Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 40 lat, Oslo

182 cm, 89.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 października 2021 , Skomentuj

Maszyny maszynami a zapal zapalem. Moze i 2 wizyty w tyg to niezbyt duzo ale w dni wolne jakos lepiej mi sie chodzi niz przed praca - tam sie nalatam dosc. Grunt to wytrwalosc. Nie schudne w miesiac.

Progress jest. Miesnie pieka. Ujedrnienie i podniesienie tylka to jest plan na najblizsze tygodnie. Jak wyjdzie, sie okaze.

Zaczelam serie 7 siostr Lucindy Riley jakis czas temu. Idzie to powoli ale jak sie wciagne to z checia czytam. Nie wiem czy zdaze ja skonczyc nim musze oddac. Mam jeszcze 2.5tyg ale ze to po norwesku i ponad 380 stron przede mna...

Z jezykiem idzie coraz lepiej - jako ze dzis wtorek i korki zaliczone - podciagnelam sie znacznie ze sluchania. W pracy tez jak moge to nie uzywam ang i jakos to idzie. Mniejsza meka niz wczesniej. Teraz to juz satysfakcja z wlasnego ja ze jednak sie da. Ale z uwagi na nowy polski lad moje nauczanie moze sie wkrotce zakonczyc. Placic 10% wiecej srednio mi sie usmiecha. Wiec moze od nowego roku zaczne kurs w grupie w Oslo. W ramach rozwijania zdolnosci interpesonalych.

24 października 2021 , Skomentuj

Nie oszukuje sie ze zbije wage do 75kg. Chcialabym ale. Zawsze jest ale.Gdy jest V, i to on gotuje nie ma opcji ze omine jakis posilek. W pracy daja co prawda jesc ale jakosc tego posilku pozostawia wiele do zyczenia, wiec jem co tam upoluje ale od wysilku psychicznego ( norweski szlifuje w pracy) i fizycznego - latanie po schodach z tacami - gdy wracam do domu po polnocy - cieszy mnie cieple jadlo.

W silowni przesiadlam sie na maszyny - piekace miesnie przez 2 dni - czyli zadzialo to co powinno. Tyle ze w pracy chodzenie po schodach z duzymi zakwasami jest nieco utrudnione. Ruch przybiera - jeszcze troche i zaczna sie imprezy swiateczne. Ja swoja mam 7.11 W sklepach wielkie dno wiec czekam na paczke z PL. Mam nadzieje ze dojdzie! 

Moja milosc do sushi nie slabnie!!

8 października 2021 , Komentarze (1)

Zaczelam przygode z silka w postcovidowej rzeczywistosci! Czlonkostwo wykupione w promocyjnej cenie wiec nie narzekam. Wspominajac poprzedni SATS teraz juz po promce bede placic polowe co tam. OK, nie jest tam tak ladnie. Nie ma sauny.ani suszarek Sa tylko 3 prysznice - ale spocic sie jest gdzie i silka jest duza. Nie narzekam.

W pracy podwyzka i piesni pochwalne na moja czesc  - ciekawe jak dlugo.

*

Obecnie mam tydzien przymusowego chorobowego - posliznelam sie na  metalowej kratce na schodach i przywalilam glowa w beton wychodzac z pracy. Roztrzaskane okulary, zbita dupa, bol szyji i glowa tak obita ze nie moge sie uczesac. Glowa boli mnie non stop - najgorsze sa wieczory - wtedy mnie mdli i jedynie szeroko otwarte okno pomaga. Dobrze ze jest w miare cieplo na dworze..

Tak wiec jesien zaczelam z poslizgiem.... 

Kupilam tez bilet do PL na swieta. 10 dni laby. Mam nadzieje ze jakies dziwne obstrzezenia sie nie pojawia dla zaszczepionych i usiade z rodzina przy jednym stole po 1.5 roku.

Dzis w planach sprzatanie - nie moge patrzec na syf wokol. Niby V ogarnia ale jakos to nie to samo co gdy sama sobie sprzatne. Ale wpierw spacer. Moze glowa bedzie mniej bolec.

13 września 2021 , Komentarze (1)

Jesien nadeszla wielkimi krokami i moze gdybym miala widok na las i widziala kolorwe liscie etc to jakos to przymulenie by minelo - a ze mieszkam w centrum to .. no .. motywacja do wstania z lozka jest wyplata. 

Dzis wyciagnelam sztange i wlaczylam agate zajac. Troche sie pobawilysmy. Teraz czas na 2 kawe i ksiazke.

Mam przesuszona skore glowy - testuje domowy peeling z cukru i nowego szamponu. Wcieram aloes i nalozylam olej na dlugosc... wyczytalam o masce regenerujacej - Kiehla - wiec droga jak cholera ale mam. Nalozylam juz 2 x ( raz w tyg ) i poprawa niesamowita. Ta lekkosc na glowie - niesamowita ;)

Wczoraj ogarnelismy chate i pranie i dzis byl plan na mala wycieczke ale .. V jeszcze spi. Wiec poszlam sama. Z racji poniedzialku tlum prawie zerowy. Bardzo przyjemny 2h spacer.

Nadeszla jesien. Kto wie kiedy znowu wyjdzie slonce. Poki co 12 000 krokow nabite i czas cos wszamac na obiad.

pozniej znowu praca nad norweskim Cv na korki...a na kolacje sushi... uwielbiam🥰

30 sierpnia 2021 , Komentarze (3)

Z postanowienia o nie piciu wyszlo tyle ze w przeciagu 2 tyg kupilam 2 piwa. W pracy wpadlo troche wina. Ale finansowo uwazam ze te tyg za bardzo udane. Alkohol jest tu strasznie drogi, moja  watroba moze sie sama nieco podleczyc - a kolejny weekend bez kaca jest super! No wlasciwie juz po weekendzie ale ja mam dalej wolne wiec kto mi zabroni - moj weekend konczy sie we wtorek o polnocy;)))

Dzis druga dawka szczepionki. Mam nadzieje ze efektow ubocznych za duzych nie bedzie bo lezenie na kanapie w 25 stopniach to srednia przyjemnosc. 

Jutro przychodzi fryzjerka! W koncu! Znalazlam z polecenia - nawet dojedzie, wiec mam nadzieje ze mi sie spodoba - i moje wlosy po prawie 1.5 roku w koncu sie uciesza ze cos z nimi robie, bo juz patrzec na te klaki nie moge.

Znowu czytam. Cieszy mnie to. Zaczelam tez nowy serial na netflix - new amsterdam - poki co spoko - zobaczymy kiedy mi sie znudzi.

25 sierpnia 2021 , Skomentuj

Korzystajac z 2.5 dnia wolnego udalo mi sie wyciagnac V na wycieczke - pojechalismy pociagiem do Tønsberg - najstarszego miasta w Norwegii.

Pogoda byla cudna i samo miasteczko tez niczego sobie. Fanka historii nigdy nie bylam i nie bede, ale repliki lodzi rybackich do uzytku mi sie spodobaly.


Bilety byly drozsze niz sie spodziewalam - 550 krn za osobe powrotny, ale jesli mam cokolwiek zobaczyc to musze tam jakos dojechac. A auta nie mamy, wiec narzekac nie bede. Chce to place, nie to gnije w domu.

*

W pracy bez nerwow. Powiedzialabym ze wrecz dobrze. Dziwnie jak w pracy jest po prostu dobrze i NIC czlowieka nie wk*rwia. Nowosc. Oby to trwalo choc do konca tygodnia.

22 sierpnia 2021 , Skomentuj

Idac do pracy minelam 2 babki kolo 50 na wozkach inwalidzkich. Zaczynala sie gorka. Zanim ukradli mi rower tylko do tego miejsca V dojezdzal potem juz pchal - nie mial sily pedalowac dalej... wiec widzac jak opornie im idzie pomoglam jednej dogonic drugi wozek ktory ich kolezanka wpychala na gore.. bylo to calkiem zabawne bo szybko nadrobilam odleglosc a babka zaczela pokrzywikac do kolezanek - co sie tak wleczecie, szybciej jechac;))) takze moze do piekla nie pojde...

W pracy bardzo mila niespodzianka - nie dosc ze nie musialam tam gnic do konca zmiany tylko wyszlam 2h szybciej to w sob zamiast zamykac dostalam znowu lunch, z ktorego moglam znowu szybciej wyjsc. Co z tego ze pracowalam w dzien wolny - w sobote skonczylam prace o 15 i mam 2.5 dnia wolnego hahahaha.

z okazji niedzieli - i niebudzenia V, zrobilam racuchy na sniadanie.z bananmi i z jablkiem. Do tego jogurt owocowy i niebo w gebie!

jest tak ladnie ze chyba wstawie pranie i ide do parku czytac ksiazke. Nie ma co siedziec w domu.

20 sierpnia 2021 , Komentarze (1)

Wrocilam do pracy - przerwa badz urlop niespodziewany zakonczony. Czuje nogi. Nowe buty oczywiscie mnie obtarly po 1 dniu - niby fajne antyposlizgi, miekkie.. wiec nie wiem gdzie lezy problem? Moze moje stopy zrobily sie wymagajace i butow ponizej pewnej kwoty nie przyjmuja? 

dzis mialam miec wolne ale ktos jest chory wiec obudzil mnie sms po 8 czy moge przyjsc na troche pomoc. Na troche to tak max 16 wypad. W koncu chce tam z nimi dobrze zyc - tymbardziej ze miejsce docelowe DALEJ nie ma papierow i zostaje mi czekac..  - a tutejszy deilig leder jest bardzo spoko. Takze dopijam kawe i nawet nie budze V  - niech spi. Nim sie obudzi, wykapie i pomodli bedzie i tak 14 hahaha. Wiec bedzie mial czas zrobic obiad i ksiezniczka ( tj ja) przyjedzie karoca do domu;)

lato sie konczy wiec i moja ochota na piwo. Stwierdzilam ze na troche odstawie %. Brzuch mi spadnie sam;) dzis dzien 5 niepicia.Mialy byc brzuszki z rana ale to bylo zalozenie na dzien wolny. Wiec moze pod wieczor pocwicze jak juz te 10km w pracy wyrobie, zobaczymy na ile starczy sil i motywacji.

17 sierpnia 2021 , Skomentuj

Nic tak nie cieszy jak nowa bielizna. Nie zeby jakas wyszukana - bo zwykle gacie z h&m ale tak wygodne, w wysokiem stanem ze najlepiej po domu tylko w gaciach bym chodzila. V rozgladal sie za butami wiec poszlismy razem... masakra w sklepach. Chcielismy nike. On jordany ja jakies zgrabne czarne cichobiegi do roboty... w oslo 3 sklepy na krzyz w centrum maja gdzie na czyms mozna oko zawiesic.. czarnych nie kupilam ale ... szaroniebieskie i owszem. Tzn zamowilam na nike.com bo mojego rozmiaru nie bylo. Teraz czekam i oby pasowaly. Jak nie to odesle.

Zmusilam sie w koncu isc do biblioteki oddac ksiazki. I wziac cos nowego.Szczerze mowiac to nie chce mi sie okrutnie zaczynac nowego podrecznika i nowego poziomu. Jestem chyba zmeczona nic nie robieniem od tygodnia... kuriozalne to nieco, ale prawdziwe. Ale sam jezyk nie wejdzie do lba wiec chociaz duolingo pomeczylam przy 2 kawach...i poczytalam 30min cos dla nastalatkow - to jeszcze w miare mi idzie bo druk jest nie maciupki i jezyk w miare do ogarniecia. Ale musze sie spiac. Znowu. Zapytalam kolesia czy mozemy 2x w tyg przez chwile miec korki - duzo gadania moze mi pomoze... - zgodzil sie. W czw bedziemy rozmawiac o klerze. Juz zacieram rece bo to tak bogaty temat ze czego sie nie dotknie tam piszczy;))

*

Zaczynamy rozmowy o kupnie mieszkania. I wyglada ze to co bym chciala a to na co nas stac to dwie nieco rozne rzeczy. Musza byc 2 pokoje, musi byc sloneczny balkon i centralne ogrzewanie. Nasz bank jak jeden z nielicznych ma opcje kupna miedzy 50-90% mieszkania z mozliwoscia dokupowania po minimum 10% w ciagu 10lat. Nowiutkie mieszkania ALE - nie w centrum. Niby dojechac mozna ale .. zobaczymy. Poki co bedziemy odkladac i przy dobrych wiatrach za rok uzbieramy na wklad wlasny bez rezygnacji z niczego;)

13 sierpnia 2021 , Skomentuj

Zamowilam indyjskie pierozki, manchurian gobi i aloo tiki. Obzarlismy sie jak dzikie slonie. Prezentu nie chcial to nie dostal.

*

Wplynela wyplata a wraz z nia jakis taki wewnetrzny spokoj mnie ogarnal. Przynajmniej na chwile. Wiec dzis wpadlam do H&M pogrzebac troche w promocjach i udalo mi soe 2 bardzo miekkie sweterki takie na teraz znalezc - pogoda dalej zmienna. Dzis pojechalam do ikeii to mnie spompowalo - dobrze ze jeszcze konczylam zakupy jak bylo oberwanie chmury. Kierowca wlaczyl ogrzewanie ( HELLLOO mamy lato?) a murzynska para przede mna tak smierdziala potem ze ledwo udalo mi sie wysiasc z darmobusa - rozpychajac sie lokciami - bo zygow wlasnych polykac nie zamierzalam. M a s a k r a!! Na szczescie w ostatniej chwili swieze powietrze uratowalo sytuacje, ale na boga czemu ludzie sie  nie myja??!

Kupilam w koncu ociekacz na naczynia do naszej mikrokuchni i najwezsze poleczki na kolkach jakie udalo mi sie znalezc i na razie mam DOSC zakupow do domu. 

Dzis zamowilam pizze. Z Dominos. Moja - uznalismy zgodnie jest lepsza ale combimikrofala/ wg agencji piekarnik raczej mi pizzy nie upiecze wiec nie chce marnowac nerwow i produktow... tak czy siak milo bylo gdy zadne z nas nie stalo w garach tylko moglismy po prostu usiasc i pogadac.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.