Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 40 lat, Oslo

182 cm, 92.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 grudnia 2024 , Komentarze (1)

Dzis w koncu oddalilam sie od stolu i kanapy. Przekonalam mame ze zupa po 3 dniach zarcia pod kurek jest super pomyslem i super ze posluchala. Po mniejszym sniadaniu i kolacji od razu lepiej sie czuje. Lzej. NIECO, ale lzej.

Dzis bylam w galerii poszwedac sie w Reserved, bo zaczely sie promocje. Mierzylam super kiecka ( z cekinami jak nie ja!) Ale jej dlugosc czy raczej krotkosc to juz byla nie do przeskoczenia... dlaczego kiecka XL siega mi ledwo do kroku? Czy zalozeniem jest ze XL musi byc wdluz i wszez?? Nie rozumiem tego. Takze niestety nici z zakupu. A szkoda. Widzialam swoje sadlo w lustrze. OMG masakra. Przykro patrzec ale i motywacja by cos robic.

Swieta minely sypmatycznie. Brak sniegu I niegotowanie wplynelo nieco na brak uczucia ze to juz zaraz.. ale pogralalam z siostrzencami w pociagi, w kosza, w strzaly do mamy wozka na zakupy, zaliczylam dlugi spacer i mily wieczor przy drineczkach. Zadnych awantur, zadnego spicia.  Fajnie bylo.

Dalej robie testy na egzamin i idzie mi to niezle. Od kilku dni zdaje kazdy jeden 50pytaniowy test powyzej 80% wiec margines bled mniejszy lub wiekszy jest. A to cieszy. I stres jakby mniejszy ze zostaly 3 tyg do panstwowego podejscia.

Jeszcze dobry tydzien w domu. Ostatnie 5 dni minelo nawet nie wiem kiedy. Dzis w koncu mam czas na dluga kapiel - stad tez robie wpis:) Relaxik w wannie.

21 grudnia 2024 , Komentarze (1)

Jak widac powyzej - poranek byl ciemny. Tak ciemny ze wydawalo mi sie ze jest gleboka noc. Wlaczylam muzyke relaksacyjna, i probowalam sie relaksowac. Wyszlo mi to nawet niezle bo zasnelam spowrotem;)

Czeka mnie dzis farbowanie wlosow bo chyba lepiej zrobic to tu I miec z glowy. W PL moze byc ciezko z czasem.

***

Nad ranem lece do PL (w koncu!!!) . Oslo poki co nieco zasypane sniegiem ale pozniej ma padac deszcz wiec swiateczna aura zniknie. Grunt to nie zaspac na budzik o 3 45! Ostatnia noc to byla jedna wielka pomylka. Rzucalam sie po lozku do 4 rano.. mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej.

Zaraz silka, potem ogarnianie chaty zeby wrocic do czystego m. Ale i tak znajac zycie kurz znikad sie pojawi w ciagu 2 tyg.

19 grudnia 2024 , Komentarze (2)

Moj fizjoterapeuta doszedl do wniosku ze mam zaczac sie relaksowac bo cwiczenia z nim juz raczej niewiele zrobia. I nie wiem co mam o tym myslec. Bol reki, dretwienie palcow, bol barku i szyji.. od stresu?  I co mam z tym zrobic? Lezec na kanapie, zamknac oczy i gleboko oddychac? Chyba poszukam kogos innego, kto nie odpuszcza po 5 wizytach.

Skoro mowa o relaksie - bylam w museum Muncha. Zaden ze mnie znawca sztuki, ale Krzyk znam. Takze w srody miedzy 18-21 mozna wejsc za friko. Nie trzeba sie rejestrowac, wystarczy podejsc do lady i voila! 200krn w kieszeni! Wiec nie dosc ze kultura wpadla to jeszcze bezkosztowo.

Zaplacilam za podejscie do egzminu. Mam miesiac. Testy wykupilam. Teraz tylko wykuc to wszystko..

16 grudnia 2024 , Komentarze (5)

Czysczenie lodowki w toku. Powoli ale do przodu. Zapiekanki z vege parowkami wpadly na sniadanie! Nie smakuja jak berlinki, ale wygladaja oblednie. Tesknie za piekarnikiem! Nie dosc ze kuchnia jest mikroskopijna to ma tylko mikrofalkowy opiekacz. Domowa pizza, vege pasztet. Zapomnij.Ehh..

**

Temat prezentow zamkniety. Rodzenstwu nie kupuje nic..I niczego nie oczekuje. Dzieciakom kupilam co ich rodzice kazali. Mamci bilety na przedstawienie w lutym. Jak bede pojdziemy razem. Ojcu ocieplane spodnie bo to zmarzlak straszny. 

**

Temat postanowien noworocznych otwarty. Znowu bedzie to samo. Schudnac, wygrac w totka, wiecej podrozowac i mniej pracowac.

**

Mam nastepna ksiazke Cobena. Tym razem po ang. Moze kolejna wezme po norw bo naprawde dobrze sie czyta. Jest akcja! Tajemnica! Sie dzieje! Wiec leze I czytam.. relaxik.. potem ogarniecie lazienki I wyciagniecie prania.. przyziemne sprawy. Dobrze ze V przyniesie kolacje!!! Juz czekam na krewety! Uwielbiam ;)

Dzis w koncu udalo sie nam razem pojsc na silke. Ostatnio tak sie grzebal ze chodzilam sama. Bo szkoda mi dnia na siedzenie na kanapie. I to nie o to chodzi ze chce kolo niego stac/ cwiczyc. Raczej o idee robienia czegos razem. W tym samym czasie. Coz, doczekalam sie!

15 grudnia 2024 , Komentarze (2)

W koncu jakas zmiana aury! Nie jest szaro buro ale bialo! Uwielbiam jak pada snieg! Od razu mysle o swietach, choince i mam ochote na dlugi spacer!

Wygramolilam sie dzis na silownie pozniej niz zwykle. Dobrze ze na obiad burgery I frytki to nie musialam za dlugo w garach siedziec. Zaczyna mnie pobolewac biodro...ale zeby od orbitreka?? Przeczekam. Moze minie.

Za kilka dni V leci do domu. Ja dopiero w ndz. Bilet kupiony juz dawno. Chcialam w sumie poleciec szybciej skoro nie pracuje ale raz ze V jest do srody, a dwa fizjoterapia.. ostatecznie jedyny bilet nie za miliony jest w srode wieczorem. Ale podroz nocna pociagiem po polsce z 2h przesiadka w bydgoszczy.. no nie jest to szczyt marzen..nocleg w hotelu w Gdansku tez jakos specjalnie mi nie pasuje.. Bo juz bilet na pociag na ndz kupiony . Koniec koncow, zostaje do ndz.

Oproznie lodowke. Nie lubie marnowac jedzenia!!

14 grudnia 2024 , Komentarze (3)

Kolejna wizyta lekarska za mna. Wyniku rezonansu dalej nie ma. Trzeba czekac. Kolejne zwolnienie dane. Moja obecna lekarka odchodzi z naszej przygodni. Jest na zastepstwie mojego lekarza prowadzacego 3 dni w tyg.. zaskoczylo mnie to. Tymbardziej ze nie moge umowic kolejnej wizyty bo na styczen jeszcze nie ma nowego zastepcy w grafiku internetowym... Pozostaje mi czekac.

**

Silka zaliczona. W koncu zakwasy w nogach troche puscily. Ale omijalam szerokim lukiem dolne maszyny.. Ramie  i plecy pocwiczone. To najwazniejsze.

**

Z polowy tempeh, po dobrym zamarynowaniu zrobilam 2 pyszne posilki. Jeden to wrapy w libanskim placku pita, obsmazonym na patelni - goracy i chrupiacy. A drugi to pierozki gyoza podane z barszczykiem.

Bardzo lubie te pierozki i czesto robie. Z roznymi vege farszami. Jakis przerywnik od indyjskiej kuchni musi byc.

12 grudnia 2024 , Komentarze (1)

Chcialabym przesunac pasek w prawo choc troche ale sama sobie w kolano strzelam i sabotuje swoje dzialania. Dobry dzien jedzeniowo? To winko. Dobry dzien cwiczeniowo - to podjadanie to tu to tam. Staram sie pilnowac ale latwo nie jest. Nowy rok nowa ja - edycja xx juz wkrotce:)

Tak mysle ze na rok 2025 jeszcze zadnych wakacji nie mam zaplanowanych! Nie ma baba problemu, to sobie go szuka!  Planu zero.Poza Polska, co oczywiste i moze Indiami w kwietniu. Rok temu o tej porze mialam juz bilety do Japonii, zaplanowane noclegi i trase zwiedzania.. trzeba by pomyslec gdzie by tu mozna czmychnac. Ten rok byl dobry wyjazdowo - Japonia, Francja, Szwecja, Grecja,  i Polska. Kilkukrotnie. To juz niby wiem czemu skarbonka raczej pusta niz pelna..ale dalej mysle gdzie sie kasa rozeszla??!!

Silka zaliczona. Maly spacer tez. Nowa - madra aka nudna ksiazka zglebiajaca tajniki wlasnej dzialanosci po norw przyniesiona z biblioteki i rozpoczeta. Naprawde musze sie zaprzec (!!!!) zeby to przeczytac a potem jeszcze "tylko" zdac egzamin na szefa:)

Zaczynam kombinowac kolacje z  tempeh. Jak otworzylam i powachalam to.... powiedzmy juz wiem czemu pakowane podwojnie jest...:) Przegotuje to z bulionem i zobaczymy wtedy .. najwyzej wyleci oknem hahahaha  

.

11 grudnia 2024 , Komentarze (2)

Obudzil mnie piekny wschod slonca. Polskie sniadanko z grzybkami marynowanymi I bezkofeinowa moccha.Tak mozna zaczynac dzien!

Silka zaliczona. Bylo wiecej ludzi niz zazwyczaj  i sporo sprzetow rozwalonych. Ciekawe kiedy to naprawia.. To co chcialam ( cwiczenia rehabilitacyjne na lopatki i barki) zrobilam bez przepychania sie pod lustrem, dupsko w saunie wygrzalam. Jest OK.

**

Poszlam na spacer. Do Jyska. Zawsze lepiej miec jakos cel niz lazic bez sensu.. Wrocilam z dwoma poduchami. Nie z pierza, bo co na to V, ale z wypelniaczem. Czas wymienic te co mam, to moze bol w szyji i karku nieco oslabnie.

**

Powoli czas myslec o kolacji. Dzis chili sin carne. Z ryzem, gucamole i upchane w tacos. Bedzie wyzerka!

10 grudnia 2024 , Komentarze (1)

Za oknem -10. W wyzszych partiach Oslo lezy snieg. Wykopalam wiec spod lozka buty z kolcami. Rozumiem i doceniam ich przydatnosc, ale ten dzwiek stukania doprowadza mnie do szalu. Staram sie chodzic miekko na ile to mozliwe, bo wtedy mam wrazenie mniej ten odglos slychac..

Czekam na wyniki rezonansu. Niezaleznie czy cos wyjdzie czy nie, stres juz mam. Bol krazy po rece jak srajace golebie nad rynkiem w Toruniu, wiec dalej nie dosypiam. A wizyta lekarska juz piatek..

**

Wpadl mi w rece dobry thriller. Harlan Coben - Za wszelka cene. I to po polsku! Polknelam ksiazke w 2 dni. Czuje sie jakbym ogladala film. Wspaniale uczucie!

**

Jest zimno, wiec ciagnie mnie do polskiej kuchni. Wczoraj nagotowalam vege golabkow na dwa razy. Chodza za mna placki ziemniaczane.. wiec moze wkroce sie zrobi.

Wczoraj silka po dluzszej przerwie. Dzis zakwasy ze siadac nie moge. Jutro bede meczyc gore na ile moge podniesc reke. Fizjo pokazal mi kilka cwiczen z tasma wiec nie widze sensu kupowac skoro tam lezy w kacie..

**

Wypadaloby jakas kiecke na Wigilie kupic ale na chwile obecna jakos nie moge sie zmusic do chodzenia po sklepach...

7 grudnia 2024 , Skomentuj

Rehabilitacja idzie powoli, jesli mozna powiedziec ze w ogole idzie. Ostatnie kilka dni boli mnie caly bark, wiec z cwiczen nici..

W Krakowie bylo multikulti. Tlumy turystow z wielu krajow. Wspaniale uczucie. Piekne plexi ogrodzone stoliki z ogniem, z cieplem. Ostatnim razem bylam w krakowie 15 lat temu.. teraz bylo fajniej.

Jarmark jest drogi. Ceny z kosmosu. Chcialam zeby V cos sprobowal ALE. Mieso kolo zapiekanek, oscypek kolo boczku i te same szczypce. No szlag mnie trafil. Wiec nie zjadl tam nic. Myslalam ze znajde budke z langoszem ale zero szans. Nie zjedlismy nic.

Bylismy za to w Vegan ramen.  Bylo przepysznie!!! Do wyboru 7 czy 8 opcji na glowne i kilka starterow.  Ledwo co wstalam po kolacji. Alkoholu nie sprzedaja... wiec wypilismy po alkofree piwie. Zarcie znakomite i to mowie ja, foodie:)

To bylo absolutnie fantastyczne!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.