Kolejne zwolnienie jest, wiec no stress z powrotem do pracy. Cudnie! Mozna dalej lezec i pachniec😜. Reka dalej rwie , praktycznie zero poprawy .. Smieszne jest ze moja przychodnia zmienila adres ale nikogo o tym nie poinformowala. Rano sprawdzam sms zeby sie upewnic na ktora godzine mam wizyte a tu niespodzianka, inny adres. Jest nowoczesniej, ladniej ale krzta informacji by sie przydala?
Czuc jesien za oknem. W tym tygodniu deszcz zapowiadany jest codziennie. Chyba zrobie gar zupy. Akurat na taka pogode. Chcialam pojechac gdzies na grzyby ale raz ze w deszczu chodzic to zadan frajda a dwa nie znam sie na grzybach;) no ale idea byla dobra.
Wracajac z przychodni wpadly mi w rece paczki. Z nadzieniem waniliowym. Yummmy! Nie pamietam kiedy ostatnio jadlam paczka..wiec oprzec sie pokusie nie moglam;)
Zakwasy w nogach dalej trzymaja. Moze do jutro cos sie zmieni.