Spanie na kanapie w salonie to nie to samo co we wlasnym lozku, ale mimo to po przyjezdzie padlam na 11godzin. Jednak podroz mnie wymeczyla.
**
Zimno za oknem, ale zwloklam sie na bieganie. Bylo zimno. Bieglo sie ciezko. Mialam wrazenie ze wloke sie niemilosiernie.. ale koniec koncow 5.8km w 38min czyli koleczko po osiedlu zrobione. Katem oka widzialam ze jedna z osiedlowych, otwartych silowni przeszla lifting i wygladalo to calkiem dobrze, wiec kto wie.. moze jutro?
Padl mi zegarek. Zrobilam update oprogramowania i od tamtej pory resetuje sie co 10sekund. Idzie zwariowac. Nie wiem jak zrobic degrade skoro odinstalowanie appki nie pomoglo... chyba czas na nowy zegarek..
Waga delikatnie w dol! Oby nie odbila sie po powrocie..
Berchen
13 marca 2025, 05:55gratuluje ruchu:)
PACZEK100
12 marca 2025, 10:14Brawo ty!