Dzisiaj nie byłam sobą i nie byłam u siebie, widać po jadłospisie.
pół szklanki mleka 100 kcal
tosty 500 kcal
potrawka 300 kcal
jabłka 100 kcal
banan 120 kcal
ciasto 600 kcal
czekolada 300 kcal
dodatki 200 kcal
RAZEM: 2220 kcal
Zawyżyłam, żeby się przestraszyć :D Plus jest taki, że po cieście mnie zemdliło. Czy łapię małą tolerancję na cukier. Rano na wadze 97,4 :D
A czeka mnie jeszcze babski wypad... módlta się za mnie, baby!
:*
EDIT:
baby burger
porcja frytek
pieczywo czosnkowe
sałatka z owocami morza
lody
DZISIAJ 5 000 KALORII. I dupa. Zdarza się.