Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Aga to Aga, urocza istotka, po studiach, z jakimiś tam sukcesami.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5473
Komentarzy: 183
Założony: 2 stycznia 2013
Ostatni wpis: 7 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Whiff

kobieta, 34 lat, Somewhere

177 cm, 113.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dwuczęściowy strój kąpielowy!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 stycznia 2015 , Komentarze (9)

Dzisiaj zeżarłam:

kawałek jabłka 50 kcal

herbatnik 60 kcal

jajko sadzone na maśle 110 kcal

chleb tostowy z masłem 140 kcal

jogurt 250 kcal

cappucino z torebki 60 kcal

herbata z odrobiną cukru 50 kcal

mleko 150 kcal

spróbunki przy pieczeniu 200 kcal

kapuścianka 200 kcal

RAZEM: 1270 kcal

Odmówiłam hot dogów z mlekiem czekoladowym, rozumiecie to? Wow :D

Jutro wielkie pieczenie, bo Mała E. ma imprezę urodzinową w sobotę. Część rzeczy już zrobiłam, jak kruche ciasto na szarlotkę i kruche ciasteczka, które wpakowałam do zamrażary oraz bezy. Więc w sumie zostało całkiem niewiele, bo chyba tylko tort czekoladowy. Szefowa śmiga z jakimś imprezowym daniem, supersmacznym i megakalorycznym. Chyba zrobię sobie crumble owocowe, żeby nie siedzieć o pustym pysku. 

Taki pees, bo nie wiem, komu się mogę poskarżyć. Nie jestem wielką fanką Christiana Greya, ale przeczytałam. Film też obejrzę. I właśnie, obejrzałam dziś teledysk Ellie Goulding z fragmentami filmu. I w końcu ujrzałam tego Pana, co ma grać tego pana. I... on jest kropka w kropkę podobny do P., w którym byłam zakochana po uszy. Jak ja kochałam jego uśmiech wiecznego chłopca! I była to dziwna historia, bo zrobiłam imprezę w swoim mieszkaniu, zaprosiłam P. i moją wtedy-jeszcze-przyjaciółkę. I cóż ujrzałam? Że całują się na moim łóżku! Chociaż oboje wiedzieli, co do niego czuję. Ją wyprosiłam z mieszkania ze słowem "s..." na ustach, a jego nie mogłam. Goście się rozeszli, on został. Poszłam się wykąpać, z tego, co wiem, siedział pod drzwiami łazienki. Potem zrobił mi herbaty w mojej kuchni i poszedł bez słowa. A może rozmawialiśmy? Nie wiem, byłam rozbita. Z nią się pogodziłam (później się pokłóciłyśmy znów, ale to już nie dotyczy tematu). Byli ze sobą jakiś czas. Ale on nie szukał ani mnie (wtedy grubego potwora, bo to było jakieś 3 lata temu) ani jej. Ale wiecie... jak zobaczyłam ten teledysk i twarz tego faceta to wszystko wróciło, chociaż nie myślałam o tym od tylu lat. Przed tym incydentem byliśmy nierozłączni, ale ja za późno skumałam, że jak rodzeństwo. Odszukałam moje ulubione zdjęcie P. i tak, jest bardzo podobny. W sumie nie wiem, dlaczego mam te zdjęcia, nawet nie wiem, co się z nim teraz dzieje. Tyle razy zostałam wystawiona dla przyjaciółek, że straciłam rachubę. Raz chciałabym być na pierwszym planie. No i tak... Twarz aktora zepsuła mi oglądanie filmu. Dziękuję, już się wyżaliłam. Lubię Was, bo wiem, że mogę wypisać głupoty, a i tak zrozumiecie, dziękuję :* 


A oto winowajca mej deprechy wieczornej!

21 stycznia 2015 , Skomentuj

Hejo!

Wczoraj przyszła moja @, dlatego spuchłam, a szklana pokazała, ile pokazała. Po tylu latach nieregularnych miesiączek te kilkanaście miesięcy regularności w tej kwestii jest rzeczą, która cieszy mnie bardzo. Bo gdy masz 17 lat, a miesiączki nie ma od roku, chociaż z nikim nawet nie spałaś to budzi to w Tobie myślenie, ze coś jest z Toba nie w porządku. A teraz jest w porządku, jak w mordę strzelił.

Odpuściłam sobie ćwiczenia, bo brzuszki w tym stanie to slaby pomysł.

Dzis zezarte:

2 herbatniki 40 kcal

Kawałek jabłka  20 kcal

Gruszka 200 kcal

Mięso w sosie 200 kcal

Groszek z puszki 120 kcal

Mleko 200 kcal

Jogurt 250 kcal

Ryba 100 kcal

Ziemniak 70 kcal

Sałatka 100 kcal

Spróbunki 100 kcal

Owoce 100 kcal

RAZEM: 1500 kcal

Buziaki :*

20 stycznia 2015 , Komentarze (3)

Dzisiaj pożarłam:

marchewka i groszek z puszki 50 kcal

sałatka z kefirem 200 kcal

jabłko 120 kcal

kawałek banana 40 kcal

kawałek melona 40 kcal

herbatnik 20 kcal

próbowanie przy gotowaniu 100 kcal

sałatka 100 kcal

mięso w sosie z pieczarkami i cebulą 300 kcal

ziemniak 100 kcal

mleko 150 kcal

RAZEM: 1220 kcal

20 stycznia 2015 , Komentarze (8)

Moja waga mnie rano wkurzyła to się pomierzyłam. Wszędzie ubytki. No ale szklana zołza rzekła jak wyrocznia. No aż nie mogę w siebie nic wcisnąć. W piątek siłka z Szefową. Postanowiłyśmy śmigać dwa razy w tygodniu o 7:30 (strach) Jezu, co za godzina. Ale chcę być szczupła.... kiedyś! W sumie nie kiedyś, ale na 14 lutego. Szykuje się spora impreza, idę z moimi dziołchami. Plan jest taki, żeby się nawalić. Pierwszy raz od pół roku. I podrywać kogo popadnie, ale żeby popadł to muszę się odchudzić bardziej. Odkochałam się dziś rano, bo stwierdziłam, że jestem dla niego za głupia/za młoda/za fajna. Przeszło mi jak ręką odjął, nie będzie mi śmigał mentorskim tonem. Teraz poluję na Miłość Życia. Tak na serio, bo już mam dość być smutna i samotna. I gruba i dziwna. A idź Pan. 

Koniec czerpania mądrości życiowej z religii i od filozofów - przerzucam się na Taylor Swift! (klaun)

I już nie jem cukru. I już nie ulegam jedzeniu. Koniec kropka. Amen. Gotowi, do biegu START 

]:>

19 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Przepraszam, że się nie udzielam, ale od kilku dni jakoś mi smutniej. Ale dalej prowadzę dietę, w sensie liczę kalorie (oprócz tych przeklętych niedziel!) i ćwiczę. Chociaż mam ochotę tylko pić herbatę, siedzieć pod kocem i czytać. Fajnie się w niedzielę bawiłam, jak zwykle. Ale od kilku dnia chciałabym, żeby mnie ktoś przytulił i powiedział, że będzie dobrze i że wszystko ma jakiś sens. Może to wina Blue Monday, najsmutniejszego dnia roku, ale już powoli mam dość noszenia wszystkiego sama. Każdego smutku i radości. Czuję się zwyczajnie samotna. 

A to pewnie potęguje moja ulubiona @, która wybiera się do mnie za kilka dni... Ale nie narzekam, bo akurat ją lepiej mieć niż nie mieć. Zważę się w środę, bo po niedzieli to byłby bezsens.  Albo po @, po co się wkurzać.

Dzisiaj zjadłam:

ryż 300 kcal

sos curry 300 kcal

baranina 200 kcal

ciasto 200 kcal

drugie ciasto 250 kcal

mleko 150 kcal

czekolada 100 kcal

3 cukierki 75 kcal

kawa 70 kcal

warzywa z puszki 50 kcal



RAZEM: 1625 kcal


Trzymam za nas dalej kciuki :*

18 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Dzisiaj nie byłam sobą i nie byłam u siebie, widać po jadłospisie.

pół szklanki mleka 100 kcal

tosty 500 kcal

potrawka 300 kcal

jabłka 100 kcal

banan 120 kcal

ciasto 600 kcal

czekolada 300 kcal

dodatki 200 kcal

RAZEM: 2220 kcal

Zawyżyłam, żeby się przestraszyć :D Plus jest taki, że po cieście mnie zemdliło. Czy łapię małą tolerancję na cukier. Rano na wadze 97,4 :D

A czeka mnie jeszcze babski wypad... módlta się za mnie, baby!

:*

EDIT:

baby burger

porcja frytek

pieczywo czosnkowe

sałatka z owocami morza 

lody

DZISIAJ 5 000 KALORII. I dupa. Zdarza się.

17 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Dzisiaj:

zupa mięsno-warzywna 450 kcal

jabłka 200 kcal

ziemniak 70 kcal

mięso 400 kcal

dodatki warzywne 80 kcal

kostka czeko 30 kcal

RAZEM: 1230 kcal

16 stycznia 2015 , Komentarze (7)

Na wadze 98,1! Tyle chyba nie miałam od liceum :)


Menu na dziś:

jogurt 80 kcal

serek wiejski 70 kcal

wędlina 30 kcal

fasolka 110 kcal

lukrecja 100 kcal

mięso 600 kcal

ziemniak 70 kcal

jabłko 150 kcal

shake mleczny (smakowy kefir + mleko) 300 kcal

sałatka 100 kcal

RAZEM: 1610 kcal

Trzymam kciuki :D

15 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Rano na wadze 98,8 ;) Ta dieta chyba została stworzona dla mnie!

Dzisiaj:

kasza z warzywami 300 kcal

sałatka 80 kcal

jogurt 350 kcal

pół gruszki 50 kcal

marchewka 25 kcal

śmietana 30% do kawy 60 kcal

spróbunki 200 kcal

jablko 100 kcal

sałatka 60 kcal

fasolka 70 kcal

fish pudding (jako bomba kaloryczna, o której dowiedziałam się po fakcie) 500 kcal

RAZEM: 1795 kcal

Trzymajta się! :*

14 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Dzisiaj:

jogurt 200 kcal

domowa fritatta 350 kcal

lukrecja 15 kcal

papryka 20 kcal

sałatka 100 kcal

jogurt proteinowy 120 kcal

próbowanie przy gotowaniu 100 kcal

jabłko 150 kcal

kawałek chleba syropowego z masłem (mikrokawałek :P) 100 kcal

zawijańce cynamonowe 300 kcal

(piekłam dzisiaj, zjadłam tylko te brzegi, co się nie prezentują, bo znów zostałam przymuszona, ale nie jadłam za to kolacji)

kawałek sera 50 kcal

RAZEM: 1505kcal

Chcecie przepis na podróbę frittaty a'la omlet? Całkiem spoko, bardzo pożywna i można wywalić resztki z lodówki :D Podam to, co ja miałam.

8 małych ugotowanych ziemniaków 400 kcal

3 pieczarki 10 kcal

reszta wędliny (u mnie szynkówka, jakieś 10 cieniutkich plasterków) 300 kcal

2 łyżeczki masła 80 kcal

pół papryki 20 kcal

kawałek cebuli 10 kcal

3 jajka 240 kcal

szklanka mleka 150 kcal

4-5 dużych łyżek mąki 250 kcal 

Razem: 1460 kcal na patelni o średnicy 32 cm, czyli porcja dla 4 lub 5 głodnych osób. Uważam, że 350-400 kcal w posiłku to nie jest wiele na obiad.

Potrzebujesz patelni z odpinaną rączką lub naczynia żaroodpornego/foremki. Pokrojone w plasterki ziemniaki zesmażyć na maśle na złoto, wrzucić pokrojoną w kostkę cebulkę, a do tego pokrojoną wędlinę, po podsmażeniu z wędliną dodać pokrojone pieczarki i pokrojoną paprykę. Doprawić do smaku (wiecie, sól pieprz, trochę kuminu, suszonych ziół, które lubicie), podsmażyć jeszcze chwilę. W miedzyczasie w misce roztrzepać jajka z mlekiem i mąką oraz przyprawami do smaku. Zalać tym to, co na patelni. Wstawić do piekarnika na 30 minut w temperaturze 180 stopni lub do zarumienienia.

Ja podałam z sałatką z tartej marchewki i kapusty z solą pieprzem i oliwą.

Oczywiście, możecie się zastanawiać, czy 400 kcal jest dietetyczne. Otóż dla mnie jest na tej diecie 8 godzinnej. Najadam się, nie muszę podjadać zbyt wiele.

A jeśli uważacie, że to zło to zawsze możecie nakarmić tym rodzinkę, ale posypcie wszystko żółtym serem :D

Powodzenia! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.