Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 41 lat, Oslo

182 cm, 88.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 maja 2025 , Komentarze (2)

Przyjazd niezapowiedziany do PL udal sie znakomicie. Na zasadzie stoje pod drzwiami na klatce o 23, dzwonie i pytam co jutro na obiad, a mamcia na to ze golabki.. mowie fajnie.. na co ona pyta a ty co masz? Mowie no jak otworzysz drzwi to tez golabki. Hahaha:D 

Zamowilam zegarek sportowy. Mialam kiedys Samsunga, potem 2 niemarkowe, i nie widze potrzeby wracac do zegarka za 2500zl. Ten wyglada fajnie, kroki liczy, whatsappa pokazuje a funkcje sportowe sprawdze jak wroce do siebie. Ale na moje potrzeby wystarczy. Zreszta gdzies z tylu glowy wiem, ze znowu w cos pukne i po raz kolejny tarcze trafi szlag. Wiec nie zamierzam sie szarpac. 

Dzis ma przyjsc nowe siodelko do roweru - nie ma jak zakupy na allegro w PL hahaha. Mam nadzieje ze bedzie wygodne. Jak sie okazalo to, ktore przyszlo z rowerem ma tylko 14cm, teraz kupilam 19. Dupsko powinno miec luksusowo!

*

Dentysta w toku, wiec poza palpitacjami i trauma, postanowilam sie nagrodzic - zakupy w Reserved. Zachwycona wtargalam do przymierzalni narecze ciuchow, a ostatecznie wyszlam tylko ze spodniami i bluzka z domieszka lnu. Poczulam sie jak na wakacjach..a czaru dopelnilam zgarnieta po drodze kobialka truskawek! Przepyszne, wielkie i slodkie!

19 maja 2025 , Skomentuj

Wczoraj wpadla kumpela, nocowala wiec zamowilysmy sashimi i futomaki. Alez to bylo dobre. Dzis sniadania nie jadlam bo dalej czuje sie pelna!

Dawno nie zamawialam, wiec i radosc wieksza. Wciagnelam ja na odbior osobisty wiec godzinny spacer wpadl:)

**

Dzis silka, fizjo, pranie, a potem moze lunch w pracy. Ma byc 26 stopni, wiec perspektywa muli, szklanki chardonnay na sloncu kusi bardzo! No ale dopiero 11, wszystko sie moze zdarzyc!

Kroki na bank wpadna. Powrot z fizjo to godzina.. aktywnosc porazajaco wysoka w tym tyg.

18 maja 2025 , Komentarze (1)

Nowe ustawienie mebli sprawilo, ze pokoj jest wiekszy i bardziej ustawny. Poki co spie na materacu, bo zakup nowego lozka przeciagnal sie w czasie. Musze zalatwic kogos z autem. Ogladajac rozne ramy, musze kupic taka z dluzszymi nogami, zeby wepchnac pod walizki, choinke i inne zbedne rzeczy.. a to kosztuje. Wiec poki co materac jest dobry:D


Aktywna niedziela. Z rana silka, pozniej 12km rowerem i opalanko nad zatoka. Wialo wracajac, wiec ciezko sie jechalo. Ale bylo super!! Sa takie chwile kiedy czlowiek jest po prostu szczesliwy z wiatrem we wlosach. Tylko I az tyle.

15 maja 2025 , Komentarze (1)

Wczoraj silka zaliczona. Bardziej w kontekscie fizjoterapii, ale kilka dodatkowych cwiczen tez od siebie dolozylam.

Na wizycie powiedzialam, ze jedno z tego co mialam robic wykracza poza komfort mojego bolu, kazalam sie wymasowac, ponakluwac i obkleic. Wyszlam zadowolona. 13k krokow wpadlo, mimo ze w jedna strone podjechalam metrem.

Przytargalam sobie kwiatka! Bydle takie, ale spodobal mi sie, wiec jak poprzestawiam meble to bedzie pasowal jak ulal. 

**

Przestawianie mebli bez wczesniejszego zmierzenia... no coz.. powinnam to wczesniej przemyslec. Weszlo, ale na styk I nie podobalo mi sie, wiec dzis od 6 rano - opcja nr 2. Ta juz lezy mi bardziej, a moje plecy juz skrecaja sie z bolu. No ale jest! Zrobione! Rozebralam tez rame lozka, ktora musze jakos zutylizowac, bo jutro chyba kupie nowa. Odkurzanie katow, mycie za meblami - nigdy wiecej!!

Czeka mnie jeszcze dzis ukladanie tego wszystkiego czyli popoludnie na kanapie - zamierzam zwolnic ile sie da miejsca w szufladach. Przejrzec nienoszone szmaty i wywalic. W koncu!! Dosc tych zalegajacych rzeczy - podobno jak rok nienoszone to juz sie nie zalozy.. przekonamy sie jak mi to wyjdzie..

Tymczasem siedze w parku na kocu i probuje lapac troche slonca, choc wiatr w tym nie pomaga...najblizsze 2h w bezruchu z muzyka. I to sie nazywa dobry czwartek:)


13 maja 2025 , Komentarze (1)

Zarwana nocka, brak drzemki popoludniu, wiec jest nadzieja ze szybciej padne spac Zwloklam sie przed 6 na sniadanie, bo nadzieja byla ze wtedy zasne spowrotem. Wrapy z jajkiem sadzonym, pesto, pomidorem i serkiem. Nie mam ochoty na chleb poki co. Ale podzialalo- jeszcze godzinke udalo sie wyciagnac. Czy to z wrazenia, ze jest rower (i czy jeszcze jest), czy z racji nadchodzego @? Trudno powiedziec.

A dzis bylo aktywnie, wpadlo 15k krokow i prawie 15km rowerem. Na dupie nie usiade jutro, ale to problem na pozniej:D Pojechalam na plaze, patrzec na fjordy - tak to mozna spedzac sloneczny dzien! Wracajac kupilam pompke, bo okazalo sie ze wentyl niesamochodowy, a jutro musze dluzsza sztyce kupic... musi byc na imbus wiec nie wiem ile ta przyjemnosc wyszarpie mu kieszen.. moze z PL przywioze zamiast tego..

Jutro fizjo. Zamiast metra czeka mnie spacer 1h w kazda strone. Moze cos lizne slonca..


12 maja 2025 , Komentarze (2)

Zawsze marzyl mi sie rower marki SCOTT. Od kiedy pamietam! Taki rower miala moja pierwsza niespelniona milosc, I jak nie jego to chociaz ten rower bym czapnela;D Fast forward, minela kupa lat, mam i ja!!! Kupilam uzywany, bo znam realia osiedla a w mieszkaniu ciezko trzymac przy tak malym metrazu...Ciekawe kiedy mi go podpier*ola, bo poprzedni na podworku w zapieciu postal tydzien! Teraz mam nadzieje przynajmniej na sezon! Na plus to zmienili system zamkow na podworko, wiec bez klucza nie wejdziesz..czas pokaze. Kupilam zamek na lancuchu, krowe by mozna na tym prowadzic;)

Pogoda bedzie rozpieszczac, a strasznie brakuje mi jazd!! Ahoy przygoda! Plany ambitne! Koc, kostium i jazdaa!!

**

Airfryer chodzi jak marzenie!! Odgrzewanie naana do chrupkosci w 3 minuty - tak to mozna zyc. Nie marnuje 10min pradu na rozgrzanie grilla w mikrofali. Jedzeniowo wpadla tez letnia salatka z krewetkami i makaronem udon, w sosie orzechowym. Pyszne i swieze!

10 maja 2025 , Komentarze (1)


Dzis sie nachodzilam jak widac wyzej. Do tego zaliczona silka - cwiczenia z fizjo, plus nogi. Teraz leze i kwicze. Bola mnie nawet plecy, bo czesc dnia spedzilam idac pod gore z plecakiem, wiec leze i czekam az schlodzi sie ryz do rolek. I niech to bedzie juz! To bedzie pierwsza proba maszynki z temu. Mam nadzieje na sukces!!

Kupilam tez airfryera. W koncu!!! Padlo na philipsa XXL premium. Jutro odpale, bo dzis juz nie mam sily. Przytargalam go, a bydle wazy kolo 7kg, co z uszkodzonym barkiem bylo malym wyzwaniem. Na szczescie co iles metrow dalo sie odpoczac, i odstawic pudlo na chwile. Juz sie ciesze na nadchodzace potrawy:D

9 maja 2025 , Komentarze (1)

W koncu doczekalam sie wynikow rezonansu i cuda wianki - cos na nich wyszlo!!! W koncu zostanie uznane ze nie zmyslam, nie zwariowalam, nie wymuszam, bo mam podstawy do bolu. Co za ulga. Paradksalnie bo przeciez powinnam byc nieszczesliwa,  ale po 8 mc-ach bolu sa wskazowki co zrobic by bylo lepiej! I jest to cudowne!! Az nie moge w to uwierzyc!!

Zmienil sie tez moj lekarz pierwszego kontaktu. Dupek wylecial, a pojawil sie cudo czlowiek! Mily, sympatyczny, z powolania lekarz. 

Doslownie jeden z najlepszych dni w ostanim polroczu!! Wspaniale uczucie!

Tylko sie brac, do boju o lepsza siebie!

8 maja 2025 , Skomentuj

Niepodzianka z rana byl spadek wagi! Oszukany troche bo to odwodnienie po wczorajszym alkowieczorze, ale mimo wszystko ucieszylo mnie to:D Wpadla tez siostra podrzucic syna o 6 30 wiec maly od rana juz biegal.. chcac czy nie i tak sie nie wyspalam ale chociaz wzielam go ze soba po bulki. 

Ostatnim razem jadac na lotnisko robilam testy na egzamin, teraz nie musze robic nic. Wspaniale uczucie siedziec i spogladac za okno. Spakowane zarcie kusilo i nawet polowy nie ujechalam a juz watrobke podjadalam. Od jakiegos czasu straszna mam na nia ochote. W NO nie kupuje, ale w PL zawsze!! Caly wagon sie jej nawachal, pieczonych jablek i cebulki! Wiem ze nie kazdy lubi, ale ludzie maja rozne gusta.

**

Ogladalam w PL powtorke finalu Kanapowcow i Powrot do Szkoly. Motywacja do odchudzania powrocila! Ich przemiana i zmiana nawykow pokazuje ze mozna. Zawsze chudne jak opre sie winie, ale moja silna wolna kuleje ostatnio. I to niestety odbija sie na wadze. No ale coz. Niedlugo lato - wypadaloby sie wziac za siebie. To tylko jakies 10% masy ciala, tragedii nie ma;)

Trzymajcie kciuki za wyniki rezonansu jutro, bo jak znowu nic nie wyjdzie to zostanie mi dopraszanie sie o wizyte u neurologa ... i super,  tylko czy moj zus sie zgodzi...te komplikacje zdrowortne ciagna sie za mna jak smrod po gaciach ostatnio..

7 maja 2025 , Komentarze (7)

Waga z paska na chwile obecna odeszla w niepamiec. Trudno. Zajadalam i zapijalam stres. Nie dosc ze konczy sie zwolenienie i nie moglam sie dostac do lekarza bo terminy zajete, to zebolog dolozyl mi siwych wlosow. Dzis juz chyba tylko plyny na skolatane nerwy beda;) Udalo mi sie posiedziec godzine wczoraj na sloncu, lekkie zaczerwienie jest! Prawdziwa wiosna!  Noca -2, za dnia na sloncu 25. Dzis idzie juz gorzej- niebo chmurzaste, ale probuje w bluzie pod sciana niczym zwierze w klatce

Male zakupy jedzeniowe na wyjazd za mna. Przez zebologa mimo ze mam ochote jesc to boli mnie szczeka i trwa to duzo dluzej..a ja nie znosze zimnego jedzenia! Odkrawanie skorek od chleba sprawia ze czuje sie na 70 lat. Siwych wlosow nie moge poki co pofarbowac bo tez boli mnie szczeka bardziej przy schylaniu... ehh to juz SKS.

**

Poszukiwania nowej pracy w toku. Ciezko znalezc taka, gdzie zarobki bylyby takie jakie mam, ale widmo powrotu na stare (choc pozmieniane) smieci sprawia, ze skladam podania gdzie tylko wydaje mi sie ze mi sie moze spodobac..

Wracam do domu i kupuje nowego airfryera. Znalazlam jak nowka w necie, philipsa za 1/3 ceny wiec na moja dziurawa kieszen w sam raz;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.