłe wyzwanie,
ale też bywało gorzej. Nie ma co się użalać i rozpaczać.
Więc w zamian dałam sobie w kość przez ćwiczenia.

Trening dzień 5 
5 min skkanka
Mel B Pośladki
   Nogi
   Brzuch
Brzuszki 14 - 18 - 18 - 15 - 15 - 40
Chodakowska runda 1
Razem około 60 min

Trening dzień 6
Mel B Cardio
   Pośladki
   Nogi
   Brzuch
   Ramiona
Brzuszki 14 - 18 - 18 - 16 - 16 - 45
Przysiady 20 - 20 - 18 - 18 - 25 
Pompki 9 - 11 - 8 - 8 - 16
Chodakowska runda 1
Razem 95 min
_______________________________________

___________________________________
MIMO WSZELKICH PRZECIWNOŚCI WALCZYMY!
CHCĘ I MOGĘ OSIĄGNĄĆ TO O CZYM MARZĘ!

4 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Nie wiem, co się dzieje...
Czuje się totalnie wyssana z siły, nie wiem czy to pogoda czy coś mnie bierze,
a może to ten zbliżający się okres...
Nie mam pojęcia, ale nie podoba mi się ten stan.

Jeśli chodzi dziś o dietę to nie mogłam się powstrzymać, a co najgorsze nawet za bardzo nie próbowałam, nie wiem dlaczego - zjadłam biszkopty.

Trening:
Brzuszki 14 - 18 - 18 - 14 - 14 - 40 
+ inne ćwiczenia na mięśnie brzucha

Chciałam poskakać, nawet zaczełam, ale czuje taka nie moc w ciele. :(
_____________________________________
_____________________________________
Ku celom pożądanym wiodą drogi trudne.

3 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Bo niby dlaczego nie walczyć o perfekcje...!?

Dziś mogę być z siebie zadowolona.
Menu jak trzeba oraz ćwiczenia były, choć czuje, że okres biegnie do mnie sprintem i przez to czułam osłabienie organizmu, ale nie dałam się.
Obiecałam, że się dzisiaj spocę i tak było - w ramach dzisiejszych możliwości.

Menu:
- Owsianka ze słonecznikiem, pestkami dyni i błonnikiem.
- Jabłko
- kawa z mlekiem i płaską łyżeczką cukru
- pierś z kurczaka, brązowy ryż oraz sałatka (fit and easy+fasola czerwona+kukurydza+odrobina mozarelli+słonecznik+lekki sosik na oliwie)
- 3 talarki świerzego ananasa
- jogurt naturalny z odrobiną płatków fitness, błonnika i łyżeczką miodu

Trening:
Mel B Cardio 15 min
Przysiady 18 - 18 - 16 - 16 - 24
Pompki 8 - 10 - 7 - 7 - 15 
Brzuszki 13 - 18 - 18 - 14 - 14 - 35
Mel B brzuch 10 min
_______________________________________
___________________________________
Mam tylko nadzieję, że nie zawale tego jeszcze dzisiejszego dnia.
Czemu tak mówie?
Bo moim jednym z większych problemów są
raz słodkości
dwa wieczorne podjadanie!

2 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Nie będę kłamać...
Jeszcze dziś nie było idealnie, ale to dlatego, że poświetach wracałam do domu
 i cały dzień w podróży.
Dziś zdrowe zakupy już zrobionę i od jutra będzię jak należy.
Ale planu treningowego chociaż w najuboższej wersji nie mam zamiaru zaniedbywać!

Trening:
Brzuszki 13 - 18 - 18 - 13 - 13 - 30
Przysiady 16 - 14 - 14 - 18 - 20 
Pompki  6 - 7 - 6 - 6 - 15
______________________________________________

____________________________________________
Jutro postaram się wygospodarować czas by pożądnie się zmęczyć!

1 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Obudziłam się i pomyślałam - nie, może jeszcze nie od dzisiaj.
Ale nie tym razme, nie mam zamiaru się poddać, bo taki mam kaprys.

Dokonałam pomiarów jak mówiłam i wygląda to tak:

Masa ciała

64, 0 kg

Szyja 33.00 cm

Bicep 29.00 cm

Piersi 93.00 cm

Talia  72.00 cm

Brzuch  90.00 cm

Biodra   93.00 cm

Udo   60.00 cm

Łydka   36.00 cm

Zawartość

tłuszczu  26.00 %


Trening:
1. Program przysiady 16-16-16-18-18
2. Program brzuszki 12-17-17-13-13-25
3. Program pompki 5-6-4-4-15
4. Hula hop 15 min + 10 min 
Plus dodatkowo poranne odśnieżanie:)
__________________________________________________
__________________________________________________
Więc, wystarowałam i wytrwam choćby nie wiem co!
Po prostu muszę,
po prostu chcę!

31 marca 2013 , Komentarze (9)

Czas spojrzeć na pewne rzeczy z innej perspektywy, 
a z innych rzeczy czas sobie w końcu zdać sprawę.

Jest źle i widzę to już wszystkim - jedzenie, ubrania, podejście, nawyki, nauka.
Czas się zdyscyplinować i zrobić coś z tym wszystkim.
Wiem, że złotym środkiem w tym jestem ja sama!
Moje podejście, motywacja, samodyscyplina i zaparcie w dążeniu do celu.
Znam się wiem, co na mnie działa i takie właśnie środki muszę wykorzystać.

Dlatego rzucam sobie mocne i sztywno wyznaczone wyzwanie.
Dnia 1.04.2013r zważę się i dokładnie zmierzę.
Wdrażam w życie jak najzdrowszy sposób odżywiania się.
A jeśli chodzi o plan treningowy, bo według mnie to klucz do tego, co chcę osiągnąć to będzie to wyglądać tak :

1. Program 300 brzuszków
2. Program 300 przysiadów
3. Program 100 pompek
4. Conajmniej 3 razy w tygodniu min 15 minut hula-hop i skakanka
5. Conajmniej 3 razy w tygodniu trening 
    (Zacznę do trenigów z Mel B, potem może Chodakowska)
_______________________________________________
___________________________________________________
Mam nadzieję, że moja obecna determinacja i to jak trudno mi spojrzeć na siebie w lustro pomoże mi wytwać w moim postanowieniu
 i do końca czerwca zgubić 10 kg i wiele zbędnych centymetrów.
Jak i mam też nadzieje, że wy będziecie ze mną i nie dacie mi się tak łatwo poddać!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.